Stock Market Crash 2018 - live comments
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
A tak przy okazji jaki interes ma BoJ w kupowaniu amerykanskich akcji i po co to robi jesli to rzeczywiscie robi?
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Po to, że jak się giełda załamie to mają przesrane. Dlaczego BoJ? Nie wiem, mają najwięcej długu i to jakaś w/g mnie wewnętrzna zmowa banków centralnych, który co ratuje... BoJ najczęściej to robi -> dlatego typuje Yena pierwszego do odstrzałuBartek pisze:A tak przy okazji jaki interes ma BoJ w kupowaniu amerykanskich akcji i po co to robi jesli to rzeczywiscie robi?
Rzeczywistości i słabej gospodarki nie oszukają. To istna kroplówka co robią. Pokazują, że giełda idzie do góry to znaczy, że gospodarka jest OK, ale zabawa się kończy gdy inwestorzy wyskakują biorą cash i śmieją się z tego. Nie mogą banki centrale wykupić wszystkiego, a z takim problemem się zmagają. Chcą zachęcić ludzi do zabawy, ale takowych brak - nikt na to się nabrać nie chce, więc przerywają wyskakują zwiększają bilans a tu rynek się załamuje bez ich zakupów. To raczej napawa ich strachem, bo jak gospodarka się zawali to Yena będą musieli wydrukować tyle, że zadrukują całą Japonie. Problem się zacznie robić gdy USDJPY zacznie lecieć pionowo do góry a giełda zacznie spadać. Czarnych łabędzi coraz więcej, a oni próbują oszukać przeznaczenie. Póki co działa - ale nawet banki centralne skapitulują gdy coś walnie czego nie będą mogły zapobiec.Bartek pisze:No to tak mogą drukować i kupować w nieskończoność jesli to tylko o to chodzi. W tym przypadku nie mamy z nimi szans bo mogą wydrukować wiecej niż nam wszystkim razem wzietym wystarczy gotówki. Raz może kupować BoJ raz jakies inne banki i tak w kółko.
Jaka jest zatem szansa na spadki jesli tak beda robic cały czas?
Jeżeli SNB który jest za CHF odpowiedzialny skupuje akcje Amazona, który potem spadnie 70% to pytanie za 100pkt -> a co się stanie z CHF? Banki centralne nie skontrolują paniki. 300T$ długu i derywatów jak wybuchnie i każdy zacznie robić sell ... To nawet one nie dadzą rady. Ja już nawet nie liczę ile razy nas ratowali. Rynek wielokrotnie był w trybie free-fall. Raz ratuje FED (obniżając DXY, ale przestało działać). Teraz BoJ skupuje wszystko. Ciekawe czemu ECB jeszcze nic nie robi. Gramy do ostatniej kropli krwi teraz. Przyjdzie taki moment, że i bankom centralnym skończą się opcje ratowania. Na razie trzeba grać z nimi do jednej bramki.
2650-2655 nie przełamane zaznaczyłem zielonym kółkiem. Bull market trzeba rozumieć w rozumieniu algosów. Nie ma nic wspólnego z gospodarką, która z kwartału na kwartał jest coraz gorsza. Będą puszczali giełdę jak tylko będą mogli, ale póki co puszczają wychodzą i giełda się załamuje... Dziś wszyscy krzyczą wow, bull market, ale ta linia nie została przełamana.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Zaraz się zaczną kontrakty o 24:00. Patrzcie na kurs USDJPY i indeksy. Zgniłe jajo wyrzucone, teraz patrzymy co rynek zrobi. Zaskoczył? Czy -3% jutro zobaczymy? Generalnie banki centralne stają się same frajerami we własnej grze... Za każdym razem rakietą muszą odbijać piłkę gdy spada, a trejderzy im to handlują na lewarach po +10% dziennie na koniec sesji wypadają wszystko sprzedają i bank centralny znowu ma problem, bo trejderzy wiedzą w co banki grają i to wykorzystują.
