Stock Market Crash 2018 - live comments

[Gregory]

Wzrostowa jak wzrostowa. To zwykły krzyżyk. Jeśli jutrzejsza będzie niżej to nie będzie to sygnał do wzrostów. To bardziej pasuje jako gwiazda wieczorna jednak jeszcze nie potwierdzona.

[Greg]

Wzrostowa jak wzrostowa. To zwykły krzyżyk. Jeśli jutrzejsza będzie niżej to nie będzie to sygnał do wzrostów. To bardziej pasuje jako gwiazda wieczorna jednak jeszcze nie potwierdzona.

Z tym bullish to sobie jaja robiłem :) Brakuje jutro do kolekcji Chińczyków, którzy powiedzą, że Amazon wylatuje z Chin, albo jest objęty podatkiem +25% ... Rybka zwana SP500 dziś wygląda tak. Gdzieś mocno wyleci - albo dołem albo górą. Giełda wie, że coś się wydarzy i to szybko ... Mam wrażenie, że Chińczycy zrobią odwet za taryfy... Tylko nie wiem jaki - a to bullish może nie być ...

PS : Taryfy celne to pierwszy krok w przykryciu syfu gospodarczego z którym USA sobie nie radzi, więc takie odwrócenie uwagi. LIBOR trzyma za jaja gospodarkę coraz mocniej.

[Gregory]

Z tego rysunku aż się prosi aby zaczęli budować drugie ramię jutro.

[Greg]

Z tego rysunku aż się prosi aby zaczęli budować drugie ramię jutro.

Powiem Ci, że też obstawiam jutro...

[Gregory]

Prawdopodobnie w nocy będzie jakiś komunikat z Chin lub też nic mówiąc pomajstrują cos przy długu US, komunikat dadzą później. Tramp wszedł na niebezpieczną ścieżkę. Wojny taryfowe nic dobrego nie przyniosły jeszcze.

[Patryk Rozgwiazda]

Mamy w tej chwili aż nadto argumentów prospadkowych. Wyraźnie brak już popytu na akcje, te wzrosty przy zerowym obrocie to jest jakaś kpina - jedna iskra pójdzie iii no...

Podlinkowuję coś takiego:
https://independenttrader.pl/czy-czeka- ... -2000.html

[Gregory]

Generalnie z technicznego punku widzenia zarówno duże wzrosty jak i spadki na spadających lub bardzo niskich obrotach są prognostycznie złym omenem. To w sumie zastanawiające bo ciągnąć akcje kilu spółek bardzo już drogich na niskich obrotach to trochę kosztuje. Zważywszy że prawdopodobnie robią to duże instytucje w nadziei że podłączą się mali a chyba oni nie za bardzo już chcą, to co zrobić z towarem który się kupuje a nie za bardzo są nań chętni. Pozbycie się go podejrzewam że będzie nagłe i to w dużej ilości.

[Greg]

Libor dziś +0.5% do góry - znowu rekord... 2.06% już dzisiaj. Właśnie od niedawna uruchomili nowy instrument ... aby grać na spadki LIBORu ...

VelocityShares Short LIBOR (DLBR) - to to samo co LONG na obligacjach USA praktycznie, ale dziwny zbieg okoliczności...

Ze wprowadzania taryf nic dobrego nigdy nie wyniknęło. Xi nie popuści Trumpowi -> nie chce nawet myśleć jak to się skończy kurcze blade...

Niskie obroty to kwestia wypompowanej płynności -> takie rzeczy się robi gdy ktoś chce się przygotować do przywalenia podażą tak, żeby szybko zarobić, bo nie ma komu łapać... Niska płynność = niskie obroty = źle się zawsze kończy.

Poza tym dzięki taryfom -> Trump chyba zabił rynek automotive w USA ...

