Stock Market Crash 2018 - live comments

[Greg]

Każdy zakłada, że będzie szło tylko do góry a potem zdziwienie. Rynek zawsze daje gigantyczne ostrzeżenia. W tym przypadku dał ostrzeżenie 1Q2018 ... To było RUN AWAY ale masz czas... W 4Q2018 już zaczyna wpędzać ostatni retail który dołącza się do party gdy professionals po prostu uciekają i shortują każdy bounce...

Drugi top powinien był powstać w okolicach kwietnia 2018, ale tax-cuts zadziałały i dlatego rynek US się rozjechał vs cały świat ale mocniej naciągając gumę do strzału w dół właśnie w US... Kolejnego tax-cuts pomimo zapowiedzi Trumpa być nie może, bo rynek długu pokazuje, że tego już nie wytrzyma i wybuchnie.

Ciekawostką teraz będą wyniki 4Q2018, bo to, że earnings peak po ostatnich missach mamy za sobią (EPSy w tej fazie nikogo nie interesują, bo to sztuczki księgowe), rynek będzie się patrzył na revenue (przychody) + cash flow. Pamiętajmy, że te spółki mają P/E po 300 i ich kurs akcji dyskontuje ich nieskończony wzrost. Co się dzieje gdy wzrost zawodzi zobaczyliśmy ostatnio na Googlu czy Amazonie. Te spółki zaczynają nie być już pro-wzrostowe, tylko notują stagnację, przez co ich wycena zacznie przybierać realne kształty, więc gdy spadną o 75% na bańce QE to cały czas będzie mieć wątpliwość czy to nadal tanio...

Wszystkie wskaźniki pokazują spadek inflacji => deflacja, to oznacza, że następne wyniki spółek nie tylko zrobią miss analityków, ale zrobią gruby miss. I tak np. Amazon miał np. 57B$ revenue i zakłada, że zrobi 72B$ w następnym kwartale ... Nagle się okaże, że zrobi nie 72B$ a 49B$. I na tym to polega, wtedy wkracza gigantyczny sell off. Tak właśnie na górce retail kupuje, bo nie rozumie, że gospodarka zwalnia i dlaczego rynek widzi do przodu co się stanie i wyprzeda się o 30% do następnych wyników a po nich wyprzeda się o kolejne 50%... pomimo tego, że EPS are STRONG a miss był o 5%...

Jedyne co mnie nurtuje to 4Q2018, bo to, że earnings peak przypadło na 2Q/3Q2018 to nie mam nawet wątpliwości i tu też dla Tomka, aby nie nabierał się na prognozy CEO, którzy opowiadają bajki jak to będzie fajnie tylko kup nasze akcje, bo CEO to groźniejsza broń niż analitycy z Wall-Street mówiący buy-the-dip na Amazonie price target 2300$ ... bo to, że 99% analityków nie wie co się dzieje na 1Q przed, to z mojego doświadczenia CEO są jeszcze bardziej zabawni w swoich prognozach swawolnych...

4Q mnie ciekawi bo to święta, ale radzę już popatrzeć dookoła w Waszych firmach (głównie finanse zapewne - bo zwolnienia lecą) jak sprawa nowych zamówień wygląda w różnych sektorach. Będziemy coraz mocniej odcinani od zamówień , coraz więcej będzie zwolnień i coraz więcej ciekawych bankructw, aż domino poleci tak, że będzie taki zawał w gospodarce i sektorze bankowym, że zacznie się po prostu istna panika.

[Greg]

Następne II fazy wyczyszczą nam long-term inwestorów. Na razie spoko.

W US jest anxiety, cała reszta zaczyna być denial...

[hds]

(...) Drugi top powinien był powstać w okolicach kwietnia 2018, ale tax-cuts zadziałały i dlatego rynek US się rozjechał vs cały świat (...).

O to wlasnie.

QE, QT i tax-cuts to kluczowe sprawy jezeli chodzi o hosse, a mam wrazenie, ze wszyscy to ignoruja. Lewa reka daje (QE, tax-cuts), prawa reka zabiera (QT i podwyzki stop).

[Tomek]

Każdy zakłada, że będzie szło tylko do góry a potem zdziwienie.

Greg, no ale właśnie, czy tak jest dzisiaj na pewno? Każdą bańkę, każde zwieńczenie cyklu, cechowało wcześniej kilka rzeczy, m.in.:

* Przekonanie wśród inwestorów, że może tylko rosnąć
* Brak w ogóle rozmawiania o słabych stronach firm, tylko skupianie się na pozytywach
* Nieodparta pokusa kupowania i wybijania nowych szczytów na kiepskich akcjach
* Zachowania kupujących, które cechowane są przez chciwość, a nie przez strach
* Totalne przewartościowanie całego rynku
* Przesadzony optymizm wśród mediów i indywidualnych inwestorów
* Brak jakichkolwiek hamulców i brak mówienia o grożącym ryzyku

Czy dzisiaj te czynniki rzeczywiście występują? Przecież obecnie dosłownie każdy wszem i wobec gada wszędzie o nadchodzącym krachu! Tu wygląda na to, że więcej dzisiaj na rynku jest strachu i paniki, a nie chciwości i ślepego kupowania wszystkiego, co popadnie.