Sprawdzimy rano :
Sprawdzimy rano :
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Wujek Kuroda drukuje jak szalony, ale już zaczynają się pytania a co gdy się nie uda ...
https://www.zerohedge.com/news/2018-04- ... arket-rout
Kuroda trzyma 76% wszystkich ETFów na Japonie ... HAHAHAHAHA a inwestorzy wywalają z japońskich akcji. Yen = papier toaletowy. Życzę tego Kurodzie z całego serca, żeby Japonia doświadczyła hiper-inflacji.
https://www.zerohedge.com/news/2018-04- ... arket-rout
Kuroda trzyma 76% wszystkich ETFów na Japonie ... HAHAHAHAHA a inwestorzy wywalają z japońskich akcji. Yen = papier toaletowy. Życzę tego Kurodzie z całego serca, żeby Japonia doświadczyła hiper-inflacji.
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Nie jest tak, że BOJ może kupować tylko etfy na akcje z giełdy w Japonii. Stąd BOJ nie powinien mieć żadnego wpływu na indeksy w USA. Zależność między jenem, a giełdą w USA wynika z tego, że jen jest traktowany jako save heaven. Wiadomo, że jen nie będzie rósł gdy jest "risk off" i giełda idzie na północ. Dlatego nie widzę nic podejrzanego w tym, że USD/JPY z indeksami w Stanach chodzą tymi samymi ścieżkami.
Japonia jest pierwszym krajem, który uruchomił QE i pokazuje drogę którą zmierzamy czyli do katastrofy.
Japonia jest pierwszym krajem, który uruchomił QE i pokazuje drogę którą zmierzamy czyli do katastrofy.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Ja potrafię.Bartek pisze:(...)Pelno innych taryf, wojna handlowa się zaczyna, Chinczycy oficjalnie zapowiadaja juz ze beda walczyc a indeksy USA rano panika a wieczorem jazda w góre. Po prostu cyrk. ktos to potrafi RACJONALNIE wytłumaczyc co się dzisiaj stało?
Wojna handlowa skończyła się, zanim jeszcze się zaczęła. Druga partia taryf została ogłoszona przez Trumpa, ale nie wprowadzona w życie, bo dali sobie minimum 30 dni "na konsultacje" ze środowiskami biznesowymi itd. W odwecie Chiny odpowiedziały swoimi taryfami, które także nie weszły w życie, bo są uzależnione od wprowadzenia taryf amerykańskich. Widać jak na dłoni, że ani USA, ani Chinom nie zależy na wojnie handlowej i jedni i drudzy dają sobie miejsce do negocjacji przez ten czas. Stanom zależy tylko na ograniczeniu deficytu handlowego (i mają w tym rację), a nie na wojnie. Przecież tam pod koniec roku są wybory, Trump za żadne skarby nie dopuści do eskalacji napięcia, które uderzy głównie w rolników z Midwestu (wyborców Republikanów), o czym Chiny doskonale wiedzą, dlatego też ich lista produktów objętych potencjalnymi sankcjami nie jest przypadkowa. Pierwszy termin na realne wprowadzenie taryf to jest więc przełom maja/czerwca, po tych wszystkich konsultacjach. Do tego momentu obowiązuje zawieszenie broni, bo teraz do gry wchodzą lobbyści i dyplomaci.
