Greg pisze:Chyba czarno na białym widać ten strzał inflacyjny oderwany od realiów ... Gdy z końcem stycznia 2018 zaczął się inflationary slow-down - czyli wzrost ropy rozkorelowany ze wszystkim aby utopić gospodarkę światową gdy AUDUSD (wskaźnik deflacyjny) zaczął spadać nagle się odłączyło. Można zobaczyć na własne oczy ten moment w końca stycznia 2018.

Ta ropa dorówna do AUDUSD i wtedy będzie "deflationary slow-down", dokładnie w tym miejscu gdzie ropa zacznie spadać...

Właśnie czekam jak ropa zacznie z powrotem się korelować z AUD/USD. Ciekawe ile jeszcze pociągnie na tych poziomach co jest obecnie.

Jak się skoreluje to będzie już "deflationary slow-down" ...

https://www.bloomberg.com/view/articles ... is-slowing

A tak z kategorii największe zapasy niesprzedanego towaru od 2008 roku ... Nadal dziwie się, dlaczego Apple nie jest warte 1/3 ceny, no ale ... kreatywna księgowość i zaburzenie buy-backami jak uderzy w apple to Tim Cook będzie musiał chyba zrezygnować... Jak na razie czysta inżynieria finansowa jest uprawiana przez Apple...

Ale sądzicie że jeśli przyszłyby bardzo mocne spadki na giełdzie USA powiedzmy po najbliższej podwyżce stóp to Fed podniesie znowu w grudniu?

Bolo pisze:Ale sądzicie że jeśli przyszłyby bardzo mocne spadki na giełdzie USA powiedzmy po najbliższej podwyżce stóp to Fed podniesie znowu w grudniu?

Nie sądzę, po to ładują broń na czas recesji, aby w momencie jej wystąpienia odpalić niższe stopy i QE. Wszystko wzięte z elementarza, który już przerabialiśmy.

Bolo pisze:Ale sądzicie że jeśli przyszłyby bardzo mocne spadki na giełdzie USA powiedzmy po najbliższej podwyżce stóp to Fed podniesie znowu w grudniu?

W/g mnie nie ... będą w opór jechali do deflacyjnej zawałki pewnie w Europie i ruszą na ratunek całego świata potem...

Problemem jest to, że LIBOR już widzi rate-cuts, więc nie dużo nam brakuje do pierwszych spadków, bo na deflacyjny strzał ala Lehman Brothers chwilę poczekamy, ciekaw jestem co będzie tym pierwszym strzałem, w/g mnie bankructwo Tesli, ale czas pokaże.

Bolo pisze:Greg, cała giełdę w USA ciągnie 5 spółek, a więc zwała na giełdzie w każdej chwili może być węc moim zdaniem mogą wstrzymać podwyżki stóp procentowych i QT to skąd takie przekonanie że dolar tylko do góry?

Bo DXY w/g koła cyklu w fazie deflationary slow down leci tylko do góry. Jeżeli poprawnie zidentyfikowaliśmy fazy cyklu innej możliwości nie ma niż to, że $ tylko do góry.

Wiecie kiedy się rynek nieruchomości w Polsce zawali? Gdy nagle pojawią się deficyty w wyniku slow-down w Niemczech, wtedy USDPLN wyskoczy, pojawi się inflacja i rodem z Rosji będziemy musieli pilnie podwyższać stopy procentowe i rynek ugotowany ...

Plastic Tofu pisze:Istotą rynku jest określenie czasu inaczej mamy w sieci ludzi przepowiadających kryzys od 5-6 lat i oni będą krzyczeć najgłośniej, że mieli rację jak już faktycznie przyjdzie korekta.

Rynek robi krach z jednego powodu ... Spada podaż kredytu, kończy się cykl, stopy idą do góry i poziom sprzedaży wszystkiego leci na łeb, a tym samym poziom długu niespłacanego rośnie lawinowo. Innej możliwości nie ma. Martwić się można gdy 10Y-2Y < 30bps, cała reszta to buy-the-dip. Nie rozumiem ludzi przepowiadających kryzys co rok od 2009 roku.

