Ano ... :)
Właśnie z tego powodu wole trzymac sobie cash przy przysłowiowym tyłku, niż gdziekolwie, bo jak im się to wymsknie spod kontroli, to 1929 come-back i pal go licho z rachunkiem brokerskim, ale zapewne kasy w bankomacie nie wypłacimy jak to się rozleje...
Nie wiem też co trzeba zrobić, żeby to pompować dalej, gdy pion jest 90*, a wszystkie znaki na morzu i ziemi pokazują, że to koniec wzrostu zysków wszystkiego... Rynek przejdzie do deflationary slow-down (i sam znajdzie sobie powód), bo nie da się go w/g mnie cofnąć do inflationary recovery po przejściu 26/01/2018... A drukowanie kasy i short Volatility jak nie zadziałają to banki centralne stracą kontrolę nad tym już cyrkiem, bo aż nie wiem jak to nazwać
Jak Chiny robią na złość i wywalają US Treasury w postaci 1.1T$ czy ile oni tam tego mają a FED po cichu próbuje to ustabilizować, ale musi podwyższać stopy i robić QT, to zaczyna się robić masło maślane i to trochę zaczyna przypominać żąglowanie gdzie najpierw 3 potem 4 potem 7 piłek i jak długo dasz radę wytrzymać...
Tak czy inaczej QE nie działa, a banki centralne zapewniły nam fake wzrost gospodarczy przez 10 lat i sytuację bez wyjścia, ale prosty zarobek w postaci passive ETF i short volatility. Nie wiem co wywali to QE bubble, ale ciekawe na ile sił wystarczy bankom centralnym i czy PMI = 40 to też będzie bullish.
MLD$ lecą, ale zaraz ściana będzie ... Jednego banki centralne zapewne nie przewidziały ... Nieprzewidzianego eventu, który położy tą banie, a rynek chce go wykreować do końca roku.