Plastic Tofu pisze: ↑

26 kwie 2019, 19:00

Sądze, że za wcześnie to idzie w dół jak kamień. Wiara czyni cuda co widzimy po wycenie Tesli, ale żeby akcje stały wysoko to jeszcze muszą być poparte $$$$ a tu entuzjazm i $ zaczynają się kończyć. Myślę, że w okolicach $220 można bedzie przeanalizować cenę od nowa, ale na razie szort na całej długości. Tu nie ma wiele pozytywnego, poza samochodami, które sądzę, że są niczego sobie, ale cała firma, zarząd, Q1, cash on hand, bondy 2025, balance sheet, cash flow itp nic nie wskazuje na światełko w tunelu.

Myślę, że nawet przy cenie 220 trzeba być ostrożnym. Elon Musk podobno zastawił spory pakiet swoich akcji i jak wystrzelą margin call, wówczas może być wodospad. Jedyne światełko w tunelu dla Tesli to fabryka w Chinach, która ma ruszyć pod koniec roku, albo na początku przyszłego. Ale jak wiemy na giełdzie 8-10 miesięcy to wieczność. Prawdopodobnie Q3 i Q4 nie będzie taki zły, może nawet Tesla wyjdzie na plus jeśli chodzi o wynik netto, ale kto wie czy nie będzie podwyższenia kapitału? Im zostało tylko 2 mld USD w kasie; przy tej skali firmy to balansowanie na krawędzi.

A tak w ogóle sugeruję lekturę postów "luvb2b" na forum TeslaMotorsClub https://teslamotorsclub.com/tmc/members/luvb2b.12922/ - człowiek ten od 2 lat robi prognozy wyników finansowych Tesli na kilka tygodni przed końcem kwartału finansowego. Robi to bardzo szczegółowo, trafia perfekcyjnie, bije na głowę analityków z Wall Street. I w tym kwartale też przewidział wysokość strat i przepływy cash flow. Dzięki niemu można co nieco przytulić, gdy ktoś bawi się Teslą...

Tutaj moim zdaniem dość dobry artykuł też:
http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24454070, ... wedzi.html

Zawsze kiedy kurs spada to budzą się wszystkie niedźwiedzie i krzyczą, że bankructwo. Kiedy rośnie to niedźwiedzie argumenty milkną i byki krzyczą do nas, że Tesla to przyszłość motoryzacji. Jak dobrze wiecie, sprawy na giełdzie potrafią odmienić się bardzo szybko, a krzyki zamienić w jęki. Ja po prostu uważam, że takie przejściowe problemy mogą być idealnym momentem na kupowanie akcji, no bo kiedy jak nie teraz? Risk/reward jest na dobrym poziomie, jakby spadło jeszcze sporo niżej to dokupię kolejną paczkę. Ale wydaje mi się, że poczyszczą stop lossy i wrócą nad wsparcia. Mimo wszystko Tesla ma sporo mocnych argumentów w dłoni, a skoro zdecydowana większość osób wieszczy bankructwo po prostu z uporem maniaka i szaleństwem na twarzy, to pomijając zupełnie nawet fundamenty spółki - tu musi pójść short squeeze! Wystarczy trochę do góry ruszyć kursem i mamy pionowy wzrost, bo niedźwiadki się stratują, a obrońców Tesli może być wielu, bo to już nie tylko spółka ale ikona samochodów elektrycznych. Więc ja bym był niezwykle ostrożny grając short, jak dla mnie to jest jeszcze bardziej ryzykowne niż long w tej chwili. W każdym razie ja jestem long od przedwczoraj. Nie mówię, że mam rację, bo tego nie wiem, ale podchodząc całościowo do swojego portfela, to zdecydowanie częściej takie sytuacje dawały zarobić niż stracić. Strach ma wielkie oczy, a skrajności na giełdzie rządzą się swoimi prawami, zazwyczaj Ci co najgłośniej krzyczą potem siedzą cicho. :)

Patryk, opisujesz swoje wrażenia związane z giełdą i emocjami. OK, a ja opisze fakty i co do Tesli są one takie:

