Live o wszystkim

[Tomek]

W tym momencie ciągle sporo gotówki jest jeszcze wolnej na kontach po grudniowej wyprzedaży, kiedy stopień zalewarowania był już dodatni, więc jakiś tam potencjał do dalszego pociągnięcia indeksów cały czas chyba jest :)

[Krzych_option fun]

Zawsze jest taka możliwość, ja jednak nadal jestem w PUTach. A może jak wszyscy mówią o nowych topach, to rynek przekornie zrobi odwrotnie, wiadomo że to tylko spekulacje a rzeczywistość zweryfikuje nasze założenia :)

[sebo]

Ostatnie dni są fajne, coś się dzieje i można modyfikować portfele, ja akurat skupuje z rynku :)
ale z drugiej strony cały czas liczę na spadki i mam je obstawione.
Problem jest taki, że jak są fajne spadki to później rynkę jest wyciągany wieczorem, więc zakupy tylko rano.

[Krzych_option fun]

Ostatnie dni są fajne, coś się dzieje i można modyfikować portfele, ja akurat skupuje z rynku :)
ale z drugiej strony cały czas liczę na spadki i mam je obstawione.
Problem jest taki, że jak są fajne spadki to później rynkę jest wyciągany wieczorem, więc zakupy tylko rano.

Ciekawe podejście, liczysz na spadki a kupujesz akcje. To gdzie tu sens i logika? No chyba, że przewidujesz lekką korektę i dokupujesz ciut taniej i liczysz na nowe topy?

[Hermetic]

Jak ktoś inwestuje pod dywidendę to można wykorzystać okazję.

[Dywidendowy]

Dupa. Juz po ptokach. Sie nie wszczylilem, a nastepna transza za miesiac...

[Rastignac]

Dupa. Juz po ptokach. Sie nie wszczylilem, a nastepna transza za miesiac...

Skąd wiesz, że za miesiąc nie będziesz miał lepszej okazji? To jest zawsze ciekawe, że nawet drobne spadki na giełdzie działają psychologicznie 10 razy mocniej niż wzrosty :).

[Dywidendowy]

Za miesiac to bede mial grosze w porownaniu z tym co teraz bylo wiec... dupa :) ale do wora oczywiscie dorzuce!

[Krzych_option fun]

Za miesiac to bede mial grosze w porownaniu z tym co teraz bylo wiec... dupa :) ale do wora oczywiscie dorzuce!

Chyba słabo kumam. Za miesiąc będziesz miał grosze a teraz masz sporo? Jeśli teraz kupywałeś, a trend się odwróci i zacznie dalej spadać to żadne dywidendy nie zrekompensują strat na akcjach w krótkim terminie. Gdzie Ci tak śpieszno z tymi zakupami, mi to się może spieszyć, bo opcje mają terminy wygaśnięcia, a na akcjach możesz siedzieć ile chcesz :)

[Dywidendowy]

Chodzi mi o to ze wchodzac dzis z wieksza suma mialbym wiecej akcji pod te dywidendy. Kupione mam raczej stabilne firmy wiec wyparowalo troche papiera i tyle ale mimo wszystko chodzi o to by zieloni bylo. Na start w pyska na czerwono nie mile jest jak Joda powiedzial by :)

[sebo]

Ostatnie dni są fajne, coś się dzieje i można modyfikować portfele, ja akurat skupuje z rynku :)
ale z drugiej strony cały czas liczę na spadki i mam je obstawione.
Problem jest taki, że jak są fajne spadki to później rynkę jest wyciągany wieczorem, więc zakupy tylko rano.

Ciekawe podejście, liczysz na spadki a kupujesz akcje. To gdzie tu sens i logika? No chyba, że przewidujesz lekką korektę i dokupujesz ciut taniej i liczysz na nowe topy?

Kolega pod postem Ci wyjaśnił, chyba długa droga przed Tobą, a gdzie sens i logika na rynku, kupujesz akcje a z drugiej strony kupujesz instrumenty na spadek, hm...
Jedni wolą jak kasa na koncie leży a później leży latami a później są znerwicowani i wchodzą w nieodpowiednim momencie, jest kasa to wydajesz.

[arku]

Chodzi mi o to ze wchodzac dzis z wieksza suma mialbym wiecej akcji pod te dywidendy. Kupione mam raczej stabilne firmy wiec wyparowalo troche papiera i tyle ale mimo wszystko chodzi o to by zieloni bylo. Na start w pyska na czerwono nie mile jest jak Joda powiedzial by :)

jeśli nie chcesz na start mieć portfela na czerwono jak sam piszesz to nie powinieneś moim zdaniem kupować jak popadnie "bo kasa wpłynęła", tylko spróbować posiłkując się AT wyznaczyć optymalne miejsce do zakupu. Natomiast jeśli kupujesz w stylu takim jak prezentujeesz na forum, nie powinieneś z kolei przejmować się stratami początkowymi w porfelu bo one na pewno wystąpią. Mi osobiście bliższa jest pierwsza metoda czyli posiłkowanie się AT w momencie wejścia w inwestycję.
I jeszcze jedno- jeśli uważasz że masz kupione stabilne spółki i to uchroni Cię przed stratami w przypadku większej korekty/krachu to jesteś niestety w błędzie. I moim zdaniem ta korekta właśnie się rozpoczyna.

[Dywidendowy]

Kupowalem raczej spolki juz po jakies przecenie, czyli na tle swojego sektora i swej historii troche nizej. Kresek nie uskutecznialem. Jakby kreski dzialaly gielda by nie dzialala. Nie ma rynkow, kresek, at. Sa tylko ludzie z paluchem na myszce lub tacy ktorzy pisza kod algorytmom ktore potem robia za myszki. ale to dalej ludzki kod.

To nie tak ze kupuje jak popadnie. Jest pewna lista i co miesiac bede patrzyl ktora spolka z listy najbardziej sie nadaje, jakie ma prognozy i jakie komunikaty wychodza. Z sentymentu i na pale to BMW kupilem pare sztuk i mam swoje sentymenty: Bedziesz Mial Wydatek :) Ropa mnie pociagnela w dol sporo ale tu zakladalem fluktuacje.

Szkoda ze o rozpoczeciu korekty nie pisales ze dwa tygodnie temu z prognozowana skala, czasem staru i prognozowanym trwaniem. Teraz to ja tez widze ze idzie w dol. Greg tez widzial w grudniu.

Trump ma wybory i stawiam ze bedzie czarowal. Jak zalicze pudlo to jaja ze stali wypada miec i czekac robiac swoje. Cmiki dalej ludzie beda palic, rope lac do tdi, ze smarkfona dzwonic. Cos zapalci dywidende.

[janek1234]

Klasyczny przykład błędu psychologicznego polegającego na byciu result oriented.

[Dywidendowy]

A o co chodzi w gieldzie jak nie o result? O kumbaja? Ma byc wynik, ale zasady gry i boisko ustala przeciwnik i pomimo to trzeba grac ns wynik. W dlugim terminie.