W międzyczasie mamy kwiecień, czyli czas publikacji wyników za Q1, które mają być rewelacyjne. Limit złych wiadomości został już chyba wyczerpany i zaczyna się tu pozycjonowanie pod te dobre (Q1 earnings). W kwietniu rozpoczęło się też ściąganie do kraju fury gotówki, która zgodnie z zapowiedziami firm, trafi na buybacki. Kiedy firmy miałyby skupować swoje akcje, jeśli nie w dołku takim jak teraz? To nie żaden japoński bank skupuje amerykańskie aktywa, tylko ruszył program skupu własnego przez spółki, zgodnie z przyjętymi dużo wcześniej harmonogramami. To wszystko powinno dalej podbijać ceny przez najbliższy czas i wtedy nadejdzie ten koniec maja czy początek czerwca, kiedy się okaże czy obustronne taryfy wchodzą w życie czy też nie. Jeśli im się nie uda dogadać, to będzie dramat dla światowej gospodarki, bo to zasymbolizuje dopiero początek potencjalnej wojny handlowej i z rynków trzeba będzie uciekać albo chociaż mocno się wcześniej zhedgować. Moim zdaniem jednak obie strony wysyłają sygnały, że bardziej zależy im na tym, żeby się porozumieć, niż żeby walczyć. Chiny już ogłosiły na przykład, że są w stanie sprowadzać z USA więcej amerykańskich towarów, rezygnując z zamówień z Tajwanu czy Korei. Tak więc jeśli Trump i Xi odtrąbią sukces i pojednanie zamiast wojny, to rajd na rynkach potrwa dalej.
PS. Ryszard, oczywiście, że BOJ skupuje tylko aktywa z giełdy w Tokio. Oni już od 2010 roku mają plan skupu obligacji rządowych (japońskich), obligacji korporacyjnych (japońskich), REIT-ów (japońskich) i akcji (japońskich). I z tego, co widać po ich księgach, robią to w coraz mniejszym stopniu, a nie w coraz większym. Po prostu przerzucili się z kupowania obligacji, na kupowanie ETF-ów.
I poniżej jeszcze, żebyście w kółko nie mówili, że BOJ ratuje amerykańskie akcje. Attachement 10 do planu skupu aktywów przyjętego przez BOJ: https://www.boj.or.jp/en/announcements/ ... 70131e.pdf
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Wklejam opinię Roberta Shillera na temat potencjalnej wojny handlowej i czynników psychologicznych, które mogą zadziałać niezależnie od faktycznych działań rządzących.
Robert Shiller, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, ostrzega, że rosnące napięcia w relacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami mogą doprowadzić do kolejnego kryzysu gospodarczego. Według niego w czasie globalnej wojny handlowej, biznes czekając na dalszy rozwój wydarzeń, może wstrzymać się z inwestycjami.
W czasie Chińskiego Forum Rozwoju, jakie odbyło się w ostatni weekend w Pekinie, Shiller powiedział, że potencjalna wojna handlowa między największymi gospodarkami świata to ryzyko zahamowania inwestycji, które w niedługim czasie może doprowadzić do spowolnienia gospodarczego.
- To będzie chaos, który w przyszłości, jeśli ludzie uwierzą, że coś takiego jest prawdopodobne, spowolni rozwój – powiedział Shiller w wywiadzie dla CNBC, odnosząc się do proponowanych taryf celnych na amerykański i chiński import, których wprowadzenie obie strony zapowiedziały pod koniec ubiegłego tygodnia.
Robert Shiller mówi o zbliżającym się kryzysie gospodarczym
- Pierwszą reakcją będzie kryzys gospodarczy, ponieważ firmy funkcjonują w oparciu o planowanie długoterminowe. W ten sposób budują kadry wykwalifikowanych pracowników i tworzą procedury. Po odcięciu kraju od importu trzeba będzie to wszystko zrobić na nowo - mówił.
Odnosząc się do - jak sam to określił - "najsłynniejszej wojny handlowej ze wszystkich, czyli Wielkiego Kryzysu z początku lat 30. ubiegłego wieku", Shiller powiedział, że największe szkody gospodarcze mogą przynieść nie tyle same taryfy celne, ile firmy, które zaczną się do nich dostosowywać.
- Skoro pytacie o zakres [ich] wpływu na gospodarkę, to myślę, że dużą rolę odgrywają tutaj czynniki psychologiczne, chyba że taryfy zostaną dramatycznie podniesione – powiedział, zauważając, że cła wprowadzone w czasie Wielkiego Kryzysu prawdopodobnie dopomogły w "zniszczeniu zaufania", a także skłonności do planowania.
