Stock Market Crash 2018 - live comments

[Martin78]

Tania ropa to ryzyko deflacyjne, wiec i gieldy by dolowaly
Tania ropa to tez presja na FED, by wstrzymac sie z podwyzkami
Droga ropa jest bardzo dobra dla rynkow, takze jak najbardziej kryzys Ukriana Rosja jest dobry dla rynkow :)


Wszystko idziena razie jak przewidzialem.

A Greg sobie moze wstawiac raporty po czasie, po spotkaniu opec, po g20, niech jeszcze poczeka do spotkania FEDu :)
jak juz wszystko bedzie jasne :) i wtedy powie ze wszystko przewidzial.


Nie zdziwie sie jak bedziemy mieli jeszcze ze 3 lata hossy minimum.
Za duzo tych tekstow o kryzysie. Grubasy moga kupowac tylko tanio wtedy gdy inni sprzedaja (zmanipulowani mediami ze kryzys, trzeba sprzedawac)
O kryzysie nigdy nie dowiecie sie z mediow, bedzie odpalajacy triger ktorego nikt sie nie bedzie spodziewal.
Ile to ja juz widzialem tasiemcow na forach ktore sie ciagna od lat, ze kryzys nadchodzi, ze juz wybucha, tuz tuz :)
Sa nawet tacy znani ekonomisci ktorzy rok w rok strasza kryzysem a trwa to juz dekade. Dziwie sie ze ktokolwiek chce ich jeszcze sluchac.

[dammad]

Z jednej strony możemy jechać mocno w dół za chwilę, bo struna napięta, ale z drugiej zaczyna pachnieć bear trapem ;) Trzeba być czujnym, ponieważ kierunek, który obiorą w najbliższych dniach może być silniejszy niż się wam wydaje na kolejne tygodnie. Mimo wszystko cały czas się spodziewam, że zrobią ten relief rally.

W weekend mamy G20, na które reakcje rynku, na pewno będą gwałtowne, ponieważ zbyt wiele się dzieje, a spotkanie Trum-Xi-Putin + Merkel/Makaron gwarantuje fajerwerki.

Nie zapominajcie również o Powellu i FOMC, bo tutaj też może być wesoło.

I niestety dzieje się to była kwestia czasu tylko, "Rosja otwiera ogień do ukraińskich okrętów na Morzu Czarnym. Prezydent Ukrainy zwołał nadzwyczajne zebranie swojego gabinetu wojennego" https://wiadomosci.onet.pl/swiat/ciesni ... ki/ff8y1mj?

[dammad]

Uderz w stół, a nożyce...

[dammad]

SZERSZA PERSPEKTYWA

Wrzucam info z mojego głównego posta z pełną informacją: https://marketontime.pl/prognoza-pogody ... ie-sp-500/

"AKTUALIZACJA 26.11.2018

Na podstawie zachowania ceny i wolumenu, wyjaśniam dlaczego podaż wciąż ma przewagę na rynku.

Konsolidacja, która trwa od połowy października (budują większą bazę) zakończy się silnym, dłuższym ruchem w kierunku topów jeśli to była reakumulacja (na tą chwilę nie ma takich wskazań w mojej ocenie) bądź zejściem niżej jeśli to jest redystrybucja.

Kluczowe pytanie czy przy rozpoczętym dzisiaj ruchu wzrostowym zacznie nam narastać wolumen? Jeśli tak się nie stanie, wówczas mamy praktycznie potwierdzenie dalszych spadków, po krótkim relief rally na bazie ostatnich pozytywnych newsów z Europy (Brexit, Włochy) oraz pozytywnego okresu sezonowości dla rynków akcji przed końcem roku.

Orientacyjne strefy TR zaznaczone na niebiesko, a istotnego UHV na szaro. Zobaczymy dokąd dotrą z ceną, bo pamiętajcie, że to rynek decyduje. Stay tuned!"

