Strona 1 z 1

Opcje a long term TAA i inne pytania wokół pozycji syntetycznych

: 01 lut 2020, 18:33
autor: reuptake
Przesłuchałem super interesujący webinar o pozycjach syntetycznych i zacząłem się zastanawiać czy mógłbym to zastosować w praktyce. I tu pojawia się masa pytań (przepraszam, jeśli niektóre z nich będą głupie/nieprecyzyjne).

1. Co z tymi terminami wygaśnięcia? Była mowa o terminach miesięcznych/kilkudziesięciodniowych. Skoro jednak pozycja syntetyczna zachowuje się teoretycznie tak samo jak akcje, dlaczego nie szukać opcji o możliwie najdłuższym okresie wygasania i nie "bawić się" w rolowanie? Na pewno coś pomijam, tylko nie wiem co?

2. Jak to jest w praktyce z tym kupowaniem/wystawianiem opcji? Skąd będę wiedział, po ile je wystawić? Rozumiem, że zlecenia są tak skonstruowane, że od razu kupuje się parę Call/Put, tak? Ale nawet jeśli, to skąd mam wiedzieć, czy moja cena będzie "łyknięta"?

3. Jak to wygląda podatkowo? Czy każde rolowanie to jest realizacja zysków, czy to jest podatkowo przezroczyste?

4. Czy strata z nieuzyskanej dywidendy jest dokładnie taka, jak właśnie dywidenda? Czy też w cenie opcji jest to jakoś "wliczone", że tej dywidendy nie będzie?

5. Czy opcje pasują to strategii TAA w których pozycje utrzymuję dość długo (ale nie zawsze tej samej wielkości), rebalancing przeprowadzam raz w miesiącu? Czy to w ogóle ma sens? U mnie działa to tak, że zawartość portfela się zmienia, ale np. praktycznie zawsze jest tam trochę SPY, trochę IEF itd. Czasem 15%, czasem 40%. Skoro sprzedaję/kupuję tylko raz w miesiącu, pewnie można to jakoś z tymi terminami wygasania zgrać. Ale pewnie najpierw bym musiał uzyskać odpowiedź na 1 pytanie.

Re: Opcje a long term TAA i inne pytania wokół pozycji syntetycznych

: 02 lut 2020, 01:05
autor: Tomek
Cieszę się, że opcje wzbudzają coraz większe zainteresowanie, bo to jest naprawdę przecudowny i przepotężny instrument, z którego – jak z klocków – można budować niesamowite rzeczy.

Zaczynając od końca, w Twoim przypadku pozycje syntetyczne mają jak największy sens pod warunkiem, że masz na tyle duży portfel, w którym możesz pozwolić sobie na handlowanie pakietami wielokrotności stu akcji. Terminy wygasania 30-45 dni biorą się, m.in. z tego, że wygasanie pozycji jest wtedy zawsze naturalną okazją, żeby rebalansować portfel bez potrzeby zamykania bieżącej pozycji (niepotrzebne koszty podwójnej prowizji). Tylko, że jedna pozycja syntetyczna odpowiada pakietowi stu akcji i jest niepodzielna. Zatem rebalansowanie może odbywać się niejako wyłącznie w pakietach po sto akcji. Jeśli masz pozycję na Amazonie na sto akcji (jeden syntetyk), czyli na wymagane minimum, to nie zrebalansujesz tego w ten sposób, żeby po wzroście ceny pozycja odpowiadała tylko osiemdziesięciu akcjom. Sto, zero albo dwieście – takie masz wtedy dostępne opcje.

Natomiast co do pytania numer jeden, to formalnie nie ma żadnych przeciwskazań, żeby otwierać pozycje z jak najdłuższymi terminami wygasania, skoro myślisz w horyzontach długoterminowych, aczkolwiek... na najbardziej odległych terminach płynność na opcjach jest znikoma i gdybyś w międzyczasie chciał zmienić zdanie i wycofać się z takiej pozycji, to jeszcze długo mógłbyś nie znaleźć dobrej oferty na rynku, żeby zamknąć taką pozycję przed czasem. Plusem tych pozycji krótszych jest to, że można z nimi robić, co się chce, bo tam płynność jest większa, a skoro można je za darmo odnawiać w nieskończoność, bo są zerokosztowe, to jedynym minusem jest tylko konieczność opłacania częstszych prowizji od transakcji. Dla długoterminowych inwestorów optymalne może być, np. zawieranie pozycji kwartalnych i dokonywanie rebalansowania raz na kwartał.

