Post
autor: Patryk Rozgwiazda » 26 kwie 2018, 14:26
Wiadomo każdy by chciał być bohaterem i puścić shorta jak w Big Short, ale to nie jest takie łatwe. Bańka może zawsze być jeszcze większa, wskaźniki sugerujące recesję mogą jednak zawrócić, sami wiecie jak trudne jest prognozowanie zachowań rynków, a jak się cofnąć kilka miesięcy wstecz to można się uśmiać. Ponadto, przecena na giełdzie niekoniecznie musi oznaczać jakiś kataklizm, możemy iść w trendzie boczno/spadkowym, a nie -20% jednego dnia - przecież to się grubasom nie opłaca, lepiej wyprzedawać stopniowo, tak jak to było w roku 2000. Żeby był taki zjazd jak w 2008 to trzeba utraty zaufania do całego systemu finansowego, to musi coś pie***** porządnie. Kolejna sprawa sami wiecie jak wielka jest pomoc banków centralnych, już nie takie sztuczki robili. Oczywistym jest, że dając rynkom kroplówkę w długim terminie tylko pogarszają sytuację, ale kogo to obchodzi - lepiej żeby walnęło za kadencji ich następców. Dobrze wiecie, że władzom nie jest na rękę kryzys, jest moim zdaniem wysoce prawdopodobne, że będą rękami i nogami bronić się przed kataklizmem i raczej będziemy szli w stronę stopniowego upuszczania powietrza. Dlatego najpewniejszy sposób to gromadzić gotówkę i czekać na promocje.