Stock Market Crash 2018 - live comments

[Gregory]

Nie będzie mocniejszego wystrzału 10Y tego będą pilnowali ale......do celowo za jakiś czasik ponad 3%

Tylko z tego co wiemy FED nie ma dużego wpływu (myślę o manipulowaniu) na 10Y, jest za cienki finansowo na to.

[Patryk Rozgwiazda]

Jak otwierają taką luką wzrostową SP500 to nie utrzymają tego, musi być dzisiaj na czerwono :)

DAX nie kupuje tych wzrostów i na minusie już

[Greg]

Nie będzie mocniejszego wystrzału 10Y tego będą pilnowali ale......do celowo za jakiś czasik ponad 3%

Tylko z tego co wiemy FED nie ma dużego wpływu (myślę o manipulowaniu) na 10Y, jest za cienki finansowo na to.

Oj tak, FED jest zacienki by majstrować przy stopach -> w szczególności długoterminowych ala 30Y. Rynek długu jest taki, że jakby FED chciał majstrować to by zbankrutował :)

Dawajcie bondsy agresywniej do góry -> znowu utopimy naiwnych ... Ludzie się nie nauczą nigdy

[Gregory]

A o czym mówi luka wzrostowa? Może być domknięta chociaż dla instrumentów notowanych nieciągle nie musi. Jednak wymowa takiej luki jest jednoznaczna.

[Patryk Rozgwiazda]

Taka luka to często idealna okazja do dystrybucji przed podaż i jak faktycznie się domknie (a właśnie SP500 obsuwa się powolutku) to jest bardzo jednoznacznym wykazaniem słabości rynku.

[Greg]

Jak otwierają taką luką wzrostową SP500 to nie utrzymają tego, musi być dzisiaj na czerwono :)

DAX nie kupuje tych wzrostów i na minusie już

Taaa, DAX już czerwony heheh... a 10Y przyspieszają do góry widzę ... Zobaczymy kiedy SP500 złapie, że obligacje wyleciały w kosmos...

[Gregory]

Lejesz miód na moje serce jednak byłbym ostrożny.

[Tomek]

Tak wiele kredytów ma stałe oprocentowanie fakt, aczkolwiek danych o tym nie ma ile ich jest (...)

Około 93% kredytów ma fixed rates i 7% adjustable rates. Chyba ze dwie godziny szukałem tych danych ostatnio i w końcu znalazłem, ale teraz za diabła nie mogę sobie przypomnieć źrodła. To był raport BofA albo JPM. Ta informacja też trochę zmieniła mi postrzeganie zagrożenia dla gospodarstw domowych z rosnących stóp procentowych.

[Patryk Rozgwiazda]

Generalnie chciałem jeszcze nawiązać do tego, że zwróciłeś Gregory uwagę na to, iż nie jako tkwimy tutaj w swojej bańce - wszyscy szukamy tutaj zysku w spadkach, stąd też trzeba uważać żebyśmy czegoś nie przeoczyli. Każdy tak ma, że sortuje informacje w taki sposób, żeby przyjmować tylko te które pasują mu do jego wcześniej ustalonej tezy/poglądów, a te inne potrafi pomijać (w dodatku podświadomie!). Stąd na swój sposób jest niebezpiecznie to, że siedzimy tu wszyscy z podobnymi poglądami. Przydałoby się zaprosić jakiegoś BDT, aby nam powiedział dlaczego będzie rosnąć i jakie są świetne perspektywy przed rynkiem akcji.

A kolejna kwestia, nawet jeśli mamy rację to jak to mawiał już gdzieś kiedyś ktoś mądry - rynek potrafi pozostać nieracjonalny dłużej niż płynność inwestora grającego przeciwko niemu.

[Greg]

Patrzcie jak się idealnie rozkłada :

wzrost % SP500 = 2x wzrost % rentowności 10Y

Dobre :

Wholesales inventories 0.8% exp 0.7%
ale
Wholesale sales -1.1% exp 0.7% <- potęga lawinowego LIBORu -> teraz to już nawet wholesales siada, domy siadają wszystko siada -> pchajcie SP500 wyżej to LIBOR wypchnie szybciutko gospodarkę na ujemne PKB w 2Q ... Wszystko jest już na minusie z głównych wskaźników składowych do PKB w stosunku do oczekiwań.

[Gregory]

Jeżeli tak jest a stany konsumpcją stoją to teoretycznie nie stanowi żadnego zagrożenia.

Wracając do luki w górę. Standardowo jej wymowa jest jednoznaczna. Kupuj.

[Gregory]

tkwimy tutaj w swojej bańce - wszyscy szukamy tutaj zysku w spadkach

Masz rację. Fiksujemy się na spadek. Ja również. Pomijamy świadomie sygnały mówiące że to jeszcze nie ten moment. Udajemy że nie widzimy tego. Spadki z pewnością będą. Pytanie za 1000 indexów sell. Kiedy lub co je wywoła. Częściowo mniej lub bardziej świadomie ograniczamy się do myślenia życzeniowego czyli nie jesteśmy obiektywni. Rynek nigdy nie reaguje nieracjonalnie, każde działanie ma swoją przyczynę. Tylko my nie jesteśmy obiektywni i ukuliśmy termin nieracjonalnie. Ponieważ tworzymy swój subiektywny punkt odniesienia.

[Patryk Rozgwiazda]

To prawda, że książkowo i czysto technicznie to luka hossy zazwyczaj jest interpretowana jako kupuj. Jednak nierzadko spotkałem się z tym, że była to pułapka na rozpędzony rynek i po pewnym czasie podaż przejmowała kontrolę. Tak naprawdę dopiero jak skończymy dzisiaj to będzie można coś więcej o tym powiedzieć - w zależności od tego czy urośnie dalej, stanie w miejscu i będziemy mieli doji lub poleci w dół :)

Ja u siebie zauważyłem, że niestety często łapię się w sidła myślenia życzeniowego. Jeśli gram na wzrosty/spadki to zazwyczaj łatwiej mi się przyjmuje argumenty stojące po mojej stronie.

[Gregory]

Trochę tutaj działamy na zasadzie koment po fakcie. Uważam że każdy koment a szczególnie ten podparty argumentami technicznymi czy fundamentalnymi powinien być dostrzeżony. Ktoś czegoś nie napisz, nie skomentuje bo wydaje się mu że się wygłupi. To chyba najbardziej głupie założenie jakie można wymyśleć. Przecież zawsze można napisać twoje podejście jest nie rozsądne bo tak i tak, spójrz na z tej strony. Unikniemy, a raczej możliwym będzie że nie ulegniemy fiksacji.

[Greg]

Jeżeli tak jest a stany konsumpcją stoją to teoretycznie nie stanowi żadnego zagrożenia.

Wracając do luki w górę. Standardowo jej wymowa jest jednoznaczna. Kupuj.

Stanowi bo fixed mortage są coraz wyżej = spadek konsumpcji + spadek sprzedaży wszystkiego. Od 1Q2018 ludzie zaprzestali kupować domy, a karty kredytowe nie są na stałym oprocentowaniu, samochody też nie więc LIBOR dotyka wszyskich zadłużonych na kartach kredytowych, a te eksplodowały ostatnio jeżeli chodzi o poziom życia na kartach kredytowych. Zresztą co będę mówił w samą porę gdy LIBOR masowo rośnie :)