Hubert pisze: ↑

19 mar 2020, 11:00

Ja trzymam walutę i nie sprzedaję . Jak nasi zaczną pompować kasę na maksa to kursy wystrzeli w kosmos do poziomów nie widzianych nigdy.

dokładnie. przed tymi pakietami wziąłem na margin troche PLN, żeby kupić noże na GPW i teraz w sumie jak będę wymieniał EUR na PLN (żeby pokryć ten minus) to z b.dobrym przelicznikiem :D

Wszystko się zgadza. W mojej subiektywnej opinii kurs naszej waluty może wyglądać jak USD/RUB lub USD/TRY. Wystarczył tydzień kwarantanny żeby zobaczyć co zostało zbudowane przez ostatnie 4 lata "prosperity" w PL. Jesteśmy krajem rynku wschodzącego a NBP zachowuje się jakby był potężnym bankiem centralnym. No ale musi. Polityka ostatnich 4 lat go do tego zmusiła. W każdym razie na dzień dzisiejszy sprzedałem część USD I CHF. Na 1H wykresach na RSI widoczna jest dość znaczna niedźwiedzia dywergencja. Z kolei na 1h wykresie EUR/USD na RSI widoczna jest dość znaczna bycza dywergencja. Do tego dochodzi ultra turbo katastroficzny sentyment. Wszyscy gadają o utracie stanowisk i resecie finansowym. Nawet moja babcia. Na google trends jest najwięcej zapytań o stock market crash w historii.

Popatrz na naszą walutę przed 2000 rokiem i będziesz wiedział dlaczego nawet Twoja babcia pyta.

Wierzę, że emocje rządzą rynkiem. Spekulant nie powinien zawsze brać jednej strony rynku. Trzeba wziąć pod uwagę sytuację, która miała miejsce pod koniec 2018 r., kiedy wszyscy wieszczyli zwycięstwo niedźwiedzi, łącznie z moją babcią. Tu na forum, oprócz kilku gości, wychwalili Grega, a Greg sam siebie. Giełda odbiła i wyczyściła niedźwiedzi. Teraz mamy podobną, a nawet jeszcze większa panikę. Uważam, że w taki przypadku trzeba się chociaż chwile zastanowić, czy może być podobnie jak pod koniec 2018 r. Sytuacja dzisiejsza PL od tej, która była w 2000 r. jest inna - gorsza. Wtedy raczkowaliśmy w biznesie, nie było takiego kredytu i pompy jaka jest dzisiaj. Jeśli nawet QE1 NBP osiągnie zamierzone efekty to jest to droga bez odwrotu. Docelowo USD/PLN to the moon, ale dzisiaj chwila wytchnienia może nastąpić. I już nastąpiła z 4,29 na 4,19.

Rynek nigdy nie idzie w linii prostej. Będziesz widział korekty tak jak teraz.

Zastanawia mnie dlaczego USD/JPY idzie do góry w takich warunkach na rynku? Czyżby dolar był tak mega silny i to dopiero początek wielkiego runu?
W sumie kto w tych warunkach chce trzymać euro? Przecież przed wirusem gospodarka UE była kiepska do tego korona dowaliła wszystkie kraje europy zachodniej dodatkowo czesc z nich miała ogromne problemy niedawno i w dodatku ich gospodarki bardzo 'turystyczne' dostana strasznie po tyłku. No a my mocno powiązani z eur. Lecimy na dolara powyżej 5 za 1 pln?

Odnoszę wrażenie, że obecnie jest już trochę za późno na wejście w waluty typu USD, Euro czy JEN.. Zwłaszcza, że FED ogłosił nieograniczony dodruk $ i pytanie co z tego będzie wynikało.
Kolejnym pytaniem, czy warto wchodzić w waluty takie jak NOK, SEK czy NZD, które jak narazie do złotówki albo spadają, albo trzymają względnie równy poziom. Jakie macie zdanie na ten temat?

:) kompletnie nie ma znaczenia iż USA drukuje na potęgę ! W obecnej sytuacji dolar jest jeszcze ralatywnie tani. Krótko i na temat : $ Osiągnie poziomy dokładnie takie jak Opluwany Greg opisał :) Obecnie macie promocje !!!....A tradycyjnie Mr Time pokaże kto miał odrobinę racji ;) Ps na dzisiaj 40gr na plusie na pojedynczym zielonym ;) Zapewniam Wystarcza mi to i niczego więcej nie potrzebuję :)

12 marca napisałeś że sprzedałeś wszystko po 3,942 - to jakim cudem 40gr na każdym zielonym i 2 tygodnie temu najlepszy czas żeby sprzedać A teraz mega promocja?

Otóż odkupiłem na poziomie 3,9830 :) I nie mam zamiaru sprzedawać! Czas zweryfikuje moje decyzje...

Kris pisze: ↑

24 mar 2020, 20:23

Otóż odkupiłem na poziomie 3,9830 :) I nie mam zamiaru sprzedawać! Czas zweryfikuje moje decyzje...

Już zweryfikował prawie 30gr na każdym usd to ładny wynik ,mnie zdziwiło wtedy że sprzedałeś bo ja innego kierunku jak usd up nie widzę w najbliższym czasie

Zrobiłem błąd ale juz wtedy miałem Super zysk i rączki mi zalatały (jestem bardzo niecierpliwy i jestem MEGA CYKOREM). Obecnie mam wystraczający bufor zysku żeby się wyciszyć i poczekać. (Ale 100 % pewności nie mam żeby jasność była ) PS Dzisiaj tez przy 4,22 juz prawie bym się go pozbyl........ I jeszcze jedna bardzo istotna kwestia, którą chcę tutaj poruszyć. Panowie najgorszą rzeczą są nerwowe ruchy ( cały czas popełniam ten błąd NOTORYCZNIE) Gdybym swego czasu trzymał dolara ,którego kiedyś kupiłem za 3,3445 i nie robił od tamtego czasu do dzisiaj żadnego ruchu to na tej jednej zagrywce wyszedłbym najlepiej......taka jest smutna prawda !

Trzymajcie USD i Franka Szwajcarskiego. Nie dajcie się zrobić w konia.

Kris, pamiętasz jaki kurs dolara prognozował Greg?
Sam mam trochę dolarów, ale nie wiem czy warto jeszcze dokupić po tych cenach.

Dla mnie istotne jest jak Polska jest (nie ) przygotowana na to co się dzieje i wyłącznie na to patrzę. Nie chodzi mi żeby zyskać tylko żeby nie stracić. A jaki będzie kurs ? nikt na to pytanie nie odpowie ja zakładam, że PLN się osłabi. Co będzie się działo na giełdach pewnie nadal będzie bardzo duża zmienność ale nawet nie śmię zastanawiać się i zakładać poziomów w jednym czy drugim kierunku. Obecnie to raj na dziennych spekulantów.