Stock Market Crash 2018 - live comments
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Przeglądam wykresy i tak mi się rzuciło na oczy, że od początku października (czyli daty jak Greg wyznaczył w swojej analizie jako wejście US w bear) jest ścisła korelacja między 10y a sp500. Tak luźno patrząc to 1:1. Czyli para z buy backow się skonczyla i teraz tylko kwestia, że jak spokój to lecimy w akcje, a jak nerwowo to w obligi i jak tylko podejdą znowu pod te 3,20+ max to przewala giełdę?
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
To jak spojrzysz jeszcze szerzej to zobaczysz jak pięknie EM zyskują od 8-12% w ciągu miesiąca, nie wiem jaka kasa tam płynie, ale piękny procent można ugrać.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Oczywiście ja to rozumiem, strefy wpływów i tak dalej. Jednak pisałem pierwotny tekst pod kątem interwencji militarnej, która jest oczywistym absurdem. Jednak jedyną interwencją jaką w tej sytuacji można zrobić to konflikt ekonomiczny. Jedyną bronią której tutaj można użyć dotkliwą jest cena ropy. Cała reszta sankcji to działania dla publiki jeśli chodzi o Rosję. Warunek jeden. USA musi się to opłacać. Opłacalność można różnie rozumieć w wymiarze finansowym lub strefie wpływów ekonomicznych i militarnych. Dlaczego Ukraina jest ważniejsza dla Rosji niż Gruzja. Bo Krym i baza tam istniejąca = strefa wpływów na Morzu Śródziemnym. Przecież o to poszła cała wojna. Gdyby Ukraina zostawiła w spokoju rosyjską bazę na Krymie tam wcale nie byłoby żadnego konfliktu. Rosjanie uderzyli wyprzedając fakty i nie czekając na negocjacje w sprawie. I każdy by tak zrobił na miejscu Rosjan. Rosji wcześniej ten konflikt był tak potrzebny jak dla muchy nowy implant po wypadniętym zębie.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Z pkt widzenia US to rozpętanie wojenki rękami Ukraińców (US jak może to walczy kims :)) było dobre bo to też odcięcie jednej z odnóg OBOR (RU-UKR-SLO), druga idzie przez zwasalizowaną Polskę czyli jak będzie trzeba to ruskim zostaną tylko promy kolejowe z StPetersburga do Niemiec (ewentualnie z Kaliningradu jeśli przez Litwę będą mogli jechać)Gregory pisze:Oczywiście ja to rozumiem, strefy wpływów i tak dalej. Jednak pisałem pierwotny tekst pod kątem interwencji militarnej, która jest oczywistym absurdem. Jednak jedyną interwencją jaką w tej sytuacji można zrobić to konflikt ekonomiczny. Jedyną bronią której tutaj można użyć dotkliwą jest cena ropy. Cała reszta sankcji to działania dla publiki jeśli chodzi o Rosję. Warunek jeden. USA musi się to opłacać. Opłacalność można różnie rozumieć w wymiarze finansowym lub strefie wpływów ekonomicznych i militarnych. Dlaczego Ukraina jest ważniejsza dla Rosji niż Gruzja. Bo Krym i baza tam istniejąca = strefa wpływów na Morzu Śródziemnym. Przecież o to poszła cała wojna. Gdyby Ukraina zostawiła w spokoju rosyjską bazę na Krymie tam wcale nie byłoby żadnego konfliktu. Rosjanie uderzyli wyprzedając fakty i nie czekając na negocjacje w sprawie. I każdy by tak zrobił na miejscu Rosjan. Rosji wcześniej ten konflikt był tak potrzebny jak dla muchy nowy implant po wypadniętym zębie.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Sebo zgadza się, większość zrobiła te 10% w miesiąc (RSX, PAK, EZA...), ale ja tego nie łapałem. Kolejny wyskok dolara i te rynki znowu lecą w dół. Mi też jest ciężko w idealny dołek trafiać więc pewnie udałoby się zarobić 2-3% jakbym się nastawiał na odbicie tych rynków.sebo pisze:To jak spojrzysz jeszcze szerzej to zobaczysz jak pięknie EM zyskują od 8-12% w ciągu miesiąca, nie wiem jaka kasa tam płynie, ale piękny procent można ugrać.
Jak już przy EM jesteśmy to EWZ chyba zaczyna lecieć - zgodnie z przewidywaniami Grega i Dammada
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Na razie to idą do góry a dolar żadnych wyskoków nie ma, nawet jak rośnie to zobacz Turcja nie spada a rośnie, ta cała gra jest odłożona w czasie, tutaj, żeby iść śladami Grega trzeba odwrócić się od giełdy na dwa lata i pewnie taka osoba wygra. Ale jak się gapisz codziennie to zawsze palec świruje.
