Zazwyczaj jest tak, że jak giełda leci, to pieniądze z akcji uciekają do bezpiecznych obligacji dających stałe oprocentowanie, windując tym samym cenę tych obligacji. Rosnąca cena obligacji oznacza natomiast spadek ich rentowność (bond yield). W uproszczeniu chodzi o to, że jak bezodsetkowa obligacja o nominalnej wartości 100 USD jest dzisiaj w obiegu na rynku po 97 USD, to jej rentowność wynosi 3%. Gdy cena obligacji rośnie do 98 USD, to jej rentowność spada do 2%. Rentowności zawsze poruszają się odwrotnie do ceny obligacji.

A jeśli pytasz o to short covering, to zerknij najpierw na czym polega mechanika grania na krótko: https://youtu.be/D_UE5bZ1kk8

W skrócie wygląda to tak, że jak ktoś chce zagrać na spadki cen obligacji (na wzrosty ich rentowności), to pożycza te obligacje od dużego funduszu, najczęściej emerytalnego, i sprzedaje te obligacje na rynku. Następnie czeka na spadek cen obligacji, żeby odkupić je taniej i oddać te obligacje temu, od kogo je pożyczył, a sobie zatrzymać różnicę w kieszeni. Jeśli sporo graczy postawiło na spadki obligacji, to znaczy, że na rynku pojawiło się dużo obligacji "w krótkiej sprzedaży", które kiedyś będzie trzeba odkupić, żeby zrealizować zysk i oddać je temu, od kogo zostały pożyczone. Więc jak nagle wszyscy ci grający na krótko zaczęli odkupować obligacje z rynku, żeby zamknąć swoje transakcje, to podbili tym samym ceny obligacji, co doprowadziło do spadku rentowności.

"Short covering" to jest właśnie to odkupowanie z rynku sprzedanych wcześniej papierów, żeby zamknąć (pokryć) swoją transakcję na krótko i oddać te papiery temu, od kogo się je wcześniej pożyczyło.

Dziękuje bardzo!

Dla mnie to jeszcze nie koniec korekty.

Wszystko zaczęło się od większego niż spodziewany wzrost płacy godzinowej. Co spowodowało większe oczekiwania odnośnie stóp procentowych.
Z FEDu do tej pory wypowiedziały się dwie osoby. W tym Kaskhari, który stwierdził że jego zadaniem nie jest chronić inwestorów przed stratami ;) oraz to, że wzrost stawki godzinowej nie jest wystarczający do szybszego tempa podnoszenia stóp procentowych. Przekaz raczej gołębi.

Dzisiaj wypowiedział się jeszcze Kaplan z FEDu. Wycena rynku jest historycznie wysoka i należy powolnie podnosić stopy powoli :)

https://twitter.com/LiveSquawk/status/9 ... 3993090048

Trzy razy musiałem przeczytać to poniższe zdanie, autentycznie. W ciągu ostatnich dni z ETN-ów shortujacych VIX-a wyparowało prawie 3.5 mld dolarów i ich wartość spadła do... 150 mln. Niektóre, typu XIV, zostaną zreszta zamknięte i zlikwidowane. Takiej rzezi to już dawno nie było na całej klasie aktywów. Ostatnio chyba na CDO i MBS w 2008 r.

Nie można generalizować. Ryzyko ETN/ETF zależy od zmienności instrumentów bazowych oraz od przewartościowania tych bazowych instrumentów. W przypadku VIXa na rzecz ryzyka przemawiały oba elementy :-) To jest analogicznie co do spółek, są spółki z większą zmienności i mniejszą. Generalnie jeżeli takie ETF np. URA ma ekspozycje na 17 spółek to jego zakup (dla zwykłego człowieczka) jest bezpieczniejszy z uwagi na dywersyfikacje niż wybór pojedynczej spółki.

Chyba że chodzi Ci o jakieś inne ryzyko typu "scam ETF" który się zawinie z pieniędzmi za sprzedane jednostki? Lub kaskadowy crash w przypadku sporych umorzeń?

Problem ETFów leży także w pewnym stopniu w ich statutach i zachowaniach stadnych. Na przykład ETFy sprzedaja akcje bo VIX rosnie bo tak maja w statutach. Oczywiście ma to sens ale w dużej skali powoduje to efekt domina, jeśli jedna grupa ETFów patrzy na wskaźniki które może zmienic inna.

Emitent może zbankrutować bądź nie będzie komu odkupić akcji jak będzie musiał sprzedawać bo jego jednostki będą wyprzedawane.
Nie wiem jak jest jak zbankrutuje i co się stanie ale to pytanie raczej do kogoś, kto jest zapoznany prawnie z tą kwestią.
Może być tak, że jak emitent zbankrutuje a może, to tracisz wszystko.
Jak ktoś wie jak to prawnie wygląda niech napisze.
Moim zdaniem lepiej mieć akcje, bez pośrednictwa Emitenta ETF i ETN.