Po ostatnich zjazdach, TTM P/E S&P 500 spadło do 22, a forward P/E do 17, podczas gdy średnia z ostatnich dwudziestu lat to 16, a średnia z ostatnich stu lat to 14. Trudno też więc mówić o jakimś strasznym przewartościowaniu rynku jako całości. Przed krachem na rynku dot.comów P/E S&P 500 wynosiło 46, a w 2008 wzrosło najpierw do 120!

To dopiero oznaczało dziką pogoń za zyskami, brak patrzenia na ryzyko, kupowanie wszystkiego w ciemno i sprawianie, że rynek jako całość staje się totalnie przewartościowany.

Ja nic z tego dzisiaj nie widzę. Wręcz przeciwnie. U każdego z kim rozmawiam widzę strach, zachowawczość i postawę defensywną. Krachy nie biorą się z takiego zachowania rynku.

Mówisz, że w 2019 będą niższe EPS-y i wtedy P/E od razu nie będzie już takie korzystne. Jasne, że będą niższe EPS-y, ponieważ zniknie efekt cięć podatku z 2018 roku. Wzrost EPS-ów w 2018 roku jest taki wysoki, ponieważ procentowo jest mierzony względem roku 2017, kiedy nie było efektu podatkowego. Dlatego EPS-y procentowo tak mocno urosły. W 2019 roku nie będzie już nowych ulg podatkowych i wzrost procentowy EPS-ów będzie mierzony względem roku 2018, w którym te ulgi były. To oczywiste, że wzrost EPS-ów w kolejnym roku będzie musiał być mniej spektakularny. To czysta matematyka. Mimo tego, to ciągle jednak będzie wzrost! (o ile będzie:)

Czy możemy jednak dzisiaj mówić o początku bessy na giełdzie (bez załamania gospodarki)? Jasne, tylko że ta bessa może przebiegać sobie przez rok albo dwa, bardzo spokojnie w trendzie spadkowym, z lekkimi odbiciami co jakiś czas. Nie ma tu jakiegoś katalizatora do tego, żeby nagle wszystko rąbnęło o 30% w ciągu tygodnia.

Mimo tego, ja też staję się coraz bardziej asekuracyjny i wprowadzam trochę organicznego hedgingu do portfolio. Jak mam kupionego Microna, bo uważam, że to jest świetna firma i trochę żal sprzedawać przy takich fundamentach, to jednocześnie jako hedge, np. gram na spadki AMD, które już takich świetnych fundamentów nie ma. Te aktywa są skorelowane, tylko że Micron spada w miesiąc o 21%, ale AMD spada o 45%, czyli netto i tak wychodzę na plus. Myślę, że teraz po prostu jest czas na takie bardziej aktywne i sensowne zarządzanie portfolio, a nie na ślepe kupowanie ETF-ów na cały rynek. Pisałem o tym zresztą w marcu, po poprzednich zjazdach.

Mimo wszystko, specjalnego krachu na rynku jako całości bym się tu nie spodziewał. Tylko nie ma co patrzeć na samo S&P 500, bo ono jest de facto zdominowane przez kilkanaście największych firm z podobnej branży. Zerknijcie jednak, jak w obliczu korekty na S&P 500 zachowują się inne sektory, np. utilities (XLU) czy consumer staples (XLP). Parę osób pewnie będzie lekko zaskoczonych, że amerykański rynek to nie tylko S&P 500.

A co do Amazona czy tego typu spółek. No stary, jak możesz się dziwić, że te spółki przestają nagle zwiększać przychody o 100% rocznie? One po prostu zaczynają osiągać efekt skali i teraz te wzrosty przychodów muszą być coraz wolniejsze. Jak masz firmę, która generuje 50 milionów przychodu, to bardzo łatwo znaleźć Ci rynek na to, żeby wygenerować drugie 50 mln. Ale jak dochodzisz do etapu, w którym przychody wynoszą 50 miliardów, to gdzie masz szukać drugich 50 mld?

Wiadomo, że po osiągnięciu odpowiedniej skali, wzrost przychodów musi zacząć zwalniać. To jednak nie znaczy, że to nagle są złe spółki, bo sprzedaż nie rośnie już o 30% rocznie, tylko o 20% rocznie. Bez przesady! To ciągle są fenomenalne spółki, tylko po prostu zaczynają powoli wylatywać z kategorii "growth" i przechodzić pod inny szyld. Taka kolej rzeczy.