Nie wiesz kiedy i co, a grać trzeba umieć.
Mi jedna rzecz się nie podoba (tu powinno być inne słowo, może niedowierzanie) co Greg nią się tak podnieca, znikający dolar z rynku, przecież tyle tego nadrukowali, że te ich zwijanie to miernota i powtórzę, to jak wybieranie łyżką wody z basenu.
Dla mnie dwie rzeczy istotne a zarazem beznadziejne:
- redukcja dolarów z rynku i jego brak, mimo, że jest go tyle ze szok. (drukujemy 20 taczek a niszczymy jedną taczkę.)
- stopy procentowe, za niskie czemu nie dużo większe jak kiedyś, wiem, że przelicznik może być x2.
Cezary nie mam opinii, czekam i zobaczę czy Greg miał rację, bo jak na razie w życiu nie spotkałem nikogo kto miał rację a wręcz przeciwnie wielkie chwalenie a dupa bita. Oczywiście to też nie jest proste by wiedzieć czy miała rację, jak też przewidziałem ten rok jeszcze przed Gregiem to miało być po wrześniu, pewnie pamiętasz jak o tym wspominałem i wycofywałem się z inwestycji. Nie wiem czy Greg ode mnie tego nie zerżnął. Tak jest jak się napisze publicznie :)
Mechanizmy powinny ogólnie działać tak samo, ale czy działają zobaczysz po.
Nie wiesz kiedy i co, a grać trzeba umieć.
Mi jedna rzecz się nie podoba (tu powinno być inne słowo, może niedowierzanie) co Greg nią się tak podnieca, znikający dolar z rynku, przecież tyle tego nadrukowali, że te ich zwijanie to miernota i powtórzę, to jak wybieranie łyżką wody z basenu.
Dla mnie dwie rzeczy istotne a zarazem beznadziejne:
- redukcja dolarów z rynku i jego brak, mimo, że jest go tyle ze szok. (drukujemy 20 taczek a niszczymy jedną taczkę.)
- stopy procentowe, za niskie czemu nie dużo większe jak kiedyś, wiem, że przelicznik może być x2.
Cezary nie mam opinii, czekam i zobaczę czy Greg miał rację, bo jak na razie w życiu nie spotkałem nikogo kto miał rację a wręcz przeciwnie wielkie chwalenie a dupa bita. Oczywiście to też nie jest proste by wiedzieć czy miała rację, jak też przewidziałem ten rok jeszcze przed Gregiem to miało być po wrześniu, pewnie pamiętasz jak o tym wspominałem i wycofywałem się z inwestycji. Nie wiem czy Greg ode mnie tego nie zerżnął. Tak jest jak się napisze publicznie :)
Mechanizmy powinny ogólnie działać tak samo, ale czy działają zobaczysz po.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2018, 20:48 przez sebo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
No dokładnie dlatego ja kiedyś pisałem by podawać czas swój inwestycji bo co innego akcje a co innego CFD.
Cały czas wykresy są podawane w różnych przedziałach czasowych co jest mylone strasznie, choć ja wiem, że Ci co z rynku wychodzą to na min 2 lata a spekulanci są teraz bardzo aktywni i to powoduje zamęt.
To inne horyzonty czasowe inwestycji. Jednak spekulacja i lewar to ważna rzecz by przyciągnąć innych "dziadów" do gry.
Cały czas wykresy są podawane w różnych przedziałach czasowych co jest mylone strasznie, choć ja wiem, że Ci co z rynku wychodzą to na min 2 lata a spekulanci są teraz bardzo aktywni i to powoduje zamęt.
To inne horyzonty czasowe inwestycji. Jednak spekulacja i lewar to ważna rzecz by przyciągnąć innych "dziadów" do gry.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Moim zdaniem owa cykliczność istnieje, ale się rozjechała przez różne cuda i cały czas trzeba uwzględniać nowe zmienne. Pytanie czy nawet świetny umysł jest to wszystko w stanie ogarnąć czy potrzeba komputera? ;)cezary692 pisze:W temacie wątku:
Greg opiera swoje założenia głównie na cykliczności (kółko lub sinusoida o pewnej amplitudzie itp wykresowo).
Założenie jest logiczne: cykliczność istnieje.
Problem:
Owa historyczna cykliczność, jak sama nazwa wskazuje, bazuje na czynnikach z przeszłości.
Zmienne:
QE, QT i co tam jeszcze wymyślą w skali jakiej dotychczas nie widziano.
Wnioski:
Jak owe zmienne wpłyną na historyczną cykliczność?
Odpowiedź:
Greg twierdzi, że pomimo tak wielkich zmian wprowadzonych na rynkach w ostatnich 10 latach, stare mechanizmy zadziałają jak ostatnio.