- Tak naprawdę recesję wywołują ci, którzy stoją z boku i czekają, co dalej – powiedział.
Shiller: "Trump to showman"
Ostatnie oświadczenia prezydenta USA Donalda Trumpa Shiller opisał jako wypowiedzi "showmana", który "najwyraźniej pławi się" w swojej popularności. Zauważył także, że ostatnia eskalacja jastrzębiej retoryki może wynikać ze zbliżających się wyborów uzupełniających w Stanach, zaplanowanych na listopad.
- Jest prezydentem od roku. Najwyższy czas zrobić coś, co utrzyma zainteresowanie opinii publicznej – powiedział Shiller. – Na tym polega jego życiowa filozofia - że właśnie tak należy postępować - dopowiada.
- Jeśli chcesz pozostać sławny i zachować swój status celebryty – który najwyraźniej bardzo mu odpowiada – musisz przez cały czas tworzyć newsy - podsumowuje noblista.
Robert Shiller, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, ostrzega, że rosnące napięcia w relacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami mogą doprowadzić do kolejnego kryzysu gospodarczego. Według niego w czasie globalnej wojny handlowej, biznes czekając na dalszy rozwój wydarzeń, może wstrzymać się z inwestycjami.
W czasie Chińskiego Forum Rozwoju, jakie odbyło się w ostatni weekend w Pekinie, Shiller powiedział, że potencjalna wojna handlowa między największymi gospodarkami świata to ryzyko zahamowania inwestycji, które w niedługim czasie może doprowadzić do spowolnienia gospodarczego.
- To będzie chaos, który w przyszłości, jeśli ludzie uwierzą, że coś takiego jest prawdopodobne, spowolni rozwój – powiedział Shiller w wywiadzie dla CNBC, odnosząc się do proponowanych taryf celnych na amerykański i chiński import, których wprowadzenie obie strony zapowiedziały pod koniec ubiegłego tygodnia.
Robert Shiller mówi o zbliżającym się kryzysie gospodarczym
- Pierwszą reakcją będzie kryzys gospodarczy, ponieważ firmy funkcjonują w oparciu o planowanie długoterminowe. W ten sposób budują kadry wykwalifikowanych pracowników i tworzą procedury. Po odcięciu kraju od importu trzeba będzie to wszystko zrobić na nowo - mówił.
Odnosząc się do - jak sam to określił - "najsłynniejszej wojny handlowej ze wszystkich, czyli Wielkiego Kryzysu z początku lat 30. ubiegłego wieku", Shiller powiedział, że największe szkody gospodarcze mogą przynieść nie tyle same taryfy celne, ile firmy, które zaczną się do nich dostosowywać.
- Skoro pytacie o zakres [ich] wpływu na gospodarkę, to myślę, że dużą rolę odgrywają tutaj czynniki psychologiczne, chyba że taryfy zostaną dramatycznie podniesione – powiedział, zauważając, że cła wprowadzone w czasie Wielkiego Kryzysu prawdopodobnie dopomogły w "zniszczeniu zaufania", a także skłonności do planowania.
- Tak naprawdę recesję wywołują ci, którzy stoją z boku i czekają, co dalej – powiedział.
Shiller: "Trump to showman"
Ostatnie oświadczenia prezydenta USA Donalda Trumpa Shiller opisał jako wypowiedzi "showmana", który "najwyraźniej pławi się" w swojej popularności. Zauważył także, że ostatnia eskalacja jastrzębiej retoryki może wynikać ze zbliżających się wyborów uzupełniających w Stanach, zaplanowanych na listopad.
- Jest prezydentem od roku. Najwyższy czas zrobić coś, co utrzyma zainteresowanie opinii publicznej – powiedział Shiller. – Na tym polega jego życiowa filozofia - że właśnie tak należy postępować - dopowiada.
