Stock Market Crash 2018 - live comments

[dammad]

@jfd

DAX ma double bottom na 4h jak SP500 zaraz wróci z korektą tego wybicia (do 2876/3 prawdopodobnie) i zobaczysz pierwszą świeczkę 5 na zielono po nim to graj DAXa z SL pod tym 4h, mega wąsko :) SP500 naturalnie też można tak zagrać long 2876/3 i sl pod 2871 wiem, że wąsko, ale na tym zabawa polega :)

2880/1 muszą pokonać, a stanęli na chwilę. Potem już droga otwarta na 2900 do 22 :)

Teraz to już mogą iść gdzie chcą ;) Zrobiłem sobie hedga na NDX i będę blisko BE jakby się nie udało, uffff.

[dammad]

ZŁOTO

Mamy konsolkę po ruchu w górę i oRGRa do zrealizowania na 4h :)

[dammad]

2876 zaliczone, 2881 wybite, jeszcze tylko retest i droga wolna :)

[jfd]

@jfd

DAX ma double bottom na 4h jak SP500 zaraz wróci z korektą tego wybicia (do 2876/3 prawdopodobnie) i zobaczysz pierwszą świeczkę 5 na zielono po nim to graj DAXa z SL pod tym 4h, mega wąsko :) SP500 naturalnie też można tak zagrać long 2876/3 i sl pod 2871 wiem, że wąsko, ale na tym zabawa polega :)

2880/1 muszą pokonać, a stanęli na chwilę. Potem już droga otwarta na 2900 do 22 :)

Teraz to już mogą iść gdzie chcą ;) Zrobiłem sobie hedga na NDX i będę blisko BE jakby się nie udało, uffff.

Nie gram na italy40 bo tylko daxa dobrze rozumiem, grałem kiedyś na cac i rts i wole do tego nie wracać :)
Zamknąłem właśnie daxa, 30 pkt zarobku. Ja gram na 15m świecach, rzadko przełączam się na 4h. Być może będzie jeszcze jakaś mini korekta to znów sobie longa włącze z ciasnym SL na 10pkt. Albo jak przekroczą już 2881-2882.
Przełącze się na 4h i zobaczę jak to wygląda zgodnie z tym co napisałeś :)

p.s. w momencie pisania tego posta podbiło do 2888 hah...no to przeoczyłem :)

[dammad]

Ja widzę jeszcze szansę zejścia na 2886~ ale dopiero po dojściu na 2900+ może to być już w pon( ewentualnie już mało prawdopodobne, ale mimo wszystko jeszcze raz retest 2880 w ciągu najbliższych 15-30 minut)

I generalnie ostrożnie, bo choć idą tak jak przewidziałem mniej więcej to ruch był głębszy i silniejszy niż się spodziewałem, a i ten powrotny impuls nie jest tak dynamiczny jakbym chciał, więc warto gdzieś cześć profitu ugryźć.

I obserwujcie złoto konsolę i tego IB 4h (zamknąć się muszą powyżej 1204$) + też tego inside bara na EURUSD na 4h jeśli go zamkną powyżej 1.15320 to będzie wesoło w pon.

[onufry]

Jak myślicie w jaki sposób banki centralne, mogłyby zainterweniować w rynek, po teoretycznym krachu,deflacji, na miare roku 1929. Po 2008 zrobili oficjalne QE, co miało by sens teraz, do czego są zdolni?

[Bolo]

Następny etap to helikopter money.

[onufry]

Tak wiadomo że znowu będą drukować na potęgę. Ale czy ten krach nie może być pretekstem do zrobienia...? (tu miejsce na spekulacje). Żeby wprowadzić jakieś kontrowersyjne rzeczy, trzeba kontrowersyjnych okoliczności. Przecież ewentualny krach to w 100% zasługa banków centralnych, oni nie są głupi i nie robią tego dla zabawy. A argument że, chcą wessać kapitał do obligacji w ogóle do mnie nie przemawia, gdyby chcieli sami by skupili swoje obligi.

[Gregory]

Co to za jakieś teorie od czapy.

[Tomek]

Eihorn (ten co zasłynął shortami na Lehmana): "Like Lehman, we think the deception is about to catch up to TSLA," Einhorn said in an investor letter Friday.