Ja do obozu niedźwiedzi przeszedłem dopiero od końca stycznia 2018.

Jak ktoś jeszcze raz powie, że sektor łupkowy jest opłacalny to urwę głowę chyba ...



Ni HU HU ... Potwierdza się moja teza, że sektor łupkowy jest do odstrzału ... Wynalazek postaci ZIRP ala Tesla, Netflix, Snapchat, Dropbox, Spotify i inne cuda razem wzięte ... 0$ zysku. Dlatego ja bym Iran rozwalił i zabrał im pola naftowe, ale tam grubo się robi z Rosją i Chinami ...



https://www.zerohedge.com/news/2018-09- ... ial-crisis

I nas też to czeka ... Wzrost deficytów i slow-down w Euro-Zone spowoduje wzrost inflacji i RPP BĘDZIE musiała podwyższać stopy bo inflacja będzie coraz bardziej widoczna ... => wtedy patrzymy się na nieruchomości i to co się dzieje...

Greg pisze:

Plastic Tofu pisze:Istotą rynku jest określenie czasu inaczej mamy w sieci ludzi przepowiadających kryzys od 5-6 lat i oni będą krzyczeć najgłośniej, że mieli rację jak już faktycznie przyjdzie korekta.

Rynek robi krach z jednego powodu ... Spada podaż kredytu, kończy się cykl, stopy idą do góry i poziom sprzedaży wszystkiego leci na łeb, a tym samym poziom długu niespłacanego rośnie lawinowo. Innej możliwości nie ma. Martwić się można gdy 10Y-2Y < 30bps, cała reszta to buy-the-dip. Nie rozumiem ludzi przepowiadających kryzys co rok od 2009 roku.

Ja do obozu niedźwiedzi przeszedłem dopiero od końca stycznia 2018.

Nie miałem w żadnym wypadku ciebie na myśli chociażby z tego powodu, że nie znam Twoich opinii sprzed lipca, kiedy tu trafiłem. Przewertowałem kilka innych blogów i obaj wiemy, że system wczesnego ostrzegania włączył się u wielu już w 2012 a panic mode w 2014.
Nie oczekuję od nikogo łapania dołków czy szczytów ale jak ktoś obwieszcza kryzys na 2 olimpiady przed jego wystąpieniem, a przy najmniejszej korekcie zachowuje się jak King Kong w tańcu godowym waląc się po klacie, to mam trochę zastrzeżenia co do jego wartości jako detektywa zysków.
Można się, na koniec, po prostu pomylić. Wtedy człowiek przyznaje się do błędu i jedziemy dalej ale wielu guru internetowych nie tylko nie przeprasza, a wręcz dokłada do pieca, co zastanawia mnie skąd jego wyznawcy jeszcze mają na kolejne genialne inwestycje, które jak historia uczy muszą skończyć się totalną klapą.

Jak zawsze powtarza mi jedna osoba odpowiedź jest prosta:

Ponieważ kryzys znacznie lepiej się SPRZEDAJE, a Ci ludzie zarabiają na blogach, szkoleniach, poradach, newsletterach itd.

Nie mogą się przyznać do błędu ponieważ stracą tych naiwnych klientów. Hossa jest długa i nudna, nikt się jej nie boi... nie ważne, że z reguły daje zarobić większe pieniądze przeciętnemu inwestorowi. Brakuje tam emocji i tej obawy przed krachem, które nakręcają całą zabawę.

Zresztą daleko nie patrzeć spójrzmy na nas - jak reagujemy na silne spadki, a jak na stabilne spore wzrosty? Ja osobiście w swojej krótkiej karierze doszedłem jakiś czas temu do wniosku, że wolę grać na spadki nie z racji potencjalnego zysku czy emocji, ale przede wszystkim czasu/zmienności. Jednak jeśli mam okazję do gry long czy też przyjdzie w końcu moment po kryzysie przestawiam się od razu na zielony tryb.

Moim zdaniem błąd polega na fiksowaniu się w jednym kierunku co też wielu z tych inwestorów "internetowych" czyni.

