Dramat jest wtedy jak jesteś robotnikiem, a jak inwestorem to w końcu możesz przytulić parę groszy. Smile ear to ear, baby.Jeszcze do 2001 roku się to jakoś kupy trzymało od 2001 roku dramat ... Wychodzi na to, że potrzebujemy poziomu stóp procentowych z 7%, aby bilans pomiędzy wynagrodzeniami pracowników i zyskami korporacji osiągał wspólny konsensus... Im niższe stopy tym pompuje się wyniki korporacji zabierając pracownikom a więc eliminuje się klasę średnią i niższą, co w dłuższym terminie będzie druzgocące dla gospodarki. Czarno na białym widać, że niskie stopy procentowe to największe zło jakie chodzi po ziemi. No ale to od dawna wiadomo.
Wydaje mi się, że rozdzielamy ludzi pracujących od inwestorów, a bardzo często to ci sami ludzie. Ponad połowa amerykanów ma akcje, ponad 70 procent ma jakiś typ planu emerytalnego opartego na akcjach czy obligacjach. Wiele osób ma ubezpieczenia, czy indexed annuities bazujących na akcjach. Obligacje przynoszą tak marny zysk, że coraz więcej instytucji finansowych przenosi się na NYSE szukając zysku. Nie po to aby przeciętnemu Smithowi odebrać chleb od ust tylko zapewnić chleb jak Smith nie będzie mógł pracować. Więc masz rację, że wyższe oprocentowanie jest potrzebne aby osiągnąć konsensus, jednakże oznaczało to będzie niższy przypływ kapitału do firm co zmniejszy ich wydajność i wtedy pracownicy dostaną większy kawałek tortu, ale bedzie to mniejszy tort.
Eliminacja klasy średniej, a szczególnie niższej jest fantastyczna gdyż wpycha ludzi dlo klasy wyższej:
https://www.nytimes.com/2017/04/24/busi ... e-pew.html
Jeśli zautomatyzujemy gospodarkę, to powolne zanikanie klasy niższej jest nieuniknione, gdyż jako społeczeństwo stać nas będzie na utrzymywanie niepracujących na wysokim poziomie. Już nam się to udało z dziećmi. Wieki do tyłu dzieci jak tylko mogły chodzić pracowały, pomagały w pracach domowych. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie społeczeństwa gdzie dzieci nie chodzą do szkoły tylko zasuwają od rana do wieczora za cienką strawę. [Nieraz by się taki szczaw przydał, aby wymyć samochód ;)]
Niskie (narzucone przez BC) stopy procentowe to największe zło jakie chodzi po świecie. ZGODA [nie licząc eboli i choroby dzikich krów :)]