Temat zakładam trochę szeroko, ale chcę abyście pomogli mi podjąć decyzję zakupu konkretnie cukru, który ostatnio pikuje w dół. Moją uwagę w stronę cukru zwróciło niezawodne SA, ale po zapoznaniu się jeszcze z innymi źródłami, oraz po prostu zdroworozsądkowo patrząc na wykres cukru z wielu lat, widać że cena jest bliska historycznym minimom.

A ostatnie dni to po lika procent dziennie w dół. dobrze byłoby złapać dołek, a historia pokazuje że może być ciut niżej jeszcze.

Chcę wejść poprzed ETF SGG via degiro.

poniżej linki SA i inne - jesli nie śledzicie na bieżąco

https://seekingalpha.com/article/407748 ... -hits-pits

no i dziś się pojawił artykuł o wojnie cenowej US-Mexico
https://seekingalpha.com/news/3271478-s ... xico-trade

Dajcie jakiś comment na ten pomysł.

Hej, cena jest na minimach, bo produkcja jest na maksimach :)

Zerknij na ten wykres:


W prognozie na 2017/18 produkcja wzrasta dynamicznie, a konsumpcja utrzymuje się płasko. USDA przewiduje, że podaż na ten rok to 180 mln ton, a popyt tylko 171 mln ton. Ta nadwyżka znowu zapełni magazyny. Nie wiem gdzie by w takiej sytuacji można szukać katalizatora do wzrostu cen cukru.

Meksyk nawet gdyby w ogóle zrezygnował z produkcji cukru, to i tak nadwyżka zostanie na rynku, bo światowa produkcja to 180 mln ton, z czego Meksyk odpowiedzialny jest jedynie za 6,6 mln.

Chyba, że jakimś cudem nagle skoczy konsumpcja cukru, która pochłonie te nadwyżki, ale kto to wie? Ja bym raczej widział świat odchodzący od cukru na rzecz zamienników.

Może lepiej zrobić temat:
Surowce Rolne

oraz
Surowce Przemysłowe

Surowce Energetyczne

Będzie większy porządek niż wymienianie poszczególnych surowców rolnych itd.

Swoją drogą kiedyś dość dużo zainwestowałem w rolne, przemysłowe itd niestety mam na nich też bardzo duże straty, od pojedyńczych do paru znajdujących się w ETF.
Dla mnie przy tych anomaliach pogodowych ceny powinny iść do góry a notują ceny najniższe w historii oraz już niektórej poniżej cen najniższych w historii nie wiem o co chodzi w tym wszystkim, może tu chodzi o dużo produkcję sztucznej żywności?
Ogłupieć można.
Oczywiście głównie są to ETN'y

Podcast tradera21 na temat surowców http://independenttrader.pl/czemu-inwes ... rowce.html

W skrócie surowce są historycznie tanie, mają niski sentyment, są antydolarem który teraz znajduje się w teorii na szczycie. Inwestować w surowce rolne można za pomocą spółek: Potash Corp - POT, produkcja nawozów sztucznych i paszy dla zwierząt. Mosaic - MOS - nawozy sztuczne.

No i co z tego, że są tanie, tanie mogą być jeszcze parę ładnych lat, jak sobie sprawdzisz to on pisał i mówił parę lat temu że są tanie itd, każdy wie, że są tanie tylko, że na tym nie zarobisz, wszyscy są gdzie indziej.
Ja w surowcach mam duża gotówkę zamrożoną od iluś lat i jestem mega z tego nie zadowolony mogłem wejść w akcje a tak liczę tylko straty. Pewnie cały okres mojej inwestycji zamknie się w 10 latach a to stanowczo za długo, żeby wyjść na plus.
Znaleźć tanie inwestycje to nie problem, problem to co będzie rosło i zarobimy.

Zgadzam się, że jak do tej pory jest to słaba inwestycja i można było lepiej ulokować środki. W teorii w tym momencie najlepszą inwestycją powinno być wszystko co jest anty dolarem czyli metale szlachetne, surowce, rynki rozwijające się. To dlatego, że większość osób spodziewa się spadku wartości dolara. To z kolei podyktowane jest coraz gorszą sytuacją gospodarczą w USA. Jeśli na świecie bądź w USA nie zobaczymy niczego niepokojącego to ten scenariusz jest realny.

Ja kupiłem kakao przez ETN : NIB - bazując na skrajnym pesymiźmie co do tego surowca, zrobiłem to w majówkę i trzymam, oczywiście możemy za chwilę pokazywać stosunek podaży i popytu, ale jak coś jest przecenione o dziesiąt procent to za chwilę ta nadpodaż się skończy. To trochę podobnie do uranu, którego jest nadpodaż, ale niskie ceny wawalą część branży i z nadpodaży zrobi się brak podaży co da skok ceny.

Poza tym surowce mają to do siebie, że chyba są w dołku od 50 lat. Czy to energetyczne, czy rolne itp. Już przebąkuje się czy spółki energetyczne nie będą inwestycją dziesięciolecia..., bo to jak oberwała energetyka to aż woła o pomstę do nieba. Oczywiście można przytaczać argumenty, że surowce są tanie bo jest ich za dużo, a zgodnie z cyklem nie widzimy za bardzo "inflacyjnego ożywienia", który wywinduje ceny surowców - wszystkich surowców.

