Makaron pisze: ↑14 lut 2019, 14:09
Ja z kolei czytałem, że EV to ślepa uliczka, popularna na bazie bycia eco i "trendy".
Też czytałem, ale raczej byli to ludzie, którzy podniecają się wielkością swojego silnika spalinowego. Tacy die-hard spalinowcy, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że EV mogą stać się ekonomicznie uzasadnionym produktem, bo widzą w tym "lewactwo" i "millenialsów" jak np. w Polsce red. Warzecha. Inna częśc to ludzie nienawidzący Muska, którzy chętnie zobaczyliby go w więzieniu jak Greg. Jeśli masz jakiś ciekawy artykuł z dobrymi argumentami na tę tezę to podrzuć.
Makaron pisze: ↑14 lut 2019, 14:09
Palne baterie (jak w telefonach), słaby zasięg przy chłodach dyskwalifikują EV, aczkolwiek temat befzie popularny do pierwszych samospaleń elektryków.
Tesla spaliła się już nie raz, a jakoś dalej się sprzedaje. Zasięgi w mrozie spadają (30-40%), ale tutaj opinie są podzielone. Dla niektórych jest to spory problem, dla innych nie:
https://www.teslarati.com/tesla-battery ... onditions/
Makaron pisze: ↑14 lut 2019, 14:09
Piętą achillesową tej branży są baterie i jak długo nie będzie przełomu w magazynowaniu energii, tak ta branża nie będzie masówką.
Ciężko się z tym zgodzić widząc jak każdy producent samochodów przygotowuje elektryczne wersje swoich modeli. Dla mnie na razie największym problemem są ceny i brak infrastruktury, ale też widzę w tym szansę. Niemniej, to jest tylko moja i Twoja opinia. Wolę śledzić rozwój wypadków i fakty, takie jak na przykład eletryfikacja F-150. Trudno mi uwierzyć w to, że wszyscy producenci samochodów się mylą, zwłaszcza, że sprzedaż EV rośnie z roku na rok: