Re: US Dow Jones Real Estate - SHORT
: 11 cze 2017, 15:46
Commercial loans to tylko jeden z przykładów. Takich przykładów spadków moge dać na wszystkim. Rekord rekordów jest ilość pożyczek na samochody. To jakaś istna rzeź. Niestety domki, pożyczki i samochody to pierwsze 2 symptomy recesji.
Mamy spory wzrost "default'u" na kartach kredytowych - takiego absurdu to już w ogóle nie widziałem, o nowych autach już pisałem, tam też spora zapasć. Ostatnio na forum koleś (Amerykanin) opowiadał, że widok kogoś kto kupuje 1 kawałek pizzy + 2 redbulle + chipsy i płaci kartą kredytową jest dość nagminne...
Dajesz przykład monthly supply dla USA, ale popatrz na taką ciekawostkę. Trochę to śledzę i zaczął się już zastój/spadek cen w nieruchomościach. Nie ma za bardzo kto już tego brać.
Ten wykres FEDu nie pokazuje istotnej rzeczy, bez której jego rozpatrywanie może dać zaciemniony obraz w/g mnie, który zaraz wytłumaczę.
Widać, że coraz mniej ludzi w ogóle stać na domek, przy 1% stopie! Skoro miejsca pracy, które przybywają w USA to głównie part-time job, gdzie w tym roku mamy taki sezon, że dziadkowie poszli do prac sezonowych wypierając dodatkowo z rynku młodych, a zatem gdzie Ci młodzi, którzy mają kupować domki?
Przy kurczącej się klasie średniej, przy wzroście średniej wieku ludzi którzy zaraz mają odejść na emertyturę, przy rekordowym długu młodych za studia (ostatnio Harvard wprowadził studia : "Zarządzanie kościołami" oraz "Zarządzanie luksusową marką modową" - za bagatela 95k$ lol a nawet Michael Kors zamyka sklepy (o ile to luksusowa marka)), z czego oni mają domki kupować? Zatem :
Co do SPG to ... Tylu ogłosiło zamykanie sklepów w 2017 roku
Co do wykresu FEDu i braku nadpodaży. No jasne, że jak ma być nadpodaż jak póki co wszyscy wynajmują, albo flipują jak w 2008 roku. Problem się zmienił w stosunku do 2008 roku w zupełnie inny :
Skoro koszta wynajmu idą w górę a coraz mniej osób jest właścicielami nieruchomości, przy jednoczesnym spadku siły "klasy średniej" to co się wydarzy/a (coraz mniej osób stać na mieszkanie, a czy to nie objaw recesji?). Wszyscy uciekną tam gdzie ceny wynajmu będą niższe, a zatem nadpodaż nie pojawi się w sposób bezpośredni, tylko tąpną ceny droższych nieruchomości, bo coraz więcej osób wynajmuje, a indeks cen nieruchomości idzie coraz wyżej (więc ceny wynajmu też lecą do góry), wraz ze spadkiem klasy średniej, która szuka nowych alternatyw, tańszych. O ile nie podaje się jeszcze problemów z nieruchomościami, o tyle już w Miami zastój jest dość spory a ceny ostatnio o kilka procent nurkują za chyba kwartał, więc widać to po luksusowych kurortach. Jeżeli zatem najdroższe/ekskluzywne nieruchomości pójdą w dół to wcale na tym wykresie FEDu nie zobaczymy nadpodaży, a ryzykujemy tąpnięcie wszędzie tam gdzie możemy w stosunku do nieruchomości użyć słowa "lepszy", "apartament", "luksusowy" itp itd, przy okazji są bardzo drogie w kredycie i ... bez najemców.
Mamy spory wzrost "default'u" na kartach kredytowych - takiego absurdu to już w ogóle nie widziałem, o nowych autach już pisałem, tam też spora zapasć. Ostatnio na forum koleś (Amerykanin) opowiadał, że widok kogoś kto kupuje 1 kawałek pizzy + 2 redbulle + chipsy i płaci kartą kredytową jest dość nagminne...
Dajesz przykład monthly supply dla USA, ale popatrz na taką ciekawostkę. Trochę to śledzę i zaczął się już zastój/spadek cen w nieruchomościach. Nie ma za bardzo kto już tego brać.
Ten wykres FEDu nie pokazuje istotnej rzeczy, bez której jego rozpatrywanie może dać zaciemniony obraz w/g mnie, który zaraz wytłumaczę.
Widać, że coraz mniej ludzi w ogóle stać na domek, przy 1% stopie! Skoro miejsca pracy, które przybywają w USA to głównie part-time job, gdzie w tym roku mamy taki sezon, że dziadkowie poszli do prac sezonowych wypierając dodatkowo z rynku młodych, a zatem gdzie Ci młodzi, którzy mają kupować domki?
Przy kurczącej się klasie średniej, przy wzroście średniej wieku ludzi którzy zaraz mają odejść na emertyturę, przy rekordowym długu młodych za studia (ostatnio Harvard wprowadził studia : "Zarządzanie kościołami" oraz "Zarządzanie luksusową marką modową" - za bagatela 95k$ lol a nawet Michael Kors zamyka sklepy (o ile to luksusowa marka)), z czego oni mają domki kupować? Zatem :
Co do SPG to ... Tylu ogłosiło zamykanie sklepów w 2017 roku
Co do wykresu FEDu i braku nadpodaży. No jasne, że jak ma być nadpodaż jak póki co wszyscy wynajmują, albo flipują jak w 2008 roku. Problem się zmienił w stosunku do 2008 roku w zupełnie inny :
Skoro koszta wynajmu idą w górę a coraz mniej osób jest właścicielami nieruchomości, przy jednoczesnym spadku siły "klasy średniej" to co się wydarzy/a (coraz mniej osób stać na mieszkanie, a czy to nie objaw recesji?). Wszyscy uciekną tam gdzie ceny wynajmu będą niższe, a zatem nadpodaż nie pojawi się w sposób bezpośredni, tylko tąpną ceny droższych nieruchomości, bo coraz więcej osób wynajmuje, a indeks cen nieruchomości idzie coraz wyżej (więc ceny wynajmu też lecą do góry), wraz ze spadkiem klasy średniej, która szuka nowych alternatyw, tańszych. O ile nie podaje się jeszcze problemów z nieruchomościami, o tyle już w Miami zastój jest dość spory a ceny ostatnio o kilka procent nurkują za chyba kwartał, więc widać to po luksusowych kurortach. Jeżeli zatem najdroższe/ekskluzywne nieruchomości pójdą w dół to wcale na tym wykresie FEDu nie zobaczymy nadpodaży, a ryzykujemy tąpnięcie wszędzie tam gdzie możemy w stosunku do nieruchomości użyć słowa "lepszy", "apartament", "luksusowy" itp itd, przy okazji są bardzo drogie w kredycie i ... bez najemców.