Gregory pisze:
@ dammad
Ja specjalnie nie patrzę na volumen. W czasie sesji US na bocznym ekranie mam otwarte dwie firmy Apple i Amazon na średnio niskich interwałach. Obserwuję co tam robią i trejduje krótkoterminowymi dodatkowymi pozycjami poza stałymi które są gdzieś tam wysoko. Tylko krótkie. Długie jedynie na chwilę nie dłużej niż max 4H. Na chwilę obecną nie zostawiam długich na dzień następny.
Każdy z nas ma inną specjalizację i podejście do rynków. Ważne, aby była skuteczna czyli zyskowna w długim terminie. Dla mnie jest to wolumen jako narzędzie umożliwiające spojrzenie na to co robią SM.
Natomiast jestem zwyczajnie zły na siebie za wczoraj, nie dlatego, że pomniejszyłem swój zysk z zagrań intraday, ale, że zrobiłem szkolny błąd, który na tym etapie nie powinien mieć miejsca. Staram się być profesjonalny w tym co robię, stąd moje zapisy w grupie czy na forum, podawanie rozgrywanych scenariuszy itd. W tym przyznawanie się do błędów co jest znacznie trudniejsze publicznie niż prywatnie :)
Tutaj widać wyraźnie luki na wolumenie przez co przesiadłem się na coś innego, a dopiero potem sprawdziłem od delty i zauważyłem błąd. Na tym czarnym screenie zaznaczyłem o co mi chodzi. Cena spada, wolumen maleje, osiągając niskie wartości czyli typowe testowanie czy rynek ma chęć spadać dalej czy można już rozpocząć wzrosty.
Błąd polegał na tym, że wolumen wcale wczoraj intraday nie malał, a rósł (widać to wyżej na ostatnim czerwonym słupku) co źle mi się wyświetlało i na dołku 2560~ wziąłem longi, zamykając shorty intra. Decyzja poprawna jak najbardziej, ale nie w takim kontekście kiedy ten wzrost na 2602 jest na malejącym wol, a nie rosnącym (widać poniżej) bo wówczas jest to test oporu, przed dalszymi spadkami (czego nie mogłem wiedzieć, bo mi źle wyświetlało). Takie tłumaczenia mimo wszystko nie są usprawiedliwieniem, powinienem sprawdzić dwu, trzykrotnie i tyle.
Wnioski wyciągnięte, strata wynikająca z błędnej decyzji ucięta i obserwujemy dalej rynek.
cezary692 pisze:
Już dawno poddawałem w wątpliwość ryzowany przez Grega impuls. W Twoim schemacie nie pasuje mi ta podbitka która się rozdwaja. Chodzi mi o to że wszystko się rozstrzygnie po decyzji czy to ruch korekcyjny czy fala teraz trwająca będzie impulsem. Dla mnie to wszystko ruchy korekcyjne. W uproszczeniu poniżej. Korekty proste u nich nie działają więc ją skrócą, tzn dolna linia korekty rozszerzającej nie musi biec tam gdzie narysowałem. Cały czas opieram się na tym, że widzę tam formacje korekcyjne:
Najważniejsze jest że robią nowy dołek na dziennych. Rynki w Europie już zrobiły nowe dołki średnioterminowe, tzn zmieniły trend. Nasdaq jeszcze tego nie zrobił.
W elipsie się rozstrzygnie czy to była 3 (ruch korekcyjny) czy rozwinie się w impuls. Tam będzie się dołączał spanikowany tłum jeżeli te obszary puszczą.
Na razie wszystko pasuje, żeby zawrócili jutro, pojutrze tak jak sądziłeś Dammand. Ja bym w pozycję wchodził jak rozstrzygną a nie łapał dołki, no ale kwestia gustu.
Z Grega bym się nie śmiał. Chciał tutaj pokazać zmianę prawie 10 letniego trendu i jeżeli ktoś w gorącej wodzie kąpany sądził że to się stanie w kilka miesięcy to może marudzić.
Lepiej wątek założył Rastignac o inwestowaniu dywidendowym. Jeżeli będzie go prowadził, jak zapowiedział, z częstotliwością odpowiednią do horyzontu, nie będzie tam takiego zaśmiecania jak tu i niezrozumienia głównej myśli. W ogóle jeżeli Greg trafił i spadki będą trwały to idealny moment dla 20 latków na budowę 30 letniego portfela dywidendowego - idealne połączenie.
Jedna z wątpliwości: jeżeli wieloletnie firmy globalne, które budowały potęgę w oparciu o globalizację będą teraz ograniczone wojnami handlowymi to z czego mają budować dalszą ekspansję w długim terminie?
Mój główny scenariusz czyli, że utrzymają strefę 2600-2800 bez robienia SOW poszedł po części już do kosza, a za chwilę może iść cały i przejdziemy do nr 2 o którym wspominałem (
https://pl.tradingview.com/chart/ES1!/uSDpcOdT/) i wygląda bardzo podobnie jak to co wyrysowałeś, więc w punkt. Niższe low na dziennym potwierdzone i dzięki temu mamy pierwszy "konkret", że źle się zaczyna dziać również w USA.
Ja dołków raczej nie łapię, a tym bardziej w takiej sytuacji, już pisałem w kwestii wolumenu dlaczego tak się stało. Jak mój kolega powtarza: "nie łapię spadających noży, czekam, aż spadną i je podnoszę z podłogi" i z tym się w 101% zgadzam.
Nie wiem kto się śmieje z Grega, bo jak już wiele razy pisałem, za całokształt tematu pomnik się należy. Nawet jeśli nie trafił dokładnie ze wszystkim co do kwartału to sorry, ale są tacy co wieszczą od lat bessę i tyle w temacie.
Mam nadzieję, że Rastignac będzie to robił, bo kawał dobrej roboty i sam się uczę na bazie informacji przez niego udzielanych. Jedyny myk, że trzeba mieć ku temu jakiś sensowniejszy kapitał, co dla wielu będzie nie do przeskoczenia na początku "kariery", a nawet teraz np. w moim przypadku, wolę praktycznie całość środków alokować agresywniej pod kryzys/bessę niż mrozić na emeryturę. Znam siebie i wiem, że po rozpoczęciu nowej hossy? większość portfela zaangażuje w inne aktywa, choć obiecałem już sobie, że te 10% kapitału przeznaczę na budowę takiego portfela jako "ubezpieczenia na życie"
Co do wątku to prawda, że zrobił się z tego mały "chat" i offtop. Z jednej strony rozpropagował forum Tomkowi, ale z drugiej stało się jego swoistą ofiarą, bo wysysa "ruch" z innych działów. Wiem to choćby na swoim przykładzie, bo często wolę wrzucić coś tutaj, gdzie są wszyscy niż zakładać osobno, specjalnie temat pod to. Mimo wszystko się staram udzielać też w innych i polecam to również innym.
Na osłodę mam te dwa maleństwa czyli rynek nieruchomości i sektor finansowy - Greg się pewnie też cieszy, bo z tego co kojarzę pakowaliśmy się w podobnym momencie :)
https://marketontime.pl/short-it-sektor ... mosci-rmz/
https://marketontime.pl/short-it-sektor-finansowy-xlf/