Problem ryzyka walutowego
Re: Złoto, srebro, platyna
Jeśli jest kryzys walutowy i lokalna waluta spada na pysk, a twój dochód jest w walucie silnej ?
Nie zgodzę się, że nie ma znaczenia.
Nie zgodzę się, że nie ma znaczenia.
Inwestowanie zagranicą a kurs złotego
Cześć
Mam pytanie dotyczące sensu inwestowania zagranicą, powstających różnic kursowych i końcowej stopy zwrotu. Nie jestem traderem, bardziej próbuję inwestuję na przyszłość buy and hold.
2 lata temu zainwestowałem w fundusz akcji tureckich, oczywiście w PLN. Od tego czasu index BIST 100 urósł ok 42%, w tym samych czasie TRY spadła do EUR i tym samym PLN o 38%, resztę zjadły opłaty i jestem na 0. Czy mam po prostu pecha czy zdarza się to często że pozytywne rezultaty inwestycji zagranicą są zjadane przez umacniający się złoty. Oczywiście może być odwrotnie i straty będą kompensowane osłabiającym się złotym. Jaki zatem sens ma analiza fundamentalna, rynku etc jeśli spadek/wzrost PLN wszystko zniekształci. Pewnie dla wielu naiwne pytanie ale chciałbym poznać Wasze zdanie.
Mam pytanie dotyczące sensu inwestowania zagranicą, powstających różnic kursowych i końcowej stopy zwrotu. Nie jestem traderem, bardziej próbuję inwestuję na przyszłość buy and hold.
2 lata temu zainwestowałem w fundusz akcji tureckich, oczywiście w PLN. Od tego czasu index BIST 100 urósł ok 42%, w tym samych czasie TRY spadła do EUR i tym samym PLN o 38%, resztę zjadły opłaty i jestem na 0. Czy mam po prostu pecha czy zdarza się to często że pozytywne rezultaty inwestycji zagranicą są zjadane przez umacniający się złoty. Oczywiście może być odwrotnie i straty będą kompensowane osłabiającym się złotym. Jaki zatem sens ma analiza fundamentalna, rynku etc jeśli spadek/wzrost PLN wszystko zniekształci. Pewnie dla wielu naiwne pytanie ale chciałbym poznać Wasze zdanie.
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 22 maja 2017, 21:56
Re: Inwestowanie zagranicą a kurs złotego
Zawsze można się przed tym zabezpieczyć. Ja np. szukałem brokera z opcjami walutowymi z wykonaniem fizycznym aby wystawić np. short calla USD/PLN w długim horyzoncie.
Wystawienie go dałobymi premie, która zniwelowałaby spadek wartości waluty. Niestety nie znalazłem takiego brokera.
Wystawienie go dałobymi premie, która zniwelowałaby spadek wartości waluty. Niestety nie znalazłem takiego brokera.
Re: Inwestowanie zagranicą a kurs złotego
Ten problem był już wałkowany wielokrotnie, choćby tutaj: viewtopic.php?f=4&t=106
Łączę te dwa wątki w jeden.
Mishkha, wydaje mi się, że Twoim problemem nie był spadek wartości liry, tylko brak jakiejkolwiek dywersyfikacji portfela.
PanSpekulant, Interactive Brokers ma opcje na kontrakty walutowe:
Łączę te dwa wątki w jeden.
Mishkha, wydaje mi się, że Twoim problemem nie był spadek wartości liry, tylko brak jakiejkolwiek dywersyfikacji portfela.
PanSpekulant, Interactive Brokers ma opcje na kontrakty walutowe:
Re: Problem ryzyka walutowego
Tomek, a jesteś w stanie sprawdzic, jaka jest płynnośc na opcjach na PLN w IB? bo w arkuszu opcyjnym nie ma nawet podanych cen bid/ask
sprawdziłem płynnośc na opcjach na usdpln na WGT (warszawskiej giełdzie towarowej) i transakcji tam wcale nie ma. a wydawac by sie mogło, ze na lokalnym podwórku lokalne podmioty powinny otwierać transakcje. inne wytłumaczenie moze być jeszcze takie, że firmy zawierają transakcje bezpośrednio z bankami z pominieciem giełdy.
co nie zmienia faktu, ze może być problem z zabezpieczeniem się przed ryzykiem kursowym na usdpln, bo przy braku płynności będzie można długo czekać na druga strone transakcji
sprawdziłem płynnośc na opcjach na usdpln na WGT (warszawskiej giełdzie towarowej) i transakcji tam wcale nie ma. a wydawac by sie mogło, ze na lokalnym podwórku lokalne podmioty powinny otwierać transakcje. inne wytłumaczenie moze być jeszcze takie, że firmy zawierają transakcje bezpośrednio z bankami z pominieciem giełdy.
co nie zmienia faktu, ze może być problem z zabezpieczeniem się przed ryzykiem kursowym na usdpln, bo przy braku płynności będzie można długo czekać na druga strone transakcji
- Załączniki
-
-
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 22 maja 2017, 21:56
Re: Problem ryzyka walutowego
Tomek te na IB widziałem, tylko jest tam spory multiplikator na wartość 500k złotych.