- demand na M3 w droższych wersjach w USA się pogorszyło - to jest fakt - a te wersje miały dobrą marżę.
- załamanie sprzedaży modeli S/X w Q1 (równie świetna marża).
- gotówka w kasie to tylko 2 mld (malutko jak na skalę firmy).
- Q1 koszmarny, mimo ubiegłorocznych zapowiedzi Muska, że wynik netto będzie w granicach zera.
- konkurncja nie śpi np. Audi robi całkiem niezłe elektryki których serwis jest za rogiem w każdym kraju w Europie i wielu krajach na świecie.
- porażka FSD event- być może Tesla ma przewagę konkurencyjną nad innymi, ale do Full Self Driving droga daleka, a znawcy tematu twierdzą, że to jeszcze years ahead.
- margin call na akcjach które posiada Musk - problem w tym, że nikt nie wie przy jakim kursie się one aktywują.

Zgadzam się, że Tesla to wspaniała marka i będzie tu jeszcze wiele zwortów akcji, ale na chwilę obecną nie ma tu większego światła w tunelu, poza fabryką w Chinach i nieco lepszym, ale wziąż na dużej stracie Q2.

Ja nie sugerowałem i nie sugeruję bankructwa Tesli - po pierwsze - marka może być łakomym kąskiem do przejęcia, po drugie - zawsze Elon Musk można podwyższyć kapitał i bez problemu znajdą się na to chętni. Dziwię się że do tej pory tego nie zrobił, ale na ostatniej conference call kila dni temu mówił nieco cieplej o tym temacie, niż poprzednio...

Nie da się ukryć że Tesla ma problemy, te podwyżki i obniżki cen, likwidacja salonów sprzedaży, fałszywe zapowiedzi Muska i inne ruchy wyglądają na działania dość nerwowe i mnie osobiście niepokoją.

Chiny wiele mogą zmienić - jednak do tego droga jeszcze daleka...dlatego uważam, że jeszcze trochę czasu minie, zanim ten spadający nóż przestanie spadać. Musi się pojawić światełko w tunelu, jakiekolwiek lub nadzieja na nie, a tego na razie ja nie widzę...

Wiesz co, możesz mnie odebrać w tym momencie jako wariata i hazardzistę, ale w takich momentach rynkowych jak ten uważam, że fundamenty mogą nie mieć żadnego znaczenia. To jest inwestycja głównie spekulacyjna, oparta na tym co widzę w mediach i emocjach uczestników rynku. Czytałem wszystkie możliwe argumenty byków jak i niedźwiedzi, ale to i tak w żaden sposób nie daje możliwości oszacowania realnej wartości Tesli. Brak danych historycznych, punktu odniesienia, zwykłe wskaźniki cena/zysk czy wartość księgowa nie pomagają, nie ma żadnych większych analogii czy punktu porównania, bo to jedyna znacząca spółka z branży która zajmuje się tylko samochodami elektrycznymi. Naprawdę nie wiadomo, czy jedna akcja jest warta 0$, 50$, 200$ czy też 5000$, wszystko zależy od naszej oceny na temat przyszłości tego biznesu. A oceny w przypadku Tesli są tak skrajne jak w przypadku żadnej spółki, są zarówno opinie, że biznes zbankrutuje niedługo, a są też opinie, że będzie to monopolista na rynku nie tylko motoryzacyjnym, który wyprzedził konkurencję o dekadę. Więc ja naprawdę nie podejmuję się oceny jaka cena jest odpowiednia, bo wiem że nie mam do tego odpowiedniej wiedzy jak i kompetencji, zresztą jest to niemożliwe zupełnie i nikt tego nie wie czy ostatecznie biznes przetrwa czy nie. Moje założenie jest proste, spółka ma aktualnie problemy, sporo shortów ostatnio się otworzyło (porównywalnie do października 2018) i jest duże prawdopodobieństwo, że niedźwiedzie zostaną pokarane za chciwość, bo tak już giełda działa - most crowded trade'y zazwyczaj są karane. Czy odbicie będzie krótkotrwałe czy też zostawię sobie akcje na dłużej jako inwestycję długoterminową, tego nie wiem w tym momencie - po prostu uznałem, że to dobry moment żeby kupić, bo jest relatywnie tanio - przez tanio rozumiem, że akcje są nominalnie tańsze niż przez większość czasu ostatnio, realnej wartości jak mówiłem nie umiem oszacować. Poczekam na rozwój sytuacji, może będę uśredniał gdyby spadło niżej, a może zamknę ze stratą jak nie będę widział perspektyw.