- Jeśli chcesz pozostać sławny i zachować swój status celebryty – który najwyraźniej bardzo mu odpowiada – musisz przez cały czas tworzyć newsy - podsumowuje noblista.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Tomek na stal i aluminium tez najpierw była zapowiedz a pozniej oficjalne ogłoszenie. Też był czas na negocjacje.
Teraz kolejna zapowiedz Trumpa i szybka mocna odpowiedz Chin to wg mnie nie jest złagodzenie ani zakonczenie tylko zaostrzenie.
Tym bardziej ze Trump celuje teraz wlasnie w Chiny.
No po zapowiedzi ze samoloty Boeinga beda drozsze o 25 % dla klienta ostatecznego w Chinach można spodziewac sie duzego spadku sprzedazy do Chin.
Wiec śmiesznie niski spadek -1% akcji Boeinga po takiej wiadomosci to jakis żart.
No chyba ze odpowiedz Chin jest juz wliczona w cene akcji w co watpie.
Poza tym gdybys mial teraz zainwestowac 100 baniek w uruchomienie biznesu/ modernizacje biznesu który w jakis sposob jest dotkniety zapowiadanymi taryfami to na pewno bys tego nie zrobił do czasu wyjasnienia sytuacji wiec ta sytuacja na pewno nie jest bullish dla rynków. Jak wytłumaczyć poranną panikę gdzie był Boeing -6% indeksy po -2% i pozniej juz od poczatku sesji tylko do góry. Bo jak dla mnie to albo próba odwrócenia uwagi od bardzo złej rzeczy kóra miała miejsce na zasadzie - patrzcie indeksy poszły do góry w ogóle nas to nie rusza albo ktoś zasiał panikę żeby tanio skupić różne aktywa. Raczej to pierwsze wytłumaczenie.
Teraz kolejna zapowiedz Trumpa i szybka mocna odpowiedz Chin to wg mnie nie jest złagodzenie ani zakonczenie tylko zaostrzenie.
Tym bardziej ze Trump celuje teraz wlasnie w Chiny.
No po zapowiedzi ze samoloty Boeinga beda drozsze o 25 % dla klienta ostatecznego w Chinach można spodziewac sie duzego spadku sprzedazy do Chin.
Wiec śmiesznie niski spadek -1% akcji Boeinga po takiej wiadomosci to jakis żart.
No chyba ze odpowiedz Chin jest juz wliczona w cene akcji w co watpie.
Poza tym gdybys mial teraz zainwestowac 100 baniek w uruchomienie biznesu/ modernizacje biznesu który w jakis sposob jest dotkniety zapowiadanymi taryfami to na pewno bys tego nie zrobił do czasu wyjasnienia sytuacji wiec ta sytuacja na pewno nie jest bullish dla rynków. Jak wytłumaczyć poranną panikę gdzie był Boeing -6% indeksy po -2% i pozniej juz od poczatku sesji tylko do góry. Bo jak dla mnie to albo próba odwrócenia uwagi od bardzo złej rzeczy kóra miała miejsce na zasadzie - patrzcie indeksy poszły do góry w ogóle nas to nie rusza albo ktoś zasiał panikę żeby tanio skupić różne aktywa. Raczej to pierwsze wytłumaczenie.