[Makaron]

Droga ropa jest bardzo dobra dla rynkow

Od kiedy? Droga ropa oznacza presję inflacyjną i spadek konsumpcji w skali globalnej. Oczywiście przy okazji pociąga za sobą nowe inwestycje w jej wydobycie i przetwórstwo, ale nie powoduje spadku jej cen. Dodatkowo zaangażowanie się w jakikolwiek konflikt powoduje wzrost wydatków publicznych, a więc wzrost podatków, co powoduje dalszy spadek konsumpcji i wzrost niezadowolenia społecznego.

[Makaron]

Nieruchomości to nienajlepszy pomysł, PLN chyba też niekoniecznie patrząc na jego stabilność, jak przyjdzie zawierucha, lepiej pomyśleć o czymś płynnym co przetrzyma wartość - dolar, CHF, złoto

Nieruchomości to bardzo dobry pomysł, o ile cena kompensuje lokalizację. No i oczywiście gdy jest nabywana za płynne aktywa, a nie na kredyt.
Do złota też mam pewne wątpliwości, bo nie jestem przekonany co do płynności fizycznego metalu.

[Gregory]

Jako że ropa jest instrumentem geopolitycznym więc jeśli będzie presja na dołożenie Rosji to tylko cenami ropy. Spadek jej cen jest jak najbardziej w takiej sytuacji uzasadniony. Chyba nikt nie jest tak nierozsądny i myśli że ktoś wyśle jakąś armię aby zdyscyplinować Rosję. Tylko drogą ekonomiczną można tego dokonać. Ropa jest jedynym instrumentem do tego celu. Drugi warunek podstawowy USA musi widzieć w tym jakąś korzyść dla siebie.

[sebo]

A Greg sobie moze wstawiac raporty po czasie, po spotkaniu opec, po g20, niech jeszcze poczeka do spotkania FEDu :)
jak juz wszystko bedzie jasne :) i wtedy powie ze wszystko przewidzial.

Sa nawet tacy znani ekonomisci ktorzy rok w rok strasza kryzysem a trwa to juz dekade. Dziwie sie ze ktokolwiek chce ich jeszcze sluchac.

Bo kryzys się dobrze sprzedaje, powstają filmy, powstanie masa książek i analiz kryzysu tego oraz masa kursów.
Wiesz ile osób planuje zarobić na tym kryzysie? Nikt z giełdy nie mają ileś milionów nie żyje nie ma co się oszukiwać, za to napisanie książki czy robienie szkoleń o to już można do miliona zł dobić.
Nikt nie kupi książki jak to jest dobrze, ale jak jest źle i jak sobie z tym poradzić. Wiadomości po co są, po to by pokazać jak ktoś zastrzelił kogoś albo ktoś kogoś zgwałcił, przecież nie pokażesz, że ładnie drzewo obrodziło w tym roku jak i poprzednim i jeszcze wcześniej.

Ja do tej pory nie widzę ile dokładnie czasu potrwa ten cykl deflacyjny, czyli taniej ropy i drogiego dolara, moim zdaniem powinien być krótki do max 1,5 roku, ale czekam na Graga aż w końcu powie dokładnie od kiedy do kiedy :)

[Makaron]

Chyba nikt nie jest tak nierozsądny i myśli że ktoś wyśle jakąś armię aby zdyscyplinować Rosję. Tylko drogą ekonomiczną można tego dokonać. Ropa jest jedynym instrumentem do tego celu.

Inwazja Rosji na Gruzję została zatrzymana przez groźbę ataku USA, nie przez spadek cen ropy. Rosja przeżyła spadek ceny z 80 do 20$, dlaczego teraz miałoby być inaczej?

Bardziej prawdopodobne że chodzi aby dowalić Ajatollahom poprzez tańszą ropę u konkurencji.

[Gregory]

Gruzja to państewko wielkości monety. Nic tam nie ma. Nawet z tytułu położenia geograficznego nic tam nie ma. Jakiż więc interes miałby ktokolwiek aby się tam angażować, pomijam oczywiście zgiełk dyplomatyczny. Co innego Ukraina, a przede wszystkim Krym. Szczególnie ten ostatni rejon jest niezwykle istotny z punktu widzenia militarnego. Tu jest o co zawalczyć. Ten rejon to przyczółek militarny bardzo ważny. Dlaczego sankcje na Turcję były tak krótkie acz agresywne. Turcji zwyczajnie pogrożono palcem i na tym się zakończy. W interesie USA nie jest ich dalsze eskalowanie.