[Greg]

P/E masz 25, ale jak zrobisz gruby miss na earningsach a tak się zapowiada, to jak masz P/E=16 to nagle po 1 kwartale czy 2ch dostanie P/E=35 ... Tak właśnie ładują się na minę inwestorzy. Shiller P/E jest 2gim największym w historii. P/E ma tu słabe zastosowanie tak między nami.

Krachy biorą się z tego co rynek robi. Ludzie nauczyli się bardzo w 2008 roku i teraz się boją i słusznie. Dlatego znowu wszyscy próbują odwracać kota ogonem. Skoro się wszyscy boją to znaczy, że będzie dobrze. Nie będzie.

Nie będzie wzrostów EPSów chyba, że sztucznie podbijanych, rynek nawet na to nie zerknie od października. Psychologia przechodzenia w bear market jest dość jasna, ale tłumaczyć nie będę, bo mi się nie chce. Rynek może iść do góry tylko z JEDNEGO powodu. Nieograniczonej podaży dolarów, a tej BRAK. Z pustego i Salomon nie naleje, więc nie będzie żadnych wzrostów, póki FED gwałtownie nie zmieni zdania a nie zmieni. Może gdy Emerging Markets tąpną o 50-70% jeszcze ...

Bo na razie to tak jak myślałem jeden wielki bull-trap na EEM z potencjałem zjazdu o 50-70%. Dlaczego - też mi się tłumaczyć nie chce, tylko obserwujcie...



Miało rosnąć tak samo jak USDPLN miał lecieć w dół... Szykuje się nie recesja a depresja w/g wskaźników (np. record short na złocie). Target 17$-25$

[Greg]

Poza tym NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK LONG TERM INVESTMENT oraz nie istnieje coś takiego jak DYWERSYFIKACJA PORTFELA... Napiszę to na koniec w podsumowaniu tematu.

Potem 20 lat będziecie odrabiać na sektorze sezonowym a po odliczeniu inflacji będziecie i tak -30% po 20 latach.

[Tomek]

Widzę, że stopień radykalizacji poglądów osiąga coraz wyższe poziomy :)

Dobra, ja się wyłączam z tej dyskusji do tego mitycznego Q1 2019. I tak w sumie nic więcej nie mam już do powiedzenia, a przecież nie będę tu ględził o tym, dlaczego dywersyfikacja portfela ma jednak sens, bo poziomem absurdu przebijemy wtedy Monty Pythona i Kafkę razem wziętych...

[WhyNot]

Nadejście czynnika który wywoła trzęsienie ziemi na rynkach nie koniecznie jest widoczny. FED zacieśnia stopy procentowe i przy tym ratuje tych co szybciej wysiadają niż założony cel. Jak w 2008roku jednemu banku inwestycyjnemu pomogli a dla lehmana juz nie.

[dammad]

Prasówka już dostępna na mojej nowej stronie :-) Po kilku miesiącach w końcu udało mi się stworzyć przestrzeń dla siebie, gdzie mógłbym udostępniać wszystkim chętnym zbierane przeze mnie informacje czy to w postaci przeglądu tygodnia, grafik, analiz bądź raportów. Początki są zawsze skromne i trudne, stąd też moja gorąca prośba do wszystkich osób, które będą chciały poświęcić kilka minut i wyrazić opinię za pomocą wiadomości PRIV (dammad) na temat strony, szczególnie z naciskiem co jest do poprawy, czego brakuje waszym zdaniem, etc. Serdecznie wam wszystkim dziękuje!

Ps. Mam nadzieję, że Tomek i Greg się nie obrazą, że wklejam tutaj linka, ale w taki sposób najłatwiej mi dotrzeć do chłopaków z forum. Naturalnie dalej będę dorzucał swoje 2 grosze w tym temacie.

http://marketontime.pl/przeglad-tygodni ... nika-2018/

[dammad]

Proper timing is everything~

[Greg]

Przyczepiamy sobie łatkę VETERAN TRADERS :) Świetnie przewidzieliśmy upadek semiconductors :)

W/g Barrona, a to chyba jedno z bardziej DUMB MONEY jakie znam...

[dammad]

Czas na odbicie? ;)

[Milop84]

Czas na odbicie? ;)

Przydałoby się jakieś zestawienie procentowe a nie nominalne. 2008 rok był jeszcze przed 3xQE.

[jfd]

Czas na odbicie? ;)

Jaki zasięg widzisz? :)

[dammad]

@jfd

Ja nie mówię, że to już ;) 2600~ nadal w grze, ale mój plan znasz :)

Earnings