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Taa, a potem wyłączenie z taryf każdego, kogo można. Poza Chinami oczywiście, które odpowiadają za ledwie 2% importu USA, podczas gdy same taryfy wpłyną na 0.1% chińskiego GDP (a i te wyliczenia są wątpliwe). Dlatego wydaje mi się, że Trumpowi nie zależy na wojnie handlowej, tylko na tym, żeby dopiąć swego w negocjacjach, stając wyjściowo w pozycji silniejszego. Stąd nagle grozi armagedonem i wali obuchem w łeb, a potem proponuje drogę pojednawczą, żeby stopniowo krok po kroku do tego armagedonu jednak nie dopuścić. Przecież dzień po ogłoszeniu poprzednich taryf, Mnuchin już siedział na telefonie z nowym wiceprezydentem Chin i dumali jak to wszystko załagodzić. Wydaje mi się, że to jest po prostu styl negocjacji Trumpa. Przez wiele lat pracowałem dla spółek skarbu państwa, na samym styku biznesu i polityki, gdzie trzeba było jakoś łączyć sprzeczne interesy, no i takie podejście w negocjacjach, jakie reprezentuje Trump, było na porządku dziennym. Dlatego mnie to jakoś specjalnie nie dziwi, ani (póki co) nie specjalnie martwi. Początkowo byłem o wiele bardziej pesymistyczny, ale jak się okazuje, że tu zakulisowo trwają negocjacje, a żadne z tych taryf (poza aluminium) nie weszły tak naprawdę w życie, to pesymizm mi jednak trochę przechodzi i pojawia się światełko w tunelu. Czy to wszystko okaże się tylko straszakiem czy też nie, zobaczymy. Obstawiam 65:35, że nie będzie dalszej eskalacji wojny handlowej.Bartek pisze:Tomek na stal i aluminium tez najpierw była zapowiedz a pozniej oficjalne ogłoszenie.
Zgadzam się w stu procentach, dlatego nie mam w portfelach ani jednej akcji żadnej spółki, która mogłaby w jakikolwiek sposób ucierpieć na ewentualnych taryfach, gdyby doszły do skutku. Ta sytuacja oczywiście nie jest bullish, ale też nie popadajmy w przesadę. Moim zdaniem rynek właśnie przesadził z reakcją. Taryfy dotyczą ilu? 62 mld dolarów? A rynek wyczyścił w międzyczasie giełdową wartość spółek pomniejszając ich kapitalizację o... dwa biliony dolarów. Trochę nie ta skala. Poza tym nałożyło się tu akurat sporo innych czynników (afera z FB, Uberem i zjazd na FANG-ach, dyplomatyczna zawierucha z Rosją, napięcia w Iranie itd.), a nie było żadnej innej pozytywnej informacji, która mogłaby trochę zoffsetować te negatywy.Bartek pisze:Poza tym gdybys mial teraz zainwestowac 100 baniek w uruchomienie biznesu/ modernizacje biznesu który w jakis sposob jest dotkniety zapowiadanymi taryfami to na pewno bys tego nie zrobił do czasu wyjasnienia sytuacji wiec ta sytuacja na pewno nie jest bullish dla rynków.
Pytasz skąd taka panika była rano na akcjach Boeinga. No właśnie, moim zdaniem, sam sobie odpowiedziałeś w tym pytaniu – panika.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Bartek - przecież wycena akcji nie ma nic wspólnego z realiami. NIC A NIC. To co opowiadasz nie daje Ci to myślenia, że to wszystko jest zdalnie sterowane? Tak samo jak wojna handlowa i to, że raz jest a raz jej nie ma - nie ma znaczenia... Tu trzeba kopać do tego samego ogródka co bank centralny. Tak długo jak będą mogli będą próbowali kopać to do góry, ale grawitacja jest coraz silniejsza. Wojna handlowa może zadziałać co najwyżej jak wytwór czarnego łabędzia.
Dziś nam śmierdzące jajo podrzucili i oparli tuż nad czerwoną linią... Algosy złapały - wszyscy super bullish.