Patrząc z innego punku widzenia, Jak jest naprawdę dowiemy się za jakiś czas. W interesie Ukrainy jest aby jej problemy nie stały się powszednie. Cały czas ma nieuporządkowaną sytuację polityczną i jest w permanentnym kryzysie militarnym z Rosją w tle. Jednak jak coś długo trwa to powszednieje i traci zainteresowanie. Aby zwrócić utrzymać uwagę trzeba wciąż nowego paliwa.

Nad Ukrainą też nie ma co się nadmiernie rozczulać. Sami doprowadzili swój kraj do stanu gorszego niż republika bananowa. A teraz jak mewy nad morzem - daj , daj. Gdyby dbali o swój kraj nie doszłoby do rozłamu państwa.

[Martin78]

Droga ropa jest bardzo dobra dla rynkow

Od kiedy? Droga ropa oznacza presję inflacyjną i spadek konsumpcji w skali globalnej. Oczywiście przy okazji pociąga za sobą nowe inwestycje w jej wydobycie i przetwórstwo, ale nie powoduje spadku jej cen. Dodatkowo zaangażowanie się w jakikolwiek konflikt powoduje wzrost wydatków publicznych, a więc wzrost podatków, co powoduje dalszy spadek konsumpcji i wzrost niezadowolenia społecznego.

w obecnej sytuacji inflacja jest symboliczna
wiec spadek cen ropy jest zly, poniewaz prowadzi do deflacji,
umiarkowana inflacja jest dobra, szczegolnie w obliczu takiego zadluzenia rzadow
powrot do tej dobrej inflacji spowoduje droga ropa

taka jest moja logika :)

tania ropa utrzymujaca sie przez dlugi czas doprowadzi do stagnacji

[Gregory]

Jeżeli używacie terminu droga ropa, tania ropa to dobrze by było dołożyć do tego horyzont czasowy. Bez tego to jak dyskusja o czarnym wilku. Mówienie droga tania ropa w horyzoncie 2-3 miesiące to co najmniej zabawne.

Jeśli istotnie rozpoczęliśmy proces recesji to ropa powinna utrzymywać się przez wiele miesięcy bliżej minimów.

[Thorwald]

Gruzja to państewko wielkości monety. Nic tam nie ma. Nawet z tytułu położenia geograficznego nic tam nie ma. Jakiż więc interes miałby ktokolwiek aby się tam angażować, pomijam oczywiście zgiełk dyplomatyczny.

Gruzja jest podstawowym krajem do rozgrywki o Azerbejdżańska ropę i gaz. Przez Gruzję wiedzie jedyna drogą, którą zachodnie koncerny mogą tą ropę wywieść w świat. Jeżeli Gruzja przejdzie na stronę Rosji i wstrzyma tranzyt to jedyną inną drogą będą rurociągi z czasów ZSRR przez Rosję. Gra o kontrolę na Azerską ropę i gaz toczy się od 1991 i uczestniczą w niej Turcja, Europa, USA, Iran i Rosja.

[Gregory]

No dobrze, niech będzie. A jaki jest udział procentowy tej ropy i gazu w całym rynku. W każdym konflikcie jest rachunek zysków i strat. I albo coś warto robić dla kasy albo nie. Nikogo obecnie nie stać na pyrrusowe zwycięstwa.

[Makaron]

No dobrze, niech będzie. A jaki jest udział procentowy tej ropy i gazu w całym rynku. W każdym konflikcie jest rachunek zysków i strat.

Gregory, zgadza się, ale nie licz tego w kategorii wyłącznie finansowej. Bo po jakiego grzyba Polska importuje z Ukrainy jabłka na polski rynek, skoro sami jesteśmy potentatem?
Tu bardziej chodzi o strefy wpływów, albo my, albo oni. Wymiar finansowy nie mu nic do rzeczy.