W takiej sytuacji, jak Ci już wygasa pozycja, która jest na stracie, to powinno się ją rolować na te same poziomy, ale na miesiąc do przodu. Odkupujesz ją ze stratą i od razu sprzedajesz dokładnie taką samą, z takimi samymi strike'ami, ale na dłuższy czas. W ten sposób odrabiasz stratę i dostajesz dodatkową premię, bo odkupujesz opcje tylko po ich wartości wewnętrznej, a potem od razu sprzedajesz po wartości wewnętrznej plus wartość czasu kolejnego miesiąca. To zmniejsza straty kwotowe (no bo wpada dodatkowa premia) i powiększa ewentualny zysk. A najlepsze jest to, że nie generujesz tutaj dodatkowego ryzyka, bo szerokość spreadów jest dokładnie taka sama jak pierwotnie. Tak naprawdę z każdym rolowaniem ograniczasz nawet ryzyko, bo zwiększasz premię, która minimalizuje maksymalną stratę.
No a drugi plus jest taki, że dajesz sobie kolejny miesiąc, a potem kolejny miesiąc, a potem jeszcze kolejny na to, żeby kurs przynajmniej na chwilę wrócił i żebyś zamknął pozycję z tym, powiedzmy, 30-procentowym zyskiem. Po takich rolowaniach success rate rośnie do około 92%. Zerknij tutaj, świetnie jest wyjaśnione, dlaczego prawie zawsze trzeba rolować takie stratne pozycje w czasie:
https://optionalpha.com/members/tracks/ ... on-premium
No i jeśli masz stratnego condora, to najpierw (albo w tym samym czasie co kalendarzowo) powinno się go rolowac do butterfly’a, żeby dostać jeszcze więcej premii.
Tylko tutaj już trzeba uważać na płynność opcji. Ja parę razy kiedyś miałem spore wpadki, bo zostałem w portfelu z pozycjami, których nie mogłem odsprzedać przed czasem, bo nie było ofert...
A tego Netfliksa teraz wystawiałem z deltami 0.20. U mnie to w ogóle wygląda tak, że robię sobie gradację zagrań na podstawie ich agresywności:
1. Short Straddle z deltami 0.50
2. Short Strangle z deltami 0.40
3. Iron Butterfly z deltami wewnętrznymi 0.50, a szerokość spreada na takim poziomie, żeby vega opcji kupowanej była mniejsza o
minimum 35% niż vega opcji wystawianej
4. Short Strangle z deltami mniej więcej na granicy jeden sigma, czyli gdzieś od 0.20 do 0.15 (nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że na IB na niebiesko strike'i są w zakresie jeden sigma, na jasnoniebiesko w dwa sigma, a na szaroniebiesko w trzy sigma)
5. Iron Condor z deltami 0.20-0.15, a opcje kupowane jako hedge prawie na maksymalnym możliwym zakresie, na jakim jeszcze można coś dostać (optymalnie jeśli ich vega i theta jest przynajmniej o połowę mniejsza niż tych opcji wystawianych)
No i teraz stosuję sobie te zagrania wymiennie w zależności od poziomu IV oraz od zmienności akcji. Jeśli IV jest powyżej 85-percentyla, a akcje nie są zbyt zmienne (lub jest to ETF), to używam zagrań nr 1. lub 2. Jeśli IV powyżej 75-percentyla, to zagrania nr 3. Jeśli IV powyżej 65-percentyla i akcje nie są zbyt zmienne, to używam zagrania nr 4. No a jeśli IV jest powyżej 65-percentyla, ale akcje są bardzo zmienne i mają tendencję do otwierania się lukami (vide Netflix), to używam zagrania nr 5.
Raczej nie patrzę na Bollingery i inne wskaźniki, ale staram się wystawiać symetryczne pozycje (chociaż nie zawsze). Kierunkowo gram na dużym portfelu inwestycyjnym. Tutaj wolę mieć pozycje neutralne, bez żadnej opinii co do kierunku ruchu akcji.