[Bartek]

Istnieje jeszcze mozliwosc ze po prostu nie macie racji i jest planowany inny scenariusz niz Wam sie wydaje.
Na razie najlepiej wychodza na tym buy the dipowcy :)
Moze to co teraz sie dzieje to takie helicopter money- przeciez wszyscy wiedza jak zarabiac na gieldzie- wystarczy buy the dip FAANG.
Ostatnio po wprowadzeniu taryf na pralki i solary minely 4 dni ze jeszcze doszlo do All Time High i pozniej juz tylko nizej było.
Jesli to była sprawka Chin to mam nadzieje ze teraz sa bardziej na to przygotowani i zajmie to im mniej czasu.
PS: od dwoch dni spada ropa i zloto. DXY rosnie a na indeksach nie zrobilo to zadnego wrazenia
Moze chinski odwet pomoze :)

[Bartek]

Oczywiscie ze Ci co beda trzymac akcje do konca to dobrze na tym nie wyjda.
Oceniam sytuacje na teraz.
Jutro mam nadzieje ze buy the dipowcy beda zalowac ze sie nie zcashowali :)
Tez jestem zdania ze szczyt juz byl 26 stycznia i teraz powolutku idziemy w dol.
Na razie wszystko idzie w naszym kierunku- jestesmy ponizej szczytu ze stycznia i ponizej szczytu z lutego.
Wiec powoli powoli idziemy w dół.
I raczej przewiduje taki powolny scenariusz opadania bo to chyba jedyna mozliwosc zeby grubasy ubrały ulice w reszte akcji po calkiem wysokich cenach.
PS: Zobaczymy co jutro bo od dwoch dni buduje sie cala otoczka do spadkow a indeksy jakby to ignorowały.
Na razie z FAANGU tylko Netflix byc moze zalapal ze nie urosnie do nieba :)

[Tomek]

Tak narzekacie i narzekacie na tych buy-the-dip, a tymczasem to ciągle jest podejście, które daje zarobić przyzwoite pieniądze. Równo miesiąc temu, zaraz po spadkach, wrzuciłem tu w jednym z tekstów tabelkę z dwudziestoma pomysłami na zakup akcji w dołku. Po miesiącu zyski z buy-the-dip wyglądają tak:

Już w tym momencie można sobie to zhedgowac i zamrozić niektóre pozycje i macie po jednym miesiącu BTD wypracowany cały roczny wynik.

[Patryk Rozgwiazda]

Dane z dzisiaj rano, to mówi wszystko...

Francja. Produkcja przemysłowa (styczeń): -2% m/m (prognoza -0,2% m/m)
Niemcy. Produkcja przemysłowa (styczeń): -0,1% m/m i +5,5% r/r (prognoza +0,5% m/m i +6% r/r)
Hiszpania. Produkcja przemysłowa (styczeń): +1,2% r/r (prognoza +5,1% r/r)

[Bartek]

Dokladnie to mialem na mysli co Tomek pozniej przedstawil w tabelce.
Na TERAZ lepiej wyszli na tym ludzie ktorzy kupili spadki najpopularniejszych spolek typu FAANG Boeing itp.
I ogolnie moim zdaniem w 2017 roku lepiej sprawdzilo sie podazanie za tlumem i branie FAANG i ich chinskich odpowiednikow niz szukanie "perelek" inwestycyjnych po calym swiecie.
Jaki bedzie 2018- czas pokaze czy lepiej bylo kupowac spadki czy grac na spadki.
PS: Jak myslicie ktory z indeksow w przypadku spadkow w USA pusci i poleci najwczesniej.
Na ktorym spadki beda najbardziej spektakularne.
Mi sie wydaje ze Nasdaq bedzie sie trzymal najdluzej - (teraz tez lepiej sobie radzi) ale jak pusci to poleci gwaltownie.

[Patryk Rozgwiazda]

Zyski z BTD są na ten moment w większości czysto iluzoryczne, jak wszyscy będą chcieli to zamienić na gotówkę to to padnie. Na pewno moim zdaniem jedynym racjonalnym wyjściem jest granie na spadki. Ja nie wiem czy pójdzie flash crash -20% jednego dnia, czy będzie powoli uchodzić powietrze, ale nie dostrzegam szans żeby to miało zaliczyć kolejny rajd do góry. Popyt już wyraźnie nie ten, może będziemy mieli trend boczny przez kilka miesięcy i dopiero później to padnie - też jest to prawdopodobne. Za dużo czynników prospadkowych, w życiu bym nie otworzył longa w tym momencie - nie wiem, nawet jeśli by była jeszcze jedna fala wzrostów, to jest ogromne prawdopodobieństwo, że nie zdążyłbym wyjść z rynku i dużo bym stracił. Także dla mnie w tym momencie albo short, albo czekać. A biorąc pod uwagę, że jest mniej do straty (bo już chyba potencjał wzrostowy jest praktycznie wyczerpany), a więcej do zyskania na spadkach to short. :)

[Greg]