Niestety ale aż takiej kwoty nie chce zabezpieczać i bardziej przydałobymi się coś dla mniejszych inwestorów.
Niestety ale aż takiej kwoty nie chce zabezpieczać i bardziej przydałobymi się coś dla mniejszych inwestorów.
Re: Problem ryzyka walutowego
Jakieś tam transakcje są, ale szału z płynnością rzeczywiście nie ma. W Polsce takie transakcje są zawierane przez firmy bezpośrednio z bankami, a rynek indywidualny praktycznie nie istnieje.
Re: Problem ryzyka walutowego
Zainteresował mnie temat zabezpieczenia portfela USD. Przejrzałem ofertę opcji walutowych w IB i znalazłem opcje na kontrakt PLNUSD. Pojawił mi się taki koncept, aby wystawiać opcję put z czasem wykonania 40-50 dni, a następnie rolować ok 15-25 dnia przed wygaśnięciem. Intuicja mi podpowiada, że poza okresami wyjątkowej siły dolara, taka opcja z deltą powiedzmy 0.17 powinna w pewnym stopniu "wygładzać" ryzyko walutowe zapewniając stały dopływ gotówki na samej tylko wartości czasowej. Przejrzałem transakcje na opcjach na kontrakt PLNUSD i nie wygląda to za wesoło jeśli chodzi o płynność. Pewnym rozwiązaniem wydaje mi się wystawiać opcje na EUR, gdzie mamy znacznie mniejszą zmienność notowań względem PLN. Czy ktoś stosował podobną strategię albo czy może wykonywał jakąś ilościową analizę odnośnie skuteczności takiego podejścia?
Re: Problem ryzyka walutowego
To jest podejście często używane przez firmy. Apogeum wystawiania opcji na dolara, żeby premiami zniwelować sobie koszt zakupu innych opcji i mieć tzw. zerokosztowe zabezpieczenie walutowe, przypadł na 2008 r. w polskich spółkach skarbu państwa... Masa firm (i masa osób) popłynęła wtedy na tych opcjach, których prawdopodobieństwo wykonania wynosiło kilka procent.
Tak czy inaczej, jest to jakiś pomysł, żeby trochę offsetować sobie ryzyko walutowe poprzez wystawianie opcji OTM na tę walutę, tylko żeby zabezpieczyć się przed takimi wydarzeniami jak dolar w 2008-2009 r. czy frank szwajcarski w 2015 r., to warto by było rozważyć wystawianie spreadów. SELL PUT z deltą 0.16 i BUY PUT z deltą 0.05 czy coś takiego. Wtedy premia netto za wystawienie takiej pozycji będzie dodatnia, ale jednocześnie będzie jakiś hedge na wypadek wystąpienia kataklizmu, czyli tzw. tail risk.
Nawet gdyby była spora płynność na parze USD.PLN, to i tak opcjami ciężko było by się zabezpieczyć nie znając przyszłych przepływów, czyli dokładnej kwoty ani czasu realizacji zysku/straty na akcjach amerykańskich i momentu wycofania USD oraz zamiany ich na PLN. W taki klasyczny sposób opcjami można precyzyjnie zabezpieczać, np. spłaty kredytu w innej walucie, gdy wiadomo dokładnie jaka będzie potrzebna kwota do zabezpieczenia i jaki harmonogram spłat w ciągu roku.
No ale ten pomysł, który opisałeś, jest już jakimś połowicznym rozwiązaniem.
Tak czy inaczej, jest to jakiś pomysł, żeby trochę offsetować sobie ryzyko walutowe poprzez wystawianie opcji OTM na tę walutę, tylko żeby zabezpieczyć się przed takimi wydarzeniami jak dolar w 2008-2009 r. czy frank szwajcarski w 2015 r., to warto by było rozważyć wystawianie spreadów. SELL PUT z deltą 0.16 i BUY PUT z deltą 0.05 czy coś takiego. Wtedy premia netto za wystawienie takiej pozycji będzie dodatnia, ale jednocześnie będzie jakiś hedge na wypadek wystąpienia kataklizmu, czyli tzw. tail risk.
Nawet gdyby była spora płynność na parze USD.PLN, to i tak opcjami ciężko było by się zabezpieczyć nie znając przyszłych przepływów, czyli dokładnej kwoty ani czasu realizacji zysku/straty na akcjach amerykańskich i momentu wycofania USD oraz zamiany ich na PLN. W taki klasyczny sposób opcjami można precyzyjnie zabezpieczać, np. spłaty kredytu w innej walucie, gdy wiadomo dokładnie jaka będzie potrzebna kwota do zabezpieczenia i jaki harmonogram spłat w ciągu roku.
No ale ten pomysł, który opisałeś, jest już jakimś połowicznym rozwiązaniem.