arku pisze: ↑

21 gru 2018, 02:14

Jakiś czas temu HI-Crush Partners też był "perełką" fundamentalną z bardzo wysoka dywidendą i kosztował ok. 11 $.

Porównanie XOM z HCLP jest, lekko mówiąc, nie na miejscu :)

nie porównuję spółek, tylko twierdzę że warto pomijać AT przy wejściu w inwestycję.
Choć jak napisałem każdy ma swoją strategię i rozumiem że niektórzy kupują pod AF i nie przejmują się bieżącą wyceną i spadkami kursu.
Tylko zwykle przy tej metodzie pojawiają się później pytania czy warto uśredniać itp.
Mi taka metoda nie odpowiada i staram się nie uśredniać pozycji która spada, bo nie czuję się z tym komfortowo.

arku pisze: ↑

21 gru 2018, 10:43

nie porównuję spółek, tylko twierdzę że warto pomijać AT przy wejściu w inwestycję.

Chyba chciałeś napisać, że "NIE warto pomijać". Z tym się zgadzam. Kojarzy mi się jakieś badanie bankiera.pl, z którego wynikało, że najlepsze wyniki odnoszą inwestorzy łączący fundamenty+AT. Z drugiej strony to było chyba badanie czysto sondażowe, więc wypadałoby poszukać czegoś bardziej wiarygodnego.

Rastignac pisze: ↑

21 gru 2018, 11:21

arku pisze: ↑

21 gru 2018, 10:43

nie porównuję spółek, tylko twierdzę że warto pomijać AT przy wejściu w inwestycję.

Chyba chciałeś napisać, że "NIE warto pomijać". Z tym się zgadzam. Kojarzy mi się jakieś badanie bankiera.pl, z którego wynikało, że najlepsze wyniki odnoszą inwestorzy łączący fundamenty+AT. Z drugiej strony to było chyba badanie czysto sondażowe, więc wypadałoby poszukać czegoś bardziej wiarygodnego.

oczywiście zabrakło słówka NIE :-)
zgadzam się że najlepsze jest połączenie AF z AT, najpierw filtrujemy wartościowe spółki wg. kryteriów AF a później według AT określamy moment wejścia w inwestycję.

Ostateczna estymata GDP QoQ na Q3 '18 wyniosła... 3.4%. Recesja jest już przesądzona. Ratuj się kto może!

Ja myślę, że sporo nieporozumień w dyskusji wynika z tego, że ludzie używają tych pojęć wymiennie: krach, korekta, bessa, recesja. A to przecież nie są synonimy. Mamy korektę? Oczywiście, że tak. Mamy krach? Kwestia dyskusyjna. Mamy bessę? Nie. Mamy recesję? Nie.

Natomiast każda bessa była kiedyś korektą, to oczywiste, jednak nie każda bessa była tożsama z recesją, a nie każda recesja powodowała krach na giełdzie. Jest nawet taki stary żart, że patrząc wyłącznie na zachowanie się rynku można było przewidzieć dziewięć z pięciu ostatnich recesji :)

Dodajmy do tego "bear market". Ja piszę o recesji, bo, jak wynika z grafiki zamieszczonej przeze mnie wcześniej, od wielu lat nie było większych i dłuższych spadków na S&P 500 bez recesji w USA. Greg przewiduje recesję na Q1/Q2 '19, więc czekamy.

*WILLIAMS: FURTHER HIKES NOT A COMMITMENT OR A PROMISE *WILLIAMS: WE ATTUNED TO POSSIBILITY THAT OUTLOOK MAY CHANGE

Rynki lubią to, uwaga na szorty ;) Teraz najważniejsze czy rynki to kupią na dłuższy czas :)

Ciekawie się robi.

Ciekawa infografika Dammad. Jeżeli dobrze ją rozumiem, to wnioski raczej pozytywne z niej wynikają.

Coś temat ucichł w ogóle, już nikt nie pisze o spadkach. Chciałoby się powiedzieć, że może mamy właśnie dołek, ale ostatnio już kilka razy się wydawało, że jest dołek, a tu dalej lecieliśmy jak kamień w wodę.

Ale zobaczcie jeden istotny szczegół, znienawidzone już EEM spadają ostatnio naprawdę niewiele w porównaniu do US, czyli wykazują się ogromną siłą relatywną. Ja mam swoje pozycje na EEM na symoblicznym minusie pomimo tego, że wchodziłem już jakiś dłuższy czas temu. Wyczuwam zmianę trendu na EEM, jak tylko amerykanie odbiją to EEM wyjdzie górą z trendu spadkowego zapewne.

No właśnie też to widzę, że EM już wyhamowują spadki, a w branży coraz więcej mówi się o tym, żeby realokować od nowego roku kapitał z USA do EM. Od stycznia fundusze mają czystą kartę i sporo czasu, żeby się wykazać, więc po tej wyprzedaży z końcówki roku pewnie sporo gotówki będzie wolnej w kasie, którą w coś trzeba będzie włożyć. Skoro USA zaczynają zwalniać, a EM w tym roku zaliczyły przecenę o 20%, to czemu nie spróbować risk-on i nie zacząć podkupować w dołkach.

To poniżej z ostatnich trzech miesięcy, USA zleciało od październikowego szczytu o 16%, a EM w tym czasie o połowę mniej i się zatrzymało już w tamtym rejonach w jakimś trendzie bocznym. Wygląda jakby tam już za bardzo nie miał kto sprzedawać.

Zobaczcie analizy publikowane co tydzień-NIE jest to tak proste-WIELKIE DZIĘKI dla Grega,-https://goldpredict.com/archives/16841

Zresztą nie tylko EEM wykazuje się dużą siłą, jedyny developed market w który wszedłem czyli DAX, też już symbolicznie spada w odpowiedzi na spadki w USA.

Aktualnie wygląda mi to trochę tak jakby w przyszłym roku SP500 miał iść bokiem, a to co najbardziej traciło w tym roku i było sponiewierane miało być liderem. Nie wierzę w krach, nic na to nie wskazuje mimo wszystko, zwłaszcza przy tej panice: https://ycharts.com/indicators/investor ... nt_bullish

Jeśli Święty Mikołaj chciałby urządzić swój rajd, to ma ku temu świetną okazję. Spadki w tym miesiącu są brutalne ponad wszelką miarę. 13 % w 3 tygodnie robi wrażenie.

Ja w sumie jestem dość spokojny o to, że to odbije. Jedyne czego żałuję to tego, że w niektóre rzeczy wchodziłem zbyt szybko. Lepiej jednak czekać aż są prawdziwe oznaki odwrócenia trendu i stracić nawet część zysku niż pakować się w coś w trendzie spadkowym. Spadających noży lepiej nie łapać tylko czekać aż wbiją się w ziemię. :)