Kris pisze:Greg Tomek. Ja mam takiego stracha przed inwestycjami w rynek, że jestem wręcz sparaliżowany (nie żartuję ) To już nie jest zachowawcze a wręcz psychotyczne bez jaj.

To oddaj mi całą tę kasę do trustu albo pod asset management i od razu będziesz lepiej sypiał :)

PS. Buffett wcale tak bardzo na gotówce teraz nie siedzi:

Plastic Tofu pisze:@Greg
"a Netflix straci 30% abonentów w rok i zamknie mu sie droga do finansowania w ułamku sekundy"
A nie sądzisz, że będzie jednym z wygranych bo 10-15$/m za taką ilość programów to zdecydowanie lepszy pomysł niż satelita czy kablówka za 100-150. Nawet Youtubowa tv to 40-50$ ATT i sling mają chyba od 20$ ale za to masz mniej kanałow niż na zwykłej antenie, czyli coś jeszcze trzeba dokupić i wracamy do 40-50$.

Pisałeś o Buffecie, on przecież zwiększył swoją pozycję w Apple? Jak to rozumieć

Ale buffet ma 150MLD$ w cashu (Bo co on ma kupić przy tych P/E=500). Do tego gada, że nie ma bańki (robił to samo w 2008). W/g mnie zwiększenie inwestycji w APPLE jako składowej Nasdaqa to coś ala polecenie odgórne -> Hej Buffet kup parę akcji, bo jak Apple zacznie się walić to mamy przerąbane. Zresztą za większość wzrostów odpowiedzialnych jest raptem 7 firm... na całej giełdzie...

Netflix - To przykład kolejny Enrona - odziwo CEO otwarcie o tym mówi. Netflix zarobił chyba jeszcze mniej niż Tesla. Model biznesowy nie sprawdza się, a zamknięcie rynków długu = dla nich koniec. Poza tym wyobrażasz sobie, że jak Cie z roboty wywalają będziesz miał Netflixa za 15$?

Tomek, dla Ciebie prognozy analityków Wall Street z grudnia 2007 roku. Tak Wall Street forecastuje wszystko ... Oby opchnąć ulicy wszystko do końca...

THE STOCK MARKET HAS JUST EXPERIENCED its most volatile year since the current bull market began. Corporate profits shrank in the third quarter for the first time since early 2002. Record oil prices, housing deflation, rising loan defaults and tighter credit conditions threaten to tip the U.S. economy into recession. And a few weeks ago, it looked as if 2007's gains might disappear before the first strains of Auld Lang Syne.

Against this troubling backdrop, it's no wonder investors are worried that the bull market might end in 2008. But Wall Street's top equity strategists are quick to dismiss such fears.

Indeed, the dozen seers we've surveyed all have penciled in higher stock prices in 2008, although their estimated gains vary widely, from 3% to 18%. On average, the group sees the Standard & Poor's 500 at 1,640 by the end of next year, or about 10% higher than the recent 1486 with global growth and a benevolent Federal Reserve serving as twin crutches for the aging bull.

THE STREET'S BULLISH consensus is particularly impressive considering that all 12 strategists also take a dim view of the U.S. economy's prospects and expect the Fed to keep cutting interest rates to spur spending. Since September, Fed Chairman Ben Bernanke and his colleagues have lowered the benchmark federal-funds rate three times, to 4.25% from 5.25%, including Tuesday's quarter-point reduction. Still, none of the leading strategists is forecasting a recession, although one Wall Street economist -- Richard Berner of Morgan Stanley -- last week predicted a "mild recession," with no growth for a year.

"We expect the U.S. economy to show the strains of the deflating housing market and credit-market disruptions in early 2008," says Goldman Sachs strategist Abby Joseph Cohen. But "recession likely will be avoided, due to strength in exports and capital spending by corporations and government."

A Bullish Call
Credit Suisse equity strategist Jonathan Morton agrees. "Conditions for a hard economic landing -- like slack in the labor market and weak balance sheets -- are still largely absent," he says.

Zauważcie, że :

1/ Wszyscy się spodziewali, że gospodarka zwalnia (W 3Q nagle zmiejszyly sie zyski tak same z siebie...)
2/ Oczekiwano, że w takim razie FED zetnie stopy (a je podwyższał pomimo tego)
3/ Wszyscy bullish widząc wysokie ceny ropy i zwalniającą gospodarkę
4/ Widzieli nawet housing bubble.
5/ Banki prognozowały, że corporate earnings odbiją i, że to temporary

Grudzień 2007 to już był dramat :

No, i to jest clou programu, które odróżnia 2008 od 2018: „Corporate profits shrank in the third quarter for the first time since early 2002.” Na razie tego nie widać, a wręcz przeciwnie, Q1 dla wielu firm był najlepszy od siedemnastu lat :)

Clue jest takie, że gdy nagle nieoczekiwanie "Corporate profits shrank" i nikt się tego nie spodziewał. Giełda była już ... to co mówiłem ... jak się jorgniesz, że EPSy są gorsze znajdziesz się z automatu pod wodą... Tu nałożony wykres SPX w jasno niebieskim kolorze. Pierwszy raz gorsze wyniki od 2002 i co się sekundę później stało...

Chyba czas na spadki ropy :

CME INCREASES WTI, BRENT CRUDE FUTURES MARGINS

Szczyt bańki w 2008 i :

@Greg

"Poza tym wyobrażasz sobie, że jak Cie z roboty wywalają będziesz miał Netflixa za 15$?"