Wątpliwość:
Czy aby na pewno?
Moja opinia: wiem, że nic nie wiem, ale śmiem wątpić, czy znowu będzie tak samo. Cykliczność tak ale w nowych szatach uwzględniających rewolucyjne zmiany. Czy ową zmianą będzie tylko skala (wielkość) spadków (jak twierdzi autor wątku), moim zdaniem nie.
Wasze opinie?
Na moje oko to 2007-2011 więcej tego przemielili znacznie niż obecnie.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Trochę dziwne wnioski i nieco zaprzeczające się odpowiedzi.
Skoro ustaliliśmy że cykl istnieje to nie ma sensu dodawać mu przymiotnika historyczny, czy dane historyczne. Każdy zdefiniowany cykl który jakby staje się normą działania czegoś oparty jest na danych historycznych a nie z przyszłości.
Każde dodatkowe nowe zmienne oczywiście że nań wpływają i go modyfikują jednak co do zasady głównych założeń cykl pozostaje niezmiennym. Bowiem gdyby uległ zupełnej zmianie / dane i mechanizmy/ to mówimy o nowym cyklu, jako o wartości, opartym na innych zasadach i innych danych z przeszłości. O ile wiem nie posiadamy takich danych.
Jak wpływają nowe zmienne na cykl który co do zasady głównej nie ulega zmianie. Proste, wpływają na czas trwania jego faz i dynamikę.
Nie możemy mówić tu o starych mechanizmach, bo te co do zasady definiują cykl i nie ulegają zmianie i nie są ani stare ani nowe. Zmianom mogą ulegać to co wspomniane w wierszu wyżej.
Ktoś tu wspominał że obecne QT jest jak wybieranie wody łyżką z basenu. Otóż nie. Ile czasu trwało QE i jaka skala tego była i cel w jakim go uruchomiono. Nie można oczekiwać teraz, że w sumie przy jego średnich osiągnięciach /QE/ ruszymy z QT ze zdwojoną siłą i w krótkim czasie, bo wrócilibyśmy w tempie światła do sytuacji jeszcze gorszej niż byliśmy przez QE.
Co to znaczy? "Cykliczność tak ale w nowych szatach uwzględniających rewolucyjne zmiany". Toż to wezwanie do zdefiniowania nowego cyklu. Jeśli tak, to proszę o podanie nowych założeń do nowego zdefiniowanego cyklu. O ile wiem nie ma ich. Czyli nowe dane i nowe wartości definiujące nowe mechanizmy czyniące nowo zdefiniowany cykl niezmiennym. Aby tak się stało potrzebujemy co najmniej dwa okresy, skracając, bessy i hossy. Bez tego się nie da, ponieważ potrzebne są punkty odniesienia dla celów porównawczych pozwalające na zdefiniowanie nowych mechanizmów czyniących nowo zdefiniowany cykl powtarzalnym. Jeśli hipotetycznie określimy nowy cykl na bazie jednorazowych danych bez możliwości powtórzeń to mamy porażkę, a nie cykl.
Chyba niechcący zacząłem uczestniczyć w rozpoczętym akademickim dyskursie w typie wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
Skoro ustaliliśmy że cykl istnieje to nie ma sensu dodawać mu przymiotnika historyczny, czy dane historyczne. Każdy zdefiniowany cykl który jakby staje się normą działania czegoś oparty jest na danych historycznych a nie z przyszłości.
Każde dodatkowe nowe zmienne oczywiście że nań wpływają i go modyfikują jednak co do zasady głównych założeń cykl pozostaje niezmiennym. Bowiem gdyby uległ zupełnej zmianie / dane i mechanizmy/ to mówimy o nowym cyklu, jako o wartości, opartym na innych zasadach i innych danych z przeszłości. O ile wiem nie posiadamy takich danych.
Jak wpływają nowe zmienne na cykl który co do zasady głównej nie ulega zmianie. Proste, wpływają na czas trwania jego faz i dynamikę.
Nie możemy mówić tu o starych mechanizmach, bo te co do zasady definiują cykl i nie ulegają zmianie i nie są ani stare ani nowe. Zmianom mogą ulegać to co wspomniane w wierszu wyżej.
Ktoś tu wspominał że obecne QT jest jak wybieranie wody łyżką z basenu. Otóż nie. Ile czasu trwało QE i jaka skala tego była i cel w jakim go uruchomiono. Nie można oczekiwać teraz, że w sumie przy jego średnich osiągnięciach /QE/ ruszymy z QT ze zdwojoną siłą i w krótkim czasie, bo wrócilibyśmy w tempie światła do sytuacji jeszcze gorszej niż byliśmy przez QE.