Myśle, ze w takim razie powinno się kupić właśnie akcje Tesli, bo Einhorn od 2013 roku szortuje te wszystkie Tesle, Netfliksy i Amazony, ale jak widać zbyt dobrze na tym nie wychodzi :)

[motokolo]

albo wie co robi, tylko rynek jest już w takiej bańce, że tego nie przewidział i mu odjechało. Koniec końców, myślę, że będzie jeszcze do przodu. Bo tu już nie trzeba być ekspertem aby stwierdzić, że chociaż głębsza korekta jest tu potrzebna i chyba nawet jak bym był bullish to bym na nią czekał, tak dla zdrowotności przynajmniej dla przyszłych wzrostów

[Tomek]

Ano zgadzam się, ze korekta w USA by się przydała, tylko tak jak gdzies tu wcześniej pisałem „timing is everything”. Jeśli w rok tracisz 26%, to potem musisz odrobić 35%, żeby w ogóle wyjść na zero. Jeśli przez dwa lata tracisz 50% kapitału, to potem trzeciego roku musisz zarobić 100%, żeby wyjść na zero. Jasne, to jest możliwe, ale skrajnie nieprawdopodobne i starania o to bardziej przypominaja walkę Dawida Einhorna z Goliatem, a nie zdroworozsadkowe inwestowanie.

[Adrian]

True, ale to taki chyba właśnie jest plan Uncle Sama, żeby znowu drukować na masę obligacji i opychać je Chińczykom czy Saudyjczykom :)

Jak się w tym samym czasie tnie podatki, zwiększa wydatki i jeszcze robi QT ściągając gotówkę z rynku, to chyba nie ma już innej opcji. Ja nie mówię, ze to dobra droga, tylko mówię, ze tak jest. I tu się zgadzam z Gregiem, ze to w końcu musi pierdzielnąć, tylko niekoniecznie już teraz :)

Tomek, kiedy wg Ciebie nastapi to pierdzielniecie? Nie chodzi mi o date a raczej o to jakie wydarzenia lub wskazniki beda swiadczyly o tym ze za chwile bedzie gorąco. Ciekawi mnie rowniez czemu myslisz ze nie bedzie to akurat teraz? Pozdrawiam

[Tomek]

Może specjalnie Ameryki nie odkrywam, ale ja patrzę sobie na najbardziej podstawowe rzeczy, typu: optymizm konsumentów, start budowy nowych domów, spread pomiędzy krótko i długoterminowymi obligacjami, wzrost/spadek bezrobocia czy płac itd.

A dlaczego uważam, że katastrofa nie nastąpi już teraz? No bo te wskaźniki mi o tym mówią. Sporo osób, np. zwraca uwagę, że spread pomiędzy obligacjami się wypłaszcza, a zawsze jak się wypłaszczał, to potem dochodziło do recesji. No nieprawda, bo do recesji i spadków na giełdzie dochodziło prawie po dwóch latach od momentu, w którym spread stał się ujemny, a nie wypłaszczony.

Nie wiem kiedy te wskaźniki zaczną pokazywać, że gospodarka zaczyna się zwijać, ale na pewno nie pokazują tego teraz.

Zerknij do tego tekstu, tam wrzucałem te wskaźniki, które wyprzedają wydarzenia (leading), te które nadchodzą razem z wydarzeniami (coincident) i te, które przychodzą później (lagging): https://www.tradingforaliving.pl/czy-na ... z-recesja/

Swoją drogą, widzę sporo niezrozumienia tych wskaźników, bo np. spotykam osoby, które uważają, że wskaźnik sprzedaży domów i wskaźników startu budowy nowych domów to jest to samo. Otóż nie jest to samo, ponieważ sprzedaż domów może spadać lub rosnąć z wielu powodów. Czy jak ktoś sprzedaje dom (rośnie sprzedaż) to dobrze czy źle? Może ludzie sprzedają swoje domy, bo nie stać ich na utrzymanie? Albo nie mają pieniędzy na rachunki? Natomiast start budowy nowych domów jest o wiele bardziej wiarygodny, bo sugeruje, że decyzja o budowie nowego domu jest świadoma i wynika z posiadania oszczędności, otrzymania kredytu, etc.

Z tymi wskaźnikami trzeba się więc upewnić czy na pewno dobrze się je rozumie i interpretuje. No i trzeba zwracać uwagę na sezonowość czy cykliczność. Jak tylko jakiś wskaźnik zaczyna spadać, to nie ma co panikować, tylko trzeba zobaczyć czy czasami zawsze w tym okresie akurat nie ma spadku, bo wakacje, bo zima, bo to, bo tamto.

[Adrian]

Wielkie dzięki za odpowiedź! Świetny tekst
Zastanawiam się teraz jak to sie stało ze go przeoczyłem ;)