Tak bede mial netflixa. Skasuje satelite bo ta mnie kosztuje 180$, a cos musze ogladac.
Amazon jest free jak masz prime (kto nie ma?), a reszta co Youtube? Kodi? Pamiętaj że Netflix ma sporo juz w 4K. Nawet jak mnie wyleją z roboty to trochę klasy się przyda :)

To nie zmienia faktu, że Netflix potrzebuje pożyczyć 3-4B$ na rok bo z abonamentów nie utrzyma się, chyba, że podwyższy Ci kwotę do 200$ za miesiąc... Bierzesz? Netflix będzie pilnie kasy szukał jak mu się zamknie rynek a 20B$ długu do spłacenia (czy coś takiego)...

Dziś Bank of England mierzył się z tym jak wytłumaczyć dziadowskie dane przy 0.5% stopach. Nie podwyższyli oczywiście stóp GBPUSD poleciał ... A tłumaczono :

Carney "Weakness in Q1 mainly due to weather."

"We expect the momentum in the economy to reassert"

Jak jest źle to pogoda pod psem i problem jest temporary...

@Greg
A jak widzisz AMZN czy należy to już opchnąć? Czy jazda do 1760$?

Plastic Tofu pisze:@Greg
A jak widzisz AMZN czy należy to już opchnąć? Czy jazda do 1760$?

Jutrro zwala, NVDA juz -3.28%. Trzeba zapiac pasy i winda :)

Powiem Wam, że obserwuje ten break up na 2720 obecnie i oczywiście nie ma wątpliwości, że break jest, tylko nie ufam wolumenowi. W ogóle tu wolumenu nie ma, żeby stwierdzić prawdziwość wyłamania. Aby wyłamanie było skuteczne musi za tym iść zwiększony wolumen, a tu go w ogóle nie ma... Dlatego o ile dzisiaj wyłamanie zrobili bull'sy odzyskały teren, DXY spadł, rentowności spadły, źle z gospodarki, ale bullish dla akcji (chore, ale tak jest...)... Zastanawiam się tylko kiedy algosy zaskoczą, że walą się obligacje, no cóż trzeba chwilkę poczekać i zobaczyć.

NVDA dostała i spadła poniżej 252$ a więc topu, ten 260$ to taki chyba bull-trap

AMAZON - to jest hazard. Jedna wielka bania pionowa do góry. Nawet kijem bym tego nie dotknął, to już z kategorii uda się czy się nie uda...

Tomek pisze:ciężko sobie teraz wyobrazić jakiś jeden czynnik, który posłałby wszystkie giełdy w diabły w tak krótkim czasie, że nie zdążyłbyś zareagować.

DM ogłasza niewypłacalność, pociągając za sobą banki słabych państw strefy euro.
Niemcy rezygnują ze wspólnej waluty.

Co do postawy W.Buffeta, to w lutym ukazał się doroczny list do inwestorów jego funduszu. Można subiektywnie zauważyć, że wyjątkowo ( jak na niego) dużo miejsca poświęcono tam kwestii ryzyka. Co do zasady W.Buffet jest przecież inwestorem na rynku akcyjnym. Znany jest efekt jego słynnego zakładu z zarządzającym jednego z funduszy akcyjnych....
Oto kilka cytatów z tegorocznego listu:

O wycenach spółek


"W procesie szukania biznesów do przejęcia bierzemy pod uwagę pięć kryteriów. (...) Ostatnim jest sensowna cena zakupu. Ten wymóg okazał się barierą dla praktycznie wszystkich przejęć, jakie rozważaliśmy w 2017 roku. Ceny nawet przyzwoitych, ale nie spektakularnych, biznesów osiągnęły historyczne rekordy. Kwestia ceny wydawała się niemal bez znaczenia dla armii optymistycznych nabywców".


O kredycie

"Dostępność wyjątkowo taniego długu jeszcze bardziej napędzała aktywność na rynku przejęć".

O minionym (?) kryzysie:

"W czasie kryzysu z lat 2008-2009 podobało nam się, że mamy bony skarbowe - mnóstwo bonów skarbowych - które chroniły nas przed uzależnieniem od źródeł finansowania, takich jak banki. Specjalnie skonstruowaliśmy Berkshire w taki sposób, by komfortowo przetrwać okresy braku ekonomicznej ciągłości."

O zmianach cen:

"przypadkowość zmian cen akcji w krótkim okresie może przesłaniać długoterminowy wzrost wartości"

I ostrzeżenia

Najgłębsze spadki kursu Berkshire Hathaway wg W. Buffetta








"Ta tabela to najmocniejszy argument przeciwko pożyczaniu pieniędzy w celu kupowania akcji. Po prostu nie ma sposobu, by przewidzieć jak bardzo notowania mogą spaść na krótką metę".
"W następnych 53 latach nasze akcje (i innych spółek) przeżyją spadki przypominające te wymienione w tabeli. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy to się stanie. W każdym momencie światło może zmienić się bez ostrzeżenia od razu z zielonego na czerwone".
"Kiedy jednak pojawi się taka mocna przecena, będzie to wyjątkowa okazja dla tych, którzy nie są obciążeni długiem".

(Korzystałem z artykułu T.Hońdo)

I jeszcze krótkoterminowe aktywa funduszu W.B.