sebo pisze:Turcja to kluczowy kraj, zakładam się, że chcą by była na kolanach, kwestia kiedy. Amerykanie staną się kochanym przyjacielem i dadzą dużo dolarów Turcji na pomoc.
Tylko, że Turcja będzie zawsze miała nóż w ręku (schowany) to jest bardzo ryzykowny kraj. Waluty może nie mają dobrej/mocnej ale maja inne plusy, który jak by chcieli użyć to by zrobili niezłą zadymę i proszę nie powielać, przemyśleń jednej osoby, bo tworzymy chorobę, która się rozpowszechnia, a jak widać mamy masę powielaczy głupoty.
Jak będzie tak będzie nikt tutaj nie wie co będzie, każdy scenariusz jest możliwy, upieranie się, że coś będzie nie znaczy że będzie a ślepo zapatrzenie w innych to już...
Życie to nie DXY są inne ważniejsze rzeczy w życiu. Dolar miał strzelić w górę nie zrobił tego, ropa miała spać nie zrobiła tego, wszystko się waha w tych samym zakresach i zjada czas wam, który moglibyście poświęcić na lepsze rzeczy.
Wzmianki typu o jak to ludzie są nie świadomi tego oj.. a muszą? To jest myślenie, że o teraz jestem taki mądry i żyję wśród ludzi nie świadomych co się dzieje dookoła, szczerze po co to komu, im żyje się gorzej czy tobie z takim bzdurnym myśleniem?
Trybik musi działać i tyle, coś się dzięki temu kręci.
Greg wierzy w swój scenariusz i ma ku temu powody, bo jego track record w przewidywaniu i sprawdzaniu się jest na razie najlepszy. Natomiast też ma pewnie określony punkt gdzie stwierdza: pomyliłem się lub zmieniło się otoczenie/sytuacja lub rynek wybrał inną drogę - zwał jak zwał, ale wie o co mi chodzi. Ktoś kto inwestuje i nie dopuszcza do tego, że może się mylić nie jest po prostu inwestorem, a zwykłym hazardzistą. Ja sam opieram się na jakiś scenariuszach opartych na prawdopodobieństwie i po prostu realizuje te, które dają największą przewagę/szansę na wygraną. Staram się również pisać co myślę, robię itd, aby być weryfikowalnym w swoim słowotwórstwie i doskonalić ten proces. Zauważcie jak mało jest osób, które tworzy unikalny kontent czy też ma własne zdanie tutaj (ewentualnie nie dzieli się nim, bo nie ma takiej potrzeby) a jak wiele kopiuje bądź zwyczajnie ulega danym wpływom. Myślcie samodzielnie Panowie, korzystajcie z wiedzy jaką macie udostępnioną, bo wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby np. taki Greg przestał pisać? Koniec, finito. Dzieci we mgle. Dla większości osób czytających forum. Może niepopularna opinia, ale moim zdaniem prawdziwa.
Turcja na tą chwilę i niedaleką przyszłość moim zdaniem będzie jedną nogą w Europie/USA/NATO, a drugą nogą w Rosji/Bliski Wschód/Iran/Chiny zwał jak zwał. Moim zdaniem ma takie położenie i jest na tyle znacząca, że może lawirować w celu osiągnięcia własnych korzyści i widać przez całe ostatnie zamieszanie, że nie dadzą sobie w kasze dmuchać, choć razy zadawane przez USA są bolesne. Co ciekawe Polska jest w podobnej sytuacji jak Turcja, choć mniejszej skali, ale wybrała zupełnie inną drogę.
Nie wiem jaka dyskusja mnie ominęła co została skasowana, ale to może i dobrze, bo bardzo często kilka osób tutaj ma tendencje do odlatywania w personalne spory, ale to nie jest dziwne, bo pomimo "wyższego" poziomu świadomości na forum, dalej jesteśmy przekrojową pigułką społeczeństwa w PL.
A co do twojego pytania Sebo komu się żyje lepiej czy gorzej z takim myśleniem? MOIM zdaniem przez znaczną ilość debili w społeczeństwie dla których ważniejsze jest, że "umarła jakaś aktorka z Klanu" niż choćby to "kto rządzi tym krajem", żyje się mi i moim dzieciom GORZEJ. Podobnie jest na świecie, więc argumenty to wyjedź niestety odpadają.