Jakoś nie podzielam entuzjazmu p. Białka i dolara po 4.5PLN, choć nigdy nic nie wiadomo w Ekonomii. Bardzo lubię go, kiedyś czytałem, ale nie za bardzo pasuje mi jest sztywne wpasowywanie wykresów sprzed 20 lat gdzie była inna sytuacja gospodarcza i geopolityczna do obecnych czasów. Co wcale nie znaczy, że może się to nie sprawdzić. On nigdy nie mówi z czego by wynikał ten wzrost do 4.5PLN tylko nakłada wykres sprzed 20 lat i mówi - "O tak było więc teraz też tak będzie", potem wrzuca falę Elliota (sam nie jest pewien czy to 3cia czy 5ta czy może fala A), gada o cyklach 63(?)* letnich Kitchina itp itd. Potem mu się o 5 lat coś niezgadza, mówi wtedy, że cykl Kitchina jest w przybliżeniu 63(?) letni, więc 5 w tą, 5 w tamtą i tak jest OK. Takie jest jego rozumowanie, ja wole jak ktoś przywołuje realne fakty z gospodarki.
*Cykl Kitchina 63 letni biorę z pamięci - nie wiem ile to jest, ale coś między 50-70.
Jednak jak wiadomo ekonomia nie jest tworem liniowym, chociaż patrząc po interwencjach banków centralnych chyba zaczyna być ;)
Ja raczej podzielam odbicie teraz gdzieś jeszcze max z 8 tygodni - choć trzeba patrzeć bacznie co się dzieje na rynku, w szczególności, że zaraz ropa powinna zjechać w dół, bo więcej RIGów z łupków włączy się do akcji. Całe cięcia OPEC po których teraz ropa wyleciała to i tak BullShit.
Kiedyś ropa była antydolarem, teraz odkąd USA są eksporterem ropy i gazu ciekawe jaką korelację przymie co do ceny dolara.
Co do EM i ceny surowców, które są antydolarem ... No cóż wiele z tych którzy te surowce kopią wypadli z rynku, jest ich mniej, czy ograniczają podaż, ze względu na straty. Tak długo jak muzyka gra w postaci taniego pieniądza i braku szoku, tak długo wszyscy tańczą tyle, że potem będzie tylko 1dno krzesło, żeby usiąść, co oznacza, że rynek zmiecie tych, którzy oprócz długu nie wygenerowali 1$ zysku, więc podaż surowców spadnie, a czy recesja czy ożywienie energia jest potrzebna. Zostanie przysłowiowy 1 na 10 na tym krześle.
Kraje EM w sumie mają w sporej części dług dolarowy. Bazując na tym, że ostatnio gospodarka Brazylii znowu ścieła stopy do 7.5% z 8.25% a już finalnie chyba z 11% scięła, Rosja też ścina z bardzo wysokich poziomów, to można sobie tylko wyobrazić jaki kop będzie gdy rozrusza się podaż kredytu, gdzie USA utkną na 1.5% stopach przy wzrastającym deficycie po 1T$ YoY ktoś szacował, że za 17 lat czy nawet mniej #1 pozycji budżetowej w wydatkach USA będą odsetki, a gdzie socjal, gdzie medicare, gdzie plany emerytalne itp itd... Dlatego nie dziwię się czemu Trump odnośnie reformy podatkowej ostatnio gada, że "Będzie stopniowa do 2022" (czyli wtedy gdy prezydentura mu się skończy). USA nie mogą sobie pozwolić na żadne cięcia podatków przy 1T$ deficytu!!!!!!!!!!!!
Wyobraźcie sobie teraz recesje, spadek dochodów do budżetu USA i odsetki od długu na poziomie 1T$. Wtedy będzie QE4Ever tak z 5-10x(QE1+QE2+QE3), a wtedy ceny złota ... HUHUHUHUHUHUH ponad niebo.
Dlatego ja nie jestem w ogóle pozytywnie nastawiony długofalowo do dolara. Podaż kredytu spada w USA, praktycznie sięgnęła dna, gdzie stopień niżej = ujemna podaż = recesja. To reanimacja trupa, a FED prędzej zacznie drukować kasę (zresztą już to zapowiedział, że przy nastepnym kryzysie na pewno będzie niekonwencjonalna pomoc) i rozdawać ją z helikoptera anieżeli doprowadzi do deflacji cieżkiej.
Już teraz zaczęły się dyskusję z kategorii (parafrazując) "A co będzie jak FED nie podniesie stóp w Grudniu, bo gospodarka się "rozwija", ale jakoś tak kulawo". FED to widzi, wszyscy to widzą. Pytanie co będzie gdy FED powie, że podwyżek brak i czy rynki nie zareagują nerwowo i odwrotnie polecą traktując to jako "słaba gospodarka". Skoro po ostatnich podwyżkach rynek leciał w górę (a więc odwrotnie do logiki), pytanie co się teraz stanie?
W/g mnie FED ma max 2 podwyżki do 2018 - bardziej z musu i wykorzysta każdy argument, żeby to zrobić. Nawet gdy inflacja będzie spadać. Pamiętajcie, że wspaniałe wyniki gospodarki USA to głównie efekty huraganu, które wracają do normy. Ktoś musiał się znowu zakredytować na odbudowę domów i kupić od nowa lodówkę i samochód i wrócić do pracy.
To teraz zróbmy bilans :
FED max 2 podwyżki do 1.75%
Kraje EM obniżają stopy z 11% w dół
Która gospodarka będzie się bardziej rozwijać?
Poza tym - ulica uważa, że to najlepszy moment na kupno akcji :