Ad 2. Każda opcja ma cenę modelową (określa ją model Blacka-Scholesa). Tę cenę można wyliczyć na kalkulatorach dostępnych za darmo w internecie albo... podejrzeć na platformie. W którymś z pierwszych webinarów opcyjnych pokazywałem, gdzie to włączyć. Tak więc powinieneś zerknąć na cenę modelową opcji wystawianej i opcji kupowanej, a potem zsumować te dwie wartości i już będziesz wiedział po jakiej cenie wystawić zlecenie łączne (przy cenie wystawianej opcji jest minus!). Natomiast jeśli z cen rynkowych bid/ask wychodzą delikatnie różne wartości od modelowej (na Twoją korzyść lub niekorzyść), a bardzo Ci zależy, żeby to zlecenie wystawić już teraz, bo spodziewasz się, np. dużego rajdu na spółce, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wystawił je po cenach rynkowych, jeśli są małe spready. Bierzesz wtedy cenę ask opcji kupowanej i cenę bid opcji sprzedawanej, sumujesz je (przy wystawianej jest minus) i otrzymujesz cenę transakcyjną. Nie polecam tego, bo one rzadko kiedy są uczciwe, no ale jeśli mamy małe spready i różnica wynosi parę centów, to można na to machnąć ręką. Generalnie limit zlecenia powinien dążyć do tego, żeby pozycja była zerokosztowa, czyli powinieneś dostać tyle samo (lub delikatnie więcej) za opcję wystawianą, niż płacisz za opcję kupowaną.

Ad 3. Do celów podatkowych bierze się pod uwagę każdą opcję z osobna. Nie ma czegoś takiego jak pozycja syntetyczna, która traktowana jest łącznie. Zysk z wystawionej opcji księgujesz więc od razu przy jej wystawieniu, a zysk z opcji kupionej dopiero po jej zamknięciu lub po wygaśnięciu. Każde rolowanie, to de facto zamknięcie poprzedniej pozycji i otwarcie w to miejsce nowej, czyli każde rolowanie to realizowanie zysków.

Ad 4. Cena opcji uwzględnia już w sobie wypłatę lub brak wypłaty dywidendy. Za zakup opcji na akcje z dywidendą zapłacisz mniej (rabat za to, że nie dostaniesz dywidendy, bo masz opcje a nie akcje), a za takie same opcje na takie same akcje bez dywidendy zapłacisz więcej. To oczywiście przy teoretycznym założeniu cateris paribus czy – jak to mówią za oceanem – all else equal. Gdybys liczył modelową cenę opcji klasyczną wersją wzoru, to ona wyjdzie delikatnie inna niż modelowa wersja liczona przez platformę, bo ta na platformie uwzględnia już aspekt dywidendy.

PS. Wrzucam link do webinaru, o którym mowa, gdyby ktoś chciał obejrzeć: https://www.tradingforaliving.pl/jak-handlowac-etf/

Re: Opcje a long term TAA i inne pytania wokół pozycji syntetycznych

: 02 lut 2020, 08:58
autor: reuptake
Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi. Muszę to jeszcze na spokojnie przemyśleć, ale wydaje mi się, że pomysł kładą tutaj kwestie podatkowe, chociaż to też będę musiał sprawdzić, czy to faktycznie tak duży wpływ. Tak jak pisałem, mam praktycznie zawsze w portfelu SPY czy IEF (teraz się zastanawiam, czy nie stworzyć sobie oddzielnego konta u innego brokera lub nawet u tego samego i tam po prostu trzymać trochę SPY i IEF, żeby nie podlegało FIFO). Tutaj bym musiał kilka razy w roku podatek od zysków naliczać, oczywiście nadal płacę raz do roku…. tak jak pisałem, muszę przemyśleć, bo może się okazać, że de facto przy FIFO też to robię (trzeba było użyć LIFO…).

Na pewno zastanowię się nad opcjami, ale w celach zmniejszenia ryzyka w czasie wyborów w USA… to trochę inny temat.

Jeszcze raz dziękuję, muszę przyznać, że webinar to 100% profeski.