Post
autor: Patryk Rozgwiazda » 18 mar 2018, 17:42
Słuchaj Onufry, nie robisz nic złego w tym momencie, każdy od tego zaczynał, że chciał zarobić - to naturalne dla nas ludzi. Rozumiem brak kapitału, to duży problem w młodym wieku, ale paradoksalnie rzecz biorąc to dobrze. Na samym początku masz niestety małe prawdopodobieństwo, że zarobisz, najprawdopodobniej po prostu stracisz - wkładając mniej pieniędzy, stracisz mniej, a lekcja ta sama. I radziłbym tak do tego podejść, wpłacając pieniądze na konto, pożegnaj już się z nimi, ewentualny zarobek traktuj jako wygraną, nie nastawiaj się na niego (przeczytaj też o efekcie księgowania mentalnego). Ale odsuwając to nudne pierdzielenie (:D), jak trafnie zauważono wyżej - giełda to takie piękne miejsce, że amatorzy nierzadko mają lepsze wyniki niż profesjonaliści, czasem ciężko powiedzieć czy to tylko szczęście czy świeże spojrzenie na sytuację, ale tak właśnie jest. Nie wiem jaki masz kapitał i to nawet nie jest takie ważne, ale radziłbym Ci nie iść all in, zostaw sobie chociaż małą część żeby strata tak nie bolała jakby co. To jest też ważne z psychologicznego punktu widzenia, jeśli dla Ciebie oszczędności z pracy w wakacje to cały majątek, to możesz odczuwać podobnie ich utratę jak ktoś bogaty jego milionów. Jak chcesz zarobić coś sensownego to jeśli nie masz dużych kwot, to pewnie musisz poratować się dźwignią. Zobacz sobie takie coś jak ING Turbo, to są takie certyfiakty notowane na GPW (możesz je kupić za pośrednictwem każdego konta maklerskiego mając dostęp do GPW), mają sporo wad, ale są dość wygodne i mają dużą dźwignię, masz tam shorta na SP500 czy NASDAQa z 10 krotną dźwignią, mają wbudowanego stop lossa, więc nie zadłużysz się. Wiem, że to może niekoniecznie mądre, ale po pierwsze - kto nie ryzykuje ten szampana nie pije, a po drugie bardziej żałujemy rzeczy których nie zrobiliśmy, niż tych które zrobiliśmy (Mark Twain). I to co ważne, tak naprawdę nikt z nas nie wie co się stanie na giełdzie za miesiąc czy rok, powtarzalny sukces na giełdzie to w głównej mierze umiejętność cięcia strat i zarządzania ryzykiem. No, także uśmiech na usta i optymizm, jak pyknie to będziesz balował, a jak nie pyknie to odpracujesz w wakacje - to tylko pieniądze. A doświadczenia które zdobędziesz będą bezcenne. Życzę powodzenia i miłej niedzieli. :)