Mój level 2650-2655 to jest poziom czerwonej linii. 2660 to już bullish. Jesteśmy na skraju. Ja jestem neutral, ale jesteśmy po bullish stronie. Pewnie zostawie sobie 2 dni niech się coś wykluje. Czy to pułapka znowu zastawiona na byki czy faktycznie czeka nas coś przełomowego. Póki co Chiny grożą, że nie kupią US Treasuries, a samo US Treasuries też pokazują co myślą o rajdzie akcji :
Mówią głośno, że to FAKE RALLY. BoJ skupując te wszystkie assety w teorii osłabia Yena -> co jest bullish dla cen akcji, ale ponieważ grawitacja jest ogromna wychodzą problemy z innej dziury :
Rosnący DXY dzięki temu to jak wiemy killer dla giełdy a już dla commodities to już w ogóle..., żeby było śmiesznie nie tylko DXY rośnie, ale odziwo 10Y też rosną, więc załatali dziure wczoraj w jednym miejscu a tu im wyskakuje z drugiej strony... Trochę mi to przypomina taką grę w wesołych miasteczkach, gdzie wyskakują takie kaczki a trzba młotkiem walić je w głowe, żeby się schowały. Jak jedna się schowa to druga wyłazi inną dziurą, aż w pewnym momencie nie nadążamy tym młotkiem walić tych kaczek po głowie i jest game over.
Siedzę z boku i sobie poczekam co się wykluje póki co...
DXY to killer dla Emerging Markets... Turcja się cieszy jak cholera z rosnącego DXY. Tu będzie w/g mojego zdania pierwsza paniczna gruba inflacja a Lira będzie warta nic. Lira się podnosi do pionowego startu czyli hiperinflacji ... Ale Erdogan zajął już społeczństwo jakąś tam wojną...
Turcy w panice złoto kupują. No nie dziwota -> kurs złota :
Dziś nam śmierdzące jajo podrzucili i oparli tuż nad czerwoną linią... Algosy złapały - wszyscy super bullish.
Mój level 2650-2655 to jest poziom czerwonej linii. 2660 to już bullish. Jesteśmy na skraju. Ja jestem neutral, ale jesteśmy po bullish stronie. Pewnie zostawie sobie 2 dni niech się coś wykluje. Czy to pułapka znowu zastawiona na byki czy faktycznie czeka nas coś przełomowego. Póki co Chiny grożą, że nie kupią US Treasuries, a samo US Treasuries też pokazują co myślą o rajdzie akcji :
Mówią głośno, że to FAKE RALLY. BoJ skupując te wszystkie assety w teorii osłabia Yena -> co jest bullish dla cen akcji, ale ponieważ grawitacja jest ogromna wychodzą problemy z innej dziury :
Rosnący DXY dzięki temu to jak wiemy killer dla giełdy a już dla commodities to już w ogóle..., żeby było śmiesznie nie tylko DXY rośnie, ale odziwo 10Y też rosną, więc załatali dziure wczoraj w jednym miejscu a tu im wyskakuje z drugiej strony... Trochę mi to przypomina taką grę w wesołych miasteczkach, gdzie wyskakują takie kaczki a trzba młotkiem walić je w głowe, żeby się schowały. Jak jedna się schowa to druga wyłazi inną dziurą, aż w pewnym momencie nie nadążamy tym młotkiem walić tych kaczek po głowie i jest game over.
Siedzę z boku i sobie poczekam co się wykluje póki co...
DXY to killer dla Emerging Markets... Turcja się cieszy jak cholera z rosnącego DXY. Tu będzie w/g mojego zdania pierwsza paniczna gruba inflacja a Lira będzie warta nic. Lira się podnosi do pionowego startu czyli hiperinflacji ... Ale Erdogan zajął już społeczństwo jakąś tam wojną...
Turcy w panice złoto kupują. No nie dziwota -> kurs złota :
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Wszyscy znowu licza na fazę "We just need to cool off for the next rally". Każdy kto na górce ubrał się w akcje i jest -15% pod wodą już przewiduje nawet ... 3350pkt na $SPX...
Właśnie czytam -> "Wow, bears are idiots, you're going to be crushed, prepare for new all time highs!" - ludziom emocje się szybko włączają po rajdzie na zerowej płynności. Szkoda, że te same osoby jeszcze wczoraj skapitulowały i stwierdziły, że jednak spadniemy grubo, a dziś wszyscy zdanie zmienili...
