Do you remember how the last recession started?

You probably don't because your memory is so short, or you are too young.

It took around 11 months, from the day SPY topped in Oct 2007, for delayed GDP data to signal a contraction.

The market was already down. A LOT!

Każda podwyżka stóp FEDowskich daje efekt po 6-12M... Rynek to ... wyprzedza, a realia nas nieźle rozczarują i to już niedługo.

cezary692 pisze:

Greg pisze:Wielu z Was zrozumie pokorę bear marketu ... Bo 2019/2020 zapowiada się super-fun ... i super dramaty ludzie będą przeżywać ... W 1/2 grudnia wrzucę Wam podsumowanie (bo je cały czas piszę, bo trochę tego jest), ale gwarantuje Wam, że stoimy u progu jednego z największych bear marketów, który zdarza się zapewne raz na 100 lat, dlatego tak wielu tak mocno to ignoruje ... Ja nie...[/img]

Jak tu wstawiałem wykresy supercyklu na wątku "w długim terminie" Dziwnie wszystkie wcieło;) to Gregory i inni patrzyli na mnie jak na oszołoma:



Kreski sobie postawcie jak chcecie. Korygowany będzie impuls po wielkim kryzysie. Około 80 -90 lat. Zobaczymy, kto umie wytrwać na spadającym rynku przez 2 dekady kiedy wstrzymają większość szortów a syntetyka zniknie bo król jest nagi.

Mam nadzieję że nie poleci niżej niż klasyka, tj dno fali 4.

PS. Na wykresie z inflacją wygląda inaczej.

Trochę śmieszne te kreski. Czyli 250pkt na Sp500 za 2 lata? 90 proc spadku?
Przecież to nawet jakby gospodarka padła to by tyle nie było.
Trochę za mocno niektórzy się rozpędzają w analizach .

Poki co brak ruchów na US bondsach. Trochę dziwne bo jest pytanie - gdzie leci kasa :) W koncu od stycznia mamy złamanie mega trendu na amerykańskich obligach.

cezary692 pisze: PS. Na wykresie z inflacją wygląda inaczej.

Jak inflacje deflacje przenosisz na wykres ?

Ja tak nie mówię, ale nie bądź leniwy.
A szukać możesz całe życie i nie znaleźć.
To temat czysto spekulacyjny.

Wykresy z inflacją i deflacją jak się nanosi to się nanosi a na nich to nic nie widać.
Po następne czemu 3 nie jest w okolicach 75r.
100 lat wykres kurcze tyle się działo, tyle było, że nie wiem czy to ma sens. Pieniądze tanieją firmy drożeją od cała historia. Oczywiście upadają też ale to się podmieni na inną.

neverar00 pisze:Poki co brak ruchów na US bondsach. Trochę dziwne bo jest pytanie - gdzie leci kasa :) W koncu od stycznia mamy złamanie mega trendu na amerykańskich obligach.

Do cashu pewnie wszyscy spieprzają.

Spokojnie, to tylko korekta ;)

Nie umiem sobie wyobrazić co musiałoby się wydarzyć z gospodarką, abyśmy zobaczyli takie spadki.
Przecież ludzie by wywieźli rządzących na taczkach...

cezary692 pisze: dlatego większość to biedacy.

:)
Dlatego taka gra została wymyślona, by ograć znowu tych biednych, by mieli zajęcie, by swój czas marnowali. Tym w skrócie giełda, stratą kasy i czasu a ma działać jak narkotyk, czyli kasyno, tyle, że nie ma pięknych kobiet i alkoholu, najgorsze casyno naszych czasów.

Dante naprawdę wierzysz w to co piszesz? Większość ludzi dzisiaj to tchórze. Można im kasę zabierać i tak nic nie zrobią, oprócz stękania na FB.

Cezary ja młody jestem to może i dlatego :)
Wytłumacz mi więc co by się wtedy działo, mówię serio.

Sebo ale są jednak pewnie granice i ludzie jakoś jednak na to zareagują.
Kiedy w 2008 ceny żywności wzrosły kilkukrotnie w wielu rozwijających się państwach ludzie wychodzili na ulicę i protestowali, teraz jednak tego nie zrobią?

Nie, bo są starsi o 10 lat, policz ile mają, a to były inne roczniki.
Zobacz w firmach korporacjach czy mimo że ch.. kierownik, to ludzie wywożą kolesia na taczkach.
Dzisiaj nie stosuje się przemocy bo nie ma komu, ludzie są tak jeb... że szok.
Często kasę dostajesz za bycie potulnym i wykonującym wszystkie polecenia a nie za swoje zdolności.
Dlatego nie będzie takich zadym jak były kiedyś, dzisiaj to inny kraj inni ludzie.
Ja mówię ciapatych nie wpuszczać do kraju a dwudziestoparolatek wpuścić do kraju.
No ale wracajmy do spekulacji dla biedy :)

Dante pisze:Nie umiem sobie wyobrazić co musiałoby się wydarzyć z gospodarką, abyśmy zobaczyli takie spadki.
Przecież ludzie by wywieźli rządzących na taczkach...

Teraz nastroje społeczne są mniej więcej tak jak przed 2 wś., ciekawe jakie będą po kilku letnim kryzysie i do czego to doprowadzi.

Przeciętny europejczyk wydaje na żywność ok 15% swoich dochodów, więc wyższe ceny aż tak w niego nie uderzają, ale sprawa wygląda zupełnie inaczej w krajach ubogich i to tam spodziewam się zamieszek.

Porównanie do BTC chyba trochę nietrafione, on jednak nie oddziałuje na gospodarkę tak jak giełda.
Co się stanie z planami emerytalnymi Amerykanów, machną na nie ręką?

Może być tak jak mówisz, pomyślę nad tym jeszcze i postaram się spojrzeć z szerszej perspektywy.

Taka sytuacja na W1 na SP500. Myślę że dobre miejsc pod jakieś wzrostowe odreagowanie więc pozwoliłem sobie małego longa pod to zagrać.