MariuszW pisze:Netfliks - to nie tylko HoC, ale mają kilka ciekawych seriali, np dziwny serial ale Stranger Things tudzież Billions więc moga być dalej na fali.
Czy spółka ma szanse wkońcu zarobić ? Myślę, że tak, ale pytanie kiedy ? Aż mi się przypomina trochę historia amazona ok 2000 r. Także zdaje mi się, że dopiero po tej hossie ;) jak ktoś powie sprawdzam, a chyba zaczyna się powoli rynek składac na pojedynczych spółkach. Bo coraz więcej spółek zalicza jednodniowy spadek powyżej 5%. Co oznacza, że albo dystrybucja na szerszą skale zaczyna się, albo to już kolejna fala dystrybucji.
Netflix zacznie się wybijać wtedy gdy wprowadzi ogromną ilość reklam płatnych przerywanych do ich seriali - inaczej model biznesowy jest skazany na bankructwo. Szybko opowiem Wam historię którą do tej pory pamiętam.
W latach 1992-1995 mając ponad 10-15 lat pojechałem z rodzicami do Chorwacji (pamiętam, że mój tata płacił wtedy markami niemieckimi). To mój pierwszy wypad za granicę był (aż sam nie wiem czemu to pamietam). Pojechaliśmy do miejscowości PULA. Mieliśmy wtedy Renault 21 (znaczy tata miał), bez klimy, bez wspomagania, ogólnie dramat, sprzedal go potem mojemu przyszłemu szwagrowi, który do tej pory wspomina to auto jako największą porażkę życia, ale...
W Puli pojechaliśy do centrum, wychodze z auta i widzę strasznie brzydki samochód - patrzę - jakiś napis KIA - stwierdzam, rany - kto coś tak brzydkiego może kupić.
Nie wiem czemu pamiętam tą sytuację do dziś. Wiśnowa KIA - tak brzydka, że do dziś to pamiętam.
Dlaczego to przytaczam? Ano dlatego, że :
Biznes robi się podnosząc sobię poprzeczkę cierpliwie w czasie do góry. Jeżeli dół to 0% a top to 100%, a zaczynam od 30% pnę się do 50% potem do 70% itp itd. Netflix i Tesla zaczęły od 95%. Te spółki nie mają żadnego pola manerwu do pójścia w górę - bo wszyscy od nich tego oczekują, ale poziom do jazdy w dół jest przeogromny.
Netflix robi super-produkcje. Extra - tyle, że co roku są coraz bardziej kosztowne, a ludzie oczekują czegoś jeszcze lepszego co kosztuje jeszcze więcej i tak z 5B$ rocznie wydatków robi się 8B$ rocznie wydatków na produkcje. House of cards może jest fajne w USA czy Europie, ale Chiny jakoś tego nie łykają. Zastanawia mnie jak można mieć 100MLN osób, które subskrybują moje produkcje, a ja jestem co kwartał 0.5B$ w plecy? Dodatkowo im więcej mam subskrybentów to więcej jestem w plecy. To biznes z kategorii dałem im 100% oni chcą teraz 300%!
Macie efekt tego co się dzieje, gdy spółka od razu pozycjonuje się jako 95% ze 100%. To zawsze jest kandydat do upadku. ZAWSZE!
PS : Amazon nigdy nie był aż tak w plecy, więc porównywanie Netflixa, Tesli do Apple czy Amazona ma się nijak. Apple i Amazona praktycznie nigdy nie miało strat a jak już to kosmetyczne a potem wykładniczo szły do góry. Tesla i Netflix od 10 lat wykładniczo idą ale w dół. Zresztą Apple czy Amazon, nigdy nie mówiły, że będą dominowały na rynku komputerów, telefonów, handlu e-commerce czy usług cloud-computing. Do tej pory Amazon jest prawie 1B$ stratny na handlu per kwartał, zarabia tylko dzięki cloud-services i ich usługach Amazon S3 (AWS). To spółki, od których nikt nic nie oczekiwał, a czego rynki oczekują od Netflixa i Tesli? Że Netflix wyprze Hollywood, a Tesla będzie jedyną marką na rynku EV. Taka jest różnica.
Wyobraź sobie, że teraz musisz komuś powiedzieć :
Mam 100MLN subskrybentów i jestem 0.5 milarda straty w plecy co kwartał
Pogratulują Ci, czy Cię wyśmieją, że się nadajesz jako co najwyżej sprzedawca kebabów?
Każdy umie stworzyć biznes oparty na stratach i pożyczkach. Dosłownie każdy, a w erze taniego pieniądza jest to super-proste. Niestety dług leci wykładniczo do góry a nie w dół - co pokazuje jak model biznesowy jest zepsuty.
W pewnym momencie nawet przy niskich stopach ockiesz się gdzie masz 50MLD$ długu i nawet przy 1% stopach nie jesteś już w stanie tego łyknąć dalej. Dług zawsze zabija, tyle, że wszystkim WYDAJE się, że w pewnym momencie nastąpi zwrot.
NIE NASTĄPI. NIGDY NIE NASTĘPUJE.