Ja poczekam z boku... ale zdania nie zmieniam wcale...
Brakuje coraz szybszego załamywania danych gospodarczych (a leci się w dół dużo szybciej niż w górę). 90% PMIów spada. Eurozona na szczęście już też :
Economy Surprise Index też. No ale to jedno z drugim połączone :
Właśnie czytam -> "Wow, bears are idiots, you're going to be crushed, prepare for new all time highs!" - ludziom emocje się szybko włączają po rajdzie na zerowej płynności. Szkoda, że te same osoby jeszcze wczoraj skapitulowały i stwierdziły, że jednak spadniemy grubo, a dziś wszyscy zdanie zmienili...
Ja poczekam z boku... ale zdania nie zmieniam wcale...
Brakuje coraz szybszego załamywania danych gospodarczych (a leci się w dół dużo szybciej niż w górę). 90% PMIów spada. Eurozona na szczęście już też :
Economy Surprise Index też. No ale to jedno z drugim połączone :
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Macie efekty ZIRP (Zero Interest Rates Policies) i tax cuts na buy-backi :
Wszyscy chcą ciąć etaty. Toż to super bullish dla gospodarki! Spółki za 0% wziąły kasę połączyły się działy złączone a reszta na bruk! Toż to takie proste. Efekty od razu widać... Prawie 40% pracodawców chce zwalniać ludzi. A interest rates rosną, z czegoś te kredyty na konsumpcje coraz droższe trzeba będzie spłacać :)
PS : Next SP500 target 2720.
Wszyscy chcą ciąć etaty. Toż to super bullish dla gospodarki! Spółki za 0% wziąły kasę połączyły się działy złączone a reszta na bruk! Toż to takie proste. Efekty od razu widać... Prawie 40% pracodawców chce zwalniać ludzi. A interest rates rosną, z czegoś te kredyty na konsumpcje coraz droższe trzeba będzie spłacać :)
PS : Next SP500 target 2720.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Nie 40% pracodawców chce zwalniać ludzi, tylko o 40% skoczył ten wskaźnik rok do roku :P Czy to dużo? No cóż:Greg pisze:Prawie 40% pracodawców chce zwalniać ludzi. A interest rates rosną, z czegoś te kredyty na konsumpcje coraz droższe trzeba będzie spłacać :)
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
A połącz to z tym, że 3 gospodarki już kontraktują i 90% PMI leci w dół. Wiem, że po 10 lat bull market ciężko to przyznać :)
Emerging Markets śpiewaja shalalalalala la :) A Erdogan na czele. Chyba zyski korporacji spoza USA zaczną solidnie topnieć i giełda szybko to zobaczy. Przecież ostatni rajd był napędzany słabym dolarem, więc wszystkie koncerny sobie kalkulowały, że dużo dolarów zarobią spoza USA bo tam mają z 80% przychodów, a tu ... hmmm :
Możemy sobie dla ciekawości patrzeć co się stanie jak DXY zacznie iść pionowo do góry i kiedy giełda zareaguje. Słaby Yen napędzi wzrosty też na chwilę. To taka ciekawostka przyrodnicza do obserwacji. Tam zastymulowali tu im wyszło szydło z wora...
Emerging Markets śpiewaja shalalalalala la :) A Erdogan na czele. Chyba zyski korporacji spoza USA zaczną solidnie topnieć i giełda szybko to zobaczy. Przecież ostatni rajd był napędzany słabym dolarem, więc wszystkie koncerny sobie kalkulowały, że dużo dolarów zarobią spoza USA bo tam mają z 80% przychodów, a tu ... hmmm :
Możemy sobie dla ciekawości patrzeć co się stanie jak DXY zacznie iść pionowo do góry i kiedy giełda zareaguje. Słaby Yen napędzi wzrosty też na chwilę. To taka ciekawostka przyrodnicza do obserwacji. Tam zastymulowali tu im wyszło szydło z wora...