Cena to pojęcie względne :) Od 1998 roku czterokrotnie wzrosły zyski generowane przez firmy. Jeśli kiedyś płaciłeś 100 USD za akcję generującą 10 USD zysku, a dzisiaj płacisz 500 USD za tę samą akcję generującą 50 USD zysku, to przecież de facto te akcje są wyceniane dokładnie w ten sam sposób i są warte dokładnie tyle samo, pomimo tego, że ich nominalna cena wzrosła czterokrotnie.
Ja nie mówię, że akcje w USA są teraz tanie, bo nie są, tylko mówię, że to wszystko trzeba rozpatrywać w szerszym kontekście.
Poza tym przy tak dużych zmianach powinno się używać na wykresach skali logarytmicznej, a nie liniowej. Wtedy cały obraz jest bliższy rzeczywistości. Jak coś na początku miało wartość 10 USD, to spadek o 2 USD na wykresie zostanie wtedy pokazany zupełnie inaczej, niż w przypadku, gdy po paru latach to coś ma już wartość 100 USD i ponownie nastąpi spadek o 2 USD. Wykres liniowy totalnie zaburzy w takim wypadku proporcje i pokaże fałszywy obraz, bo pierwszy spadek oznaczał zjazd o 20%, a drugi tylko o 2%, pomimo tego, że nominalna kwota spadku była niby taka sama.
PS. Choćbyś zapakował tryliardy dolarów do instrumentów typu XIV, to one ani o jotę nie wpłyną na kurs VIX-a. To nie działa w tę stronę. Cena VIX-a jest wyliczana wyłącznie na podstawie popytu na opcje na S&P 500, natomiast cena XIV-a to sztucznie odwrócona cena VIX-a, ale tu relacja jest jednostronna. Zwiększony popyt na instrumenty typu XIV nijak nie wpływa (ani bezpośrednio, ani pośrednio) na kurs VIX-a, bo jego budowa tego nie dopuszcza! To tak jakbyś podbijał cały czas zakłady bukmacherskie o wynik jakiegoś meczu. Możesz tych zakładów namnożyć na grube miliony, ale one nie będą miały żadnego wpływu na wynik końcowy samej rozgrywki, która jest niezależna od kwot, jakie zostały postawione na jej rezultat.
Pomijam już spiskowe teorie o tym (do FINR-y wpłynął kilka dni temu donos od "wysoko postawionego whistleblowera"), że VIX jest manipulowany przez ogromne zakupy tanich opcji OTM tuż przed wygaśnięciem, które są ponoć nabywane przez potężne fundusze tylko po to, żeby sztucznie podbić popyt, który wpływa na ceny opcji, które wpływają na poziom VIX. No ale to jest nonsens i kompletny brak zrozumienia mechanizmu wyceny VIX-a, bo on reaguje wyłącznie na ceny opcji 30-dniowych i kupowanie tanich centowych opcji tuż przed ich wygaśnięciem kompletnie nie ma przełożenia na kurs VIX-a. Jeśli jakikolwiek zarządzający rzeczywiście tak robił, to znaczy tylko, że jest głupszy niż ustawa przewiduje...