ETF i ETN to dwie zupełnie inne bestie: https://www.tradingforaliving.pl/etn-vs-etf/

Tutaj w ostatnich dniach chodziło głównie o to, że bardzo dużo funduszy czy strategii za wyznacznik ryzyka w swoich portfelach i modelach przyjmuje poziom VIX-a. Jak VIX jest nisko, to fundusz uznaje, że ryzyko jego portfela jest niskie, więc używa lewara do zakupu jeszcze większej liczby akcji, natomiast w momencie, w którym VIX rośnie, to fundusz uznaje, że zwiększa mu się ryzyko, więc pozbywa się części aktywów likwidując lewar i przechodząc na gotówkę. Poziom zmienności to jest najpopularniejsza metoda szacowania ryzyka portfela, więc jak VIX błyskawicznie rośnie, to fundusze błyskawicznie wyprzedają swoje akcje, żeby zminimalizować ryzyko portfela. Skąd się wziął taki nagły krach.

Sam VIX jest uzależniony jedynie od popytu na trzydziestodniowe opcje CALL i PUT na S&P 500, nic więcej, on sam w sobie nie powoduje żadnych spadków akcyjnych. Jego wpływ na wyprzedaż na rynku akcji jest tylko pośrednia.

Ryszard Wielkouch pisze:Dla mnie to jeszcze nie koniec korekty.

Ooooooo, nieeeeeeeeeeee, to lokalny bull-trap w/g mnie był... Rentowności atakują do góry, obligacje spadają, ropa do tego w dół, a dolar do góry. Perfektycyjny obrazek do zagrania na VIXie (ale nie na short bynajmniej)... ;)

Poczekam troszkę ... Znowu utopią grających na ShortVIXie i kupujących BTFD...

Tomku chodziło mi o emitentów wszystkich, którzy posiadają akcje, co się stanie jak będzie mocne załamanie co w przypadku krachu i nie wypłacalności.
przykładowo Global X Funds URA, jest wyprzedaż akcji z tego ETF, rynek się załamuję, ETF musi rzucić na rynek akcje z tego ETF, a brak kupujących bo rynek wyprzedaje np Cameco.
Inwestorzy rzucają masowo jednostki ETF URA na rynek.
Jak wygląda ten proces?

NASDAQ już na minusie hahaha. VIX leci do góry...

Let's do 100% one more time... Dzisiejszy trejd.





A 10Y już 2.82. UWALĄ WSZYSTKICH SHORTVIXOWCÓW I TYCH CO KUPOWALI KRZYCZĄC, ŻE TO KONIEC!

Zasada gry na tym durnym rynku teraz jest banalna ...

Rosną 10Y obligacje rynek zaczyna crashować VIX leci do góry rynek spada, więc :

1/ Najpierw VIX
2/ Potem jak zaczyna rynek lecieć w dół to machamy w Direxion Daily 20+ Year Treasury Bull 3X Shares (TMF)

W końcu chyba nadszeła fala odbicia na dolarze. Dolar się umacnia więc idzie korekta na dolarze na to upatrywane USDPLN : 3.50-3.60 (z dołem na złocie 1250$-1280$ : zobaczymy czy trafię) i ropa pewnie pod 50$ powinna w/g mnie zlecieć. Czyli surowce lecą w dół. Opchnąłem 75% całej surowcówki.

Oprócz tego średni-short na ropie i megashort na złotych minerach.

Zabawa na 102... :) VIX, obligacje, VIX, obligacje, VIX, obligacje :)

Skończyło się ShortVIXowanie to teraz nie będzie łatwo o wieczne wzrosty na ETFach.

Kris pisze:Greg. Jak procentowo oceniłbyś prawdopodobieństwo innego scenariusza a mianowicie: Złoto, Ropa zaczynają odbijać na dniach jutro po jutrze poniedziałek a dolar spada jeszcze niżej niż był w tym roku do poziomu 3,22-3,26. A dopiero po tym incydencie nastąpi silne umocnienie dolara a padaczka na surowcach

Obstawiam jakieś 20%... Jak lawina ruszyła, a spadek na ropie -3% to lawina do tego EURUSD spada, to w 1 dzień nie wiem co by się musiało stać, żeby to odwrócić... OK jest jedna możliwość - WOJNA.

2.84% - Ludzie z chciwości nie nauczą się nigdy chyba...

CRASH WAVE 2 is coming ... i wcale nie żartuje... Moim jedynym wskaźnikiem na monitorze jest tylko rentowność 10Y obligacji... Nawet nie muszę się patrzeć na nic innego, żeby wiedzieć co się dzieje...

2.85 i rośnie ... DING DING DING DING ...



I zaczynamy KRACH FALA #2 (A TESLA ma dziś wyniki na fali krachu hihihi)...

Sp500 spadnie o jakieś 150-200pkt ...

Greg, szacun. Jaki byś wybrał instrument aby zagrać pod prognozowany spadek? Inverse ETFy czy opcje put? Nie chodzi mi hardcory typu pochodne VIX tylko coś luźniejszego, łagodniejszego. Sam czasami shortuje PUTami (na akcje/etf/indeks) lub inversami na sektory, ale może jest coś co byś szczególnie polecił? Masz jakichś swoich ulubieńców?

Opcje mają taką zaletę, że znasz rozmiar ewentualnej porażki, minusem jest ogromna zmienność.