Po zmianach ustroju zadłużali nas na potęgę, później przyszła pora spłaty.
parę lat temu (piszę z głowy) spłaciliśmy taki jak klub paryski czy londyński.

Sądzisz, że na dzisiaj musimy się zadłużać?
Ja nie widzę potrzeby i tak to robimy przez obligacje. Kwestia procentu.
Nie mamy złej kondycji, ja się nie przejmuję, inni maja większe problemy, naprawdę trzeba żyć chwilą a nie martwić się wszystkim.

Bogaty kraj " " nie ale mamy dobre położenie geograficzne, tanią siłę roboczą i coś tam robimy, choć, większość dobrych firm sprzedaliśmy Niemcowi.
Wystarczy, że będziemy handlować na lewo i prawo i będzie dobrze i nie mieszać się w konflikty.

Wyprostowałem odpowiedź Krisa "Czy nie jest przypadkiem tak że rząd pozbywa się rezerw walutowych bo mu kasy brak" bo to może bardzo w błąd wprowadzić a dużo nauki jeszcze zostało jak widać. Jeśli będzie taka konieczność to bank czyli NBP może bronić waluty poprzez skup bądź sprzedaż walut. Na razie nie ma takiej potrzeby ewentualnie podniesienie stóp procentowych. Tak na marginesie a dość ważne i nikt nie wspomina zostawili stopy takie jak były, oj szkoda, chciałbym, żeby powoli zaczeli podnosić, ale gamonie patrzą na fed i kopiują ich ruchy.

Dlugi dolarowe u klubu paryskiego i londyńskiego Polska zacigała za PRLa w latach 70 i głównie w 80. Było to bodajże 50 mld $ które cigneły się za nami az do teraz.

No dokładnie forum umarło, wszystko walą w jednym temacie i jakieś skrótowe myśli, jak rzucanie monetą, beznadzieja!
Na razie euro do dolara się wzmacnia i dobrze mi na rękę.

Wczoraj ruszyły pełną parą. Dzisiaj USD też w dół

Dolar za parę lat będzie wyceniany do złotówki jak jen japoński z kilkoma miejscami po przecinku ;)

Ryszard Wielkouch pisze:Dolar za parę lat będzie wyceniany do złotówki jak jen japoński z kilkoma miejscami po przecinku ;)

Te brednie od dawna są i jakoś się nic nie zmieniło, wystarczy pojechać do różnych krajów turystycznie i aż biją się o dolary tak są kochane.

Prędzej złotówka poleci na pysk niż dolar.

Widzę, że nie pamiętasz czasów jak w bramach kupowało się dolary i jak się w pewex je wydawało, albo starsi ludzie nasze babcie trzymały oszczędności w dolarach.
Żeby te czasy nie wróciły, nie jestem za nimi ale dolar wśród walut jest królem a kiedy polegnie ? Tego na bank nie wiemy.
Na razie król walut.

Jak chcesz coś solidnego to złoto, łatwo kupić łatwo sprzedać i jest małe.

Oczywiście jak coś będzie to chu... ci pomoże złoto, może bochenek kupisz albo ci zabiorą, tak jak wspomniałeś.
Liczyć się będzie zagranica, znajmośći i gigantyczna kasa zagranicą.
Ale to nie ma co w to wchodzić. Teraz liczy się kasa a później kto wie.

Przypomnijcie proszę jak się nazywa to prawo wg. którego każda waluta rezerwowa z uwagi na swoją kontrukcję/funkcjonowanie w długim czasie musi upaść. To jest prawo nazywane nazwisko jakoegoś ekonomisy. Nie mogę znaleźć.

sebo pisze:

Ryszard Wielkouch pisze:Dolar za parę lat będzie wyceniany do złotówki jak jen japoński z kilkoma miejscami po przecinku ;)

Te brednie od dawna są i jakoś się nic nie zmieniło, wystarczy pojechać do różnych krajów turystycznie i aż biją się o dolary tak są kochane.

Prędzej złotówka poleci na pysk niż dolar.

Widzę, że nie pamiętasz czasów jak w bramach kupowało się dolary i jak się w pewex je wydawało, albo starsi ludzie nasze babcie trzymały oszczędności w dolarach.
Żeby te czasy nie wróciły, nie jestem za nimi ale dolar wśród walut jest królem a kiedy polegnie ? Tego na bank nie wiemy.
Na razie król walut.

Jak chcesz coś solidnego to złoto, łatwo kupić łatwo sprzedać i jest małe.

Oczywiście to tylko żart z tym, że dolar będzie jak jen. Jednak jeśli patrzeć na fundamenty czyli jesteśmy w trakcie podwyżek stóp procentowych w USA oraz QT i na to jak dolar spada w dół. To trzeba sobie zadać pytanie co się stanie gdy zostanie uruchomiony kolejny program drukowania pieniędzy. Na dolarze już od 2017 jest bear market i nie widać, żeby to się miało szybko zmienić. Jedyne co może umocnić dolara to słabość to słabość euro i może krach giełdowy. Złotówka to słaba waluta, która naśladuje euro :)

Odpowiedź bardzo prosta, zaufanie masy.
Kiedy się skończy tego nikt nie wie, będzie to gwałtowne.

Atykuł analityka .USD/PLN,-EUR/PLN
http://analizy-rynkowe.pl/dostrzegam-po ... a-zlotego/

Waluta jak waluta, indeks $ zdecydowanie warty obserwowania i analizowania

Index$ dolara podwójny dołek i objęcie co tu jeszcze obserwować. Wygląda na to że objęcie jest potwierdzone mimo że dzień się nie skończył. Do tego pozytywna dywergencja na RSI

Kris pisze: Ale każdy ma swoje sposoby

Czy na pewno? Bo tutaj widzę rękę Grega.

Dzisiaj tak. Ale trzymaj się tematów.