Greg. Piszesz tradycyjne zajebiście logicznie. Ale zobaczysz oni coś odpie...ą na co jeszcze nie wpadliśmy. Rentowności 10Y są pilnowane ich oczko w głowie, Giełda zamknęła się na zielono przy obrotach żadnych. Ja nie ogarniam tylko jednego Nie wierzę w naiwność ulicy TO JEST NIEMOŻLIWE. Zatem o co tu chodzi i jak to jest robione ? Średnio myślący ludek już musiał się zorientować. Co mi przychodzi do głowy to coś takiego: Czy ich celem nie jest obniżenie na siłę jak najniżej rentowności 10Y, żeby zrobić zapas na najbliższą podwyżkę stóp i wówczas powtórka z rozrywki żeby po niej trzymać to na poziomie nieprzekraczającym 2,9 (punkt wyjścia do tej tezy: dług jest najważniejszy) idąc dalej SP500 do 23.03.2018 w jakiś cudowny sposób musiałby iść na północ.

Nie ma takiej opcji. Nawet banki centralne nie poradzą sobie z rentownościami (wyjątek QE i obniżenie stóp)...

Rynek obligacji zabija wszystko - to jest bez dyskusyjne. Widzicie chyba od jakiego czasu próbują i co ... i g..wno. Jak SP500 wybije górą, to 10Y wybiją jeszcze mocniej i naciąganie sprężyny i TRACH -10% w chwilę... Ulica jest mega naiwna. Cały czas trwa dystrybucja akcji na górce. To, że robisz buy-the-dip i grasz na swing na 50pkt góra i dół -> ok. To że czekasz że wybije ok, ale to jak spadnie -10% i wszystko będziesz miał na minusie to nagle wszyscy dostrzegą, że cash to asset... 10 lat buy-the-dip inwestorom bardzo utkwiło w głowie -> zawsze będzie to niby działać...

Po ostatnim spadku gdzie rentowności przełamały SP500 to ja chrzanie taki układ. Takie przełamanie to oznacza w 99% zmianę trendu na bear market. Po 10 latach wiem, że wiele osób nie chce dopuszczać tego do świadomości, ale to ich sprawa... Ja wolę poczekać, że 3% nie zarobie - trudno, potem zarobię 30% ... w miesiąc... Tylko cierpliwym trzeba być.

2018 rok to nie to samo co 2017 gdzie brałeś co chciałeś i najwyżej shortować na swing można było na dzień dwa, pod wyniki itp itd -> to trwało do momentu przełamania rynku przez rosnące obligacje co się stało w lutym tego roku. Tak stało się w 2001, tak stało się w 2008 teraz po 10 latach przy rosnących stopach procentowych (bo to jest ważny argument) stało się to samo... Pierwsze ostrzeżenie błyska nam przed nosem.

2 dni temu mój guru przepowiedni Gerard Celente - który wszystkie kryzysy przewidział wypuścił alert, że następny stock market crash i bear market zbliża się coraz szybciej. To pierwsze ostrzeżenie od 2008 roku, które wypuścił. Do niedawna oczekiwał 10% korekty, która w lutym się zyściła. A gadał od chyba grudnia o tym. To od niego. Ja wyprzedziłem jego przepowiednię nawet o chwilę :)



Te HYGi spadające i rosnące SP500 -> to jest absurd. Inwestorzy lecą po Credit Default Swapy na HYG, który jest podstawą działania 99% spółek, więc zabezpieczają się lawinowo przed bankructwem, a gawiedź kupuje akcje przy zerowej płynności. No weźcie pomyślcie bez emocji :)

Początek super :



oraz



Dziś wyniki z rynku pracy ... Załóżmy, że będą dobre -> to wiecie co się stanie? 10Y wybiją sufit do 2.95%, będą złe? to DXY wyleci do góry ... -> pętla jest zamknięta. Przypominam, że ruch po 50pkt na SP500 to istny szum -> nic to nie znaczy. Jak ktoś jest dobrym day-trejderem to może sobie na tych swingach naklepać każdego dnia po 1-3%... Dodajmy do tego że ze 2-3 razy nas FED czy PPT ratował i macie chyba odpowiedź gdzie jesteśmy...

Jaka jest podaż kredytu wszyscy wiemy. Prawie ujemna. A kredyt to 70% PKB, więć nadal trzeba pomyśleć jakim cudem ujemna podaż kredytu ma popchnąć indeksy giełdowe do góry -> chyba, że ja czegoś nie wiem.