Plastic Tofu pisze:

Greg pisze:

Plastic Tofu pisze:Istotą rynku jest określenie czasu inaczej mamy w sieci ludzi przepowiadających kryzys od 5-6 lat i oni będą krzyczeć najgłośniej, że mieli rację jak już faktycznie przyjdzie korekta.

Rynek robi krach z jednego powodu ... Spada podaż kredytu, kończy się cykl, stopy idą do góry i poziom sprzedaży wszystkiego leci na łeb, a tym samym poziom długu niespłacanego rośnie lawinowo. Innej możliwości nie ma. Martwić się można gdy 10Y-2Y < 30bps, cała reszta to buy-the-dip. Nie rozumiem ludzi przepowiadających kryzys co rok od 2009 roku.

Ja do obozu niedźwiedzi przeszedłem dopiero od końca stycznia 2018.

Nie miałem w żadnym wypadku ciebie na myśli chociażby z tego powodu, że nie znam Twoich opinii sprzed lipca, kiedy tu trafiłem. Przewertowałem kilka innych blogów i obaj wiemy, że system wczesnego ostrzegania włączył się u wielu już w 2012 a panic mode w 2014.
Nie oczekuję od nikogo łapania dołków czy szczytów ale jak ktoś obwieszcza kryzys na 2 olimpiady przed jego wystąpieniem, a przy najmniejszej korekcie zachowuje się jak King Kong w tańcu godowym waląc się po klacie, to mam trochę zastrzeżenia co do jego wartości jako detektywa zysków.
Można się, na koniec, po prostu pomylić. Wtedy człowiek przyznaje się do błędu i jedziemy dalej ale wielu guru internetowych nie tylko nie przeprasza, a wręcz dokłada do pieca, co zastanawia mnie skąd jego wyznawcy jeszcze mają na kolejne genialne inwestycje, które jak historia uczy muszą skończyć się totalną klapą.

A ja nie wziąłem tego do siebie. Kredyt to krew całego systemu, cykl dość prosto zidentyfikować. Ale tak na strachu się działa... Peter Schiff to chyba od 2009 roku co rok mówi to samo.

Widzę, że większość w tym temacie "shortuje" więc mam pytanie jakie są do tego instrumenty, które nie wykorzystują lewaru? Są inverse ETF-y na najpopularniejsze indeksy i one w podstawowej wersji nie mają dźwigni ale czy są podobne instrumenty na granie na spadki np Netflixa czy Amazona?

Greg pisze:Jak ktoś jeszcze raz powie, że sektor łupkowy jest opłacalny to urwę głowę chyba ...



Ni HU HU ... Potwierdza się moja teza, że sektor łupkowy jest do odstrzału ...

Sektor łupkowy jest jak ICBM, ale w ekonomicznym opakowaniu. Może i kosztuje cię krocie, nie daje nic zysku, ale żaden k..as w turbanie, czy ze złotym zębem ci nie powie że teraz to on dyktuje warunki cen ropy. Ba nawet ty możesz go odpalić i w przypadku shale , zalać rynek i uwalić cene ropy, doprowadzając leszczy jak Wenezuela na szafot, a grubasów jak Rosja sprowadzić do parteru... Już to pisałem gdzieś tu, ale śmiem powtórzyć, bo jestem przekonany że tak to właśnie jest. Us shale będzie na kroplówce tak długo jak wymagać będzie geopolityka, czyli horyzont bardzo daleki.

A dla mnie wcale to nie tak oczywiste. Gdy kredyt sie zamknie i banki zaczna bardzo mocno patrzec komu pozyczaja i kto moze oddac us shale nie nalezy do pewniakow ze banki pozycza im 1 $

Nie ma is wyjatkow. Potem bailout moze byc ale banie nadmuchali taka ze nawet teraz Ford sie juz poddaje z 80B$ dlugow, bo go tam chyba Moodys zdowngradeowal chyba jeszcze nie do smieciowego ratingu ale oczko mu brakuje.

Iranskie pola by sie US przydaly ale tam z drugiej strony Rosja i Chiny wiec latwo nie bedzie...