Patryk, ja przez ostatnie lata byłem wielkim bullem jeśli chodzi o Teslę. Sporo inwestowałem, raz traciłem, raz zyskałem. Ale nauczyłem się na Tesli, że wszelkie short squeezy są poprzedzone poprawiającymi się fundamentami, a informacje o nich można znaleźć na różnych forach, na których piszą ludzie, którzy mają "przecieki", zbierają je w całość i można wtedy wyciągnąć ciekawe wnioski. A w tej chwili dla Tesli naprawdę kiepsko to wygląda i żadnych cudów (moim zdaniem) nie można oczekiwać.

Bankructwo Tesli jest kompletnie nierealne - wystarczy że Musk rzuci sumę, a Wall Street mu ją da bez mrugnięcia okiem w ramach podwyższenia kapitału.

Zadaniem Muska jest masowa produkcja podstawowej i najtańszej wersji M3 w USA, Chinach i Europie, która zaleje cały świat, przy niestety dość niskiej marży, ale właśnie na tym polega efekt skali. I to pewno mu się uda, ale chyba jeszcze nie teraz - przed Teslą gorsze czasy i rynek to wycenia, a jeśli będzie jakaś iskierka, to short squeeze będzie taki, że aż miło będzie popatrzeć.

Moim zdaniem obecna fala spadkowa jeszcze się nie zakończyła, choć oczywiście pewno będzie próba odbicia do 250 USD.

Ale jeśli traktujesz to jako long term to przy obecnych poziomach cenowych nie nazwałbym tego jako hazard. Niech tylko ruszy fabryka w Chinach, poprawią się wyniki Q3 i Q4, a cyferkę "3" z przodu kursu na pewno zobaczysz. Na ogół decyzja o podwyższeniu kapitału owocuje spadkiem kursu, ale w tym przypadku myślę, że byłoby odwrotnie, bo dałoby Muskowi czas, którego przy 2 mld w kasie ma niewiele...

Zawsze kiedy kurs spada to budzą się wszystkie niedźwiedzie i krzyczą, że bankructwo.

Od ponad roku regularnie szortuję TSLA jak tylko podejdzie trochę do góry i jak do dzisiaj ani razu nie miałem transakcji zamkniętej ze stratą, czasami zajmuje to krócej czasami dłużej. ale summa sumarum zawsze zamykałem pozycje na plus. Także pomyliłeś budzenie się z ziewaniem z niewyspania i troszkę nudą, którą trochę wieje na tym forum od momentu jak zabrakło Grega.
Przebicie poziomu $250 jest wydarzeniem gdyżwykres już parę razy odbijał się od tego poziomu, tym razem wygląda na poważniejszy zjazd ze względu na fatalne wieści i przyszłe problemy, ktore opisal @Marek i nie ma powodu się powtarzać dodałbym tylko, że ich obligacje są coraz gorzej wyceniane i wiara w odzyskanie pieniędzy pożyczonych tej firmie słabnie z dnia na dzień.
To, że firma jest innowacyjna i ma niezły produkt jest jutrzenką dla inwestorów, ale tragiczne zarządzanie może skończyć się nawet bankructwem chociaż osobiście wróżę zjazd w dużo niższe poziomy i nawrócenie Elona na ogólnie przyjęte standardy zarządzania lub wciągnięcie tej firmy pod skrzydła jakiegoś koncernu i przez to obniżenie kosztów managementu, marketingu, biurokracji itp.

no bo kiedy jak nie teraz?

To zdanie położyło już wielu inwestorów. Kupowanie coraz większej ilości akcji upadającej firmy jest gwarancją ciężkiej pracy do późnej starości, gdyby był jakiś moment konsolidacji to rozumiem, albo wyniki za Q2 czy Q3 będą lepsze wtedy ma to sens, ale teraz to chyba lepszym pomysłem jest "Vegas baby" bo tam jest chociaż szansa na wygraną.

a skoro zdecydowana większość osób wieszczy bankructwo po prostu z uporem maniaka i szaleństwem na twarzy, to pomijając zupełnie nawet fundamenty spółki - tu musi pójść short squeeze!

Pomijając zupełnie fundamenty?????????????????????
Wybacz, ale to niegodne blogu o inwestowaniu.