Co to znaczy? "Cykliczność tak ale w nowych szatach uwzględniających rewolucyjne zmiany". Toż to wezwanie do zdefiniowania nowego cyklu. Jeśli tak, to proszę o podanie nowych założeń do nowego zdefiniowanego cyklu. O ile wiem nie ma ich. Czyli nowe dane i nowe wartości definiujące nowe mechanizmy czyniące nowo zdefiniowany cykl niezmiennym. Aby tak się stało potrzebujemy co najmniej dwa okresy, skracając, bessy i hossy. Bez tego się nie da, ponieważ potrzebne są punkty odniesienia dla celów porównawczych pozwalające na zdefiniowanie nowych mechanizmów czyniących nowo zdefiniowany cykl powtarzalnym. Jeśli hipotetycznie określimy nowy cykl na bazie jednorazowych danych bez możliwości powtórzeń to mamy porażkę, a nie cykl.
Chyba niechcący zacząłem uczestniczyć w rozpoczętym akademickim dyskursie w typie wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Ja niczego nie namieszałem. Przeczytaj uważnie.
1. Cykl jest określony i niezmienny. Musi obyć swoją drogę 360 stopni.
2. Zmienne w przyszłości mogą jednie wpłynąć na dynamikę faz cyklu i czas ich trwania, tylko tyle.
3. Migracje kapitału między aktywami nie mają żadnego znaczenia. Bo i tak określona faza cyklu przebędzie drogę od A do B, a sposób w jaki się to odbędzie ma żadne znaczenie, oczywiście z punktu widzenia przebiegu cyklu. Dana faza cyklu musi się odbyć aby zaczęła się nowa.
Niezwykle istotnym jest określenie w której fazie cyklu jesteśmy bowiem to działania nasze powinno determinować.
1. Cykl jest określony i niezmienny. Musi obyć swoją drogę 360 stopni.
2. Zmienne w przyszłości mogą jednie wpłynąć na dynamikę faz cyklu i czas ich trwania, tylko tyle.
3. Migracje kapitału między aktywami nie mają żadnego znaczenia. Bo i tak określona faza cyklu przebędzie drogę od A do B, a sposób w jaki się to odbędzie ma żadne znaczenie, oczywiście z punktu widzenia przebiegu cyklu. Dana faza cyklu musi się odbyć aby zaczęła się nowa.
Niezwykle istotnym jest określenie w której fazie cyklu jesteśmy bowiem to działania nasze powinno determinować.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
W mojej ocenie odnośnie w jakiej walucie trzymać cash to USD będzie miała w dalszym ciągu status safe heaven. Skoro USD ma cały czas nienaruszony status waluty rezerwowej to ściąganie USD z rynku wcale nie będzie wylewanie wody łyżką z basenu. Każdy dodrukowany USD ma charakter dłużny, trzeba będzie go zwrócić wierzycielowi. Skoro w ostatnich latach (i nawet nie tylko ostatnich) zostało nadrukowanych tyle USD - zaciągniętych zobowiązań w USD, to trzeba by wydrukować jeszcze więcej tych USD żeby spłacić wcześniej zaciągnięte zobowiązania. Niestety akcja kredytowa zostaje ograniczona poprzez wzrost stóp procentowych i zaprzestanie skupowania aktywów w ramach QE. Na chłopski rozum w ten sposób dojdzie do ograniczenia podaży USD przy niezmienionym lub nawet zwiększonym popycie bo przecież zaciągnięty wcześniej dług jest taki sam.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
TRUMP XI AGREED TO REACH MUTUALLY BENEFICIAL AGREEMENTS: GENG - BBG
Ostatnio ściemniali, zobaczymy jak teraz, bo zbliża się G20. A rynek jak rakieta up, eh te newsy ;)
Ostatnio ściemniali, zobaczymy jak teraz, bo zbliża się G20. A rynek jak rakieta up, eh te newsy ;)
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
More fake news? A przed chwilą mówił, że dowali następne cła? Zresztą "trade wars" mają nikły wpływ na to co się dzieje. Cykl jest najważniejszy. Cła były zawsze na świecie i się różnie zmieniały, a teraz wszyscy się na to rzucili i zmiany na rynkach często próbują "wojną handlową" tłumaczyć.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Czekałem na uaktualnienie tych danych: https://www.federalreserve.gov/monetary ... trends.htm
39B$ zrobione, jeszcze 11 w tym miesiącu, chyba 30 listopada.
39B$ zrobione, jeszcze 11 w tym miesiącu, chyba 30 listopada.
Re: Stock Market Crash 2018 - live comments
Mnie interesowało czy w ogóle zrobili, bo na rynku nie było śladu w wyznaczony dzień (być może w inny wykonali), ale widać, że idą z QT dalej.