Boję się, że ta nadpodaż się dość szybko skończy, a surowce to wręcz #1 do wzrostu inflacji. To, że nie mamy teraz inflacji przy takiej ilości pieniądza w obiegu i zerowych stopach od 10 lat to wynik tylko tego, że surowce są w dołkach. Mamy słaby sentyment do surowców, ale to właśnie wtedy gdy jest dno i słaby sentyment trzeba wchodzić.

Tylko, że ten sentyment utrzymuje się już przez parę lat i może utrzymywać się przez kolejnych parę czy parędziesiąt lat.
Ja mam parę różnych ETF/ETN RJA, DBA, DBB, JO, Lyxor comm.., xd -trackers i wiele innych, których już nawet nie pamietam.

Te surowce jak widzimy maja to do siebie, że okres czy to do góry czy do dołu jest bardzo rozciągnięty w czasie, może to dobry zakup na emeryturę za 20lat dzisiaj kupić i za 20 lat sprzedać?

Ja mam tylko kakao, kiedyś miałem DBA, ale sprzedałem ze stratą i dobrze, bo poleciało potem jeszcze mocniej. Natomiast mam moment gdzie patrzę po tych wszystkich DBA/RJA, lub pojedyńcze surowce. Ciekawią mnie te surowce rolne, ale jakoś do nich bezpośrednio póki co przekonany nie jestem... To już bardziej obstawiam DBC - cały indeks surowców gdzie główną rolę grają surowce energetyczne. Ten mam u siebie, choć jestem póki co na nim z -10%. Brałem gdy CRB był na poziomie ok 185-190.

Ja generalnie też jestem byczo nastawiony do towarów rolnych w dłuższym terminie, tylko tu trzeba mieć dobry timing, bo contango na futuresach jest zbyt dewastujące, żeby trzymać te ETF-y czy ETN-y przez niewiadomo ile lat. Roczna różnica w kontraktach na pszenicę to w tej chwili 17%(!), kawa ponad 11%, kakao ponad 5%, soja ponad 3%. Do tego dochodzą opłaty za prowadzenie ETF-ów i okazuje się, że samo trzymanie tych instrumentów zżera już łącznie od kilku do kilkunastu procent rocznie...

I to jest właśnie problem, którego nigdy nie brałem pod uwagę słynnego contango o którym nigdy się nie mówi.
Jak się kupuje ETN w którym są różne produkty to trzeba niestety każdy produkt sprawdzić pod tym względem i następny problem wejścia - kiedy ? To są surowce na wiele lat jak dla mnie.
To moje pytanie, kiedy takie contango może być najmniejszy przy jakich warunkach ?

Nie da się przewidzieć, bo wyceny kontraktów cały czas się zmieniają... Alternatywą inwestycyjną na długie lata może być zakup darmowych w utrzymaniu akcji, które są skorelowane z cenami towarów rolnych, np. jakichś producentów nawozów czy silosów do przechowywania zboża (strzelam w ciemno, bo nigdy takich firm nie szukałem).

Niestety już kupiłem parę lat temu i z myślą o paru letniej perspektywie.
Wygląda na to że surowce rolne itd nie nadają się na długie inwestycje.
akcji tak jak Ty nie znam i nie za bardzo chce mieć pojedyńczych spółek.

ETNy zabezpieczają się przed contango poprzez jakiś udział obligacji rządowych, które dają odsetki mające trochę zrównoważyć straty na contango. Coś koło 15% ETNu to mogą być same obligacje.

Zgadzam się w 100% z Tomkiem, że długoterminowe trzymanie ETNów naraża nas na ryzyko. To produkt krótkoterminowy. Trochę inaczej ma się contango na surowce energetyczne, tam są one dość niskie. W/g mnie 2-4% contanga jest akceptowalne, ale 17% to już przesada i żadne obligacje nie wyrównają tego. ETNy są też droższe w zarządaniu niż ETFy, a akcje są już bezpłatne kompletnie i wolne od zarządzania :)

Też podzielam pogląd, że lepiej skupować akcje, czy nawet waluty krajów skorelowanych z danym surowcem. Może nie będzie jakiegoś wystrzału, ale będzie na pewno bardziej stabilnie.

Fakt, że zarządzający ETN-ami trochę aktywniej działają i bardziej kombinują zamiast po prostu rolować kontrakty. No i są też mniejsze błędy w śledzeniu. Tylko tu znowu jest coś za coś, bo kupując ETN-a to tak jakby kupić obligacje korpo, która obiecuje, że spłaci swoje zadłużenie. Dlatego tu też ważne jest, żeby patrzeć kto jest emitentem ETN-a i jaka jest jego kondycja. Ludzie, którzy zainwestowali w ETN-y na towary rolne emitowane przez Lehman Brothers odzyskali po jego bankructwie bodajże dwa centy z jednego dolara...