Wystarczy trochę do góry ruszyć kursem i mamy pionowy wzrost,

Co ma nim ruszyć? To jest pytanie, jeśli masz odpowiedź to please podziel się bo tu chyba wszyscy ważą za i przeciw na podstawie informacji, a tych na plus nie ma zbyt wiele, oprócz tego, że Elon Musk zgodził się na ustalenia SEC, a i to zobaczymy na jak długo.

@Marek
$220 to tylko następny poziom analizy jak dużo jeszcze jest spółka przeceniona i co dalej vs inne opcje. Jak już pisałem w innym poscie: Margin call? jeszcze za wcześnie ale poziom $200-$180 może być stresujący dla Elona, chociaż jak zauważyłeś ma wokół siebie jeszcze wystarczający cloud, żeby zebrać parę groszy i dofinansować spółkę.

https://teslamotorsclub.com/tmc/threads ... 65/page-86 - ciekawa prognoza (to jest źródło). Nawet jak będą zyski w Q3 i Q4 to szału nie ma. A fabryka w Chinach myślę, że pierwsze zyski pokaże dopiero w przyszłym roku i to bynajmniej nie w Q1...

Niesamowita reakcja rynku walutowego, obligacji, akcji. Z tego co wnioskuję rynek spodziewał się o wiele bardziej gołębiego nastawienia FEDu.
Jeśli coś ma spowodować spadki to działania FEDu. Rynek pozostał niewzruszony na informację o potencjalnym układzie między Chinami, a USA w piątek.

Trudno powiedzieć, żeby byli nastawieni na o wiele bardziej gołębie nastawienie FEDu. Ponad 90 % traderów oczekiwało, że stopy pozostaną na niezmienionym poziomie. Bardziej powiedziałbym, że było to w stylu kupuj plotki sprzedawaj fakty.

Raczej na obniżenie stóp na pewno nikt nie liczył, ale chyba każdy z analityków spodziewał się gołębiego wydźwięku na konferencji, ktorego jak widać na wykresie zabrakło

Ja tam wczoraj zakupy robiłem, choć rynek był bardzo zmienny, to pod koniec sesji były coraz to lepsze ceny.

Napisz z co takiego ciekawego kupowałeś? Ja narazie siedzę na cashu bo nie widzę nic ciekawego do zakupu :) W chwili obecnej mam trochę akcji ale testowe pozycje :) 700, ATVI BIDU CVS EA IP KBLT MPC SNH WLK WRK CCJ CCU DAI EBIC F HOD INTC MERC NFI TEN THO
Na krótko narazie tylko GOL plus wystawione kilka opcji.

Nie siedzę na kasie bo szkoda, wolę obligacje ale sprzedałem wszystko co miałem.
Preferuję dywidendy, już kiedyś opisywałem za czasów Grega jak podchodzę, wolę stracić na akcjach i mieć dywidendy niż siedzieć i czekać z kasą, z dywidend uzupełniam straty, no ale nie wybieram te najdroższe.
Zakupy bardzo urozmaicone od czystego srebra, firmy wydobywające srebro/złoto, telekomy,energetyka, ropa, rosyjskie, ameryka południowo,, azja mi nie podeszła wczoraj. Miał jeszcze podejść Intel ale sobie odpuściłem, tak jak TaTe.
Ja też małe ilości choć policzyłem przez 3 dni to mam ponad 50 transakcji kupna.
Największy problem mam jak to wszystko spisywać. To mi zajmuje najwięcej czasu.

Ktoś wie co to za absurd? Screen pochodzi z tradingview.

Zaległy rynek niedźwiedzi wciąż nadchodzi, nie popełnij błędu. Zapewniają to ekstremalne parametry techniczne, sentymenty i wyceny. Inwestorzy naprawdę muszą rozjaśnić swoje portfele o dużym obrocie akcjami i chronić się gotówką i złotem. Trzymanie gotówki na 50% rynku niedźwiedzim pozwala inwestorom na odkupienie swoich akcji po połowie ceny, podwajając ich udziały. Ale w przeciwieństwie do gotówki złoto w rzeczywistości docenia wartość podczas niedźwiedzi, rosnących odchodów .
Więcej w tym artykule.http://www.zealllc.com/2019/dgrstmkt.htm