domi pisze: ↑

07 wrz 2020, 12:08

Tyle, że obligacje (TLT) spadały razem z rynkiem w piątek.

Czwartek i piątek to jakaś paniczna wyprzedaż. Dobrą projekcję tego co moze sie wydarzyc mieliśmy w lutym, marcu i kwietniu. Zobacz jak wtedy zachowywały sie indeksy, tlt, obligacje, zloto, srebro.

Tyle, że złoto (i ogólnie PM) są już historycznie drogie. Wydaje mi się, że lepiej wziąć pod uwagę surowce (tj. ich producentów) które są jeszcze w miarę tanie, a potencjał do wybicia mają spory. Zresztą złota nie ubywa (przechodzi z rąk do rąk) a surowiec raz wykorzystany (zwykle) nie wraca do obiegu. No i o złocie jest w sumie dość głośno, a to nigdy dobrze nie wróży.

winio pisze: ↑

17 wrz 2020, 10:19

No i o złocie jest w sumie dość głośno, a to nigdy dobrze nie wróży.

Złoto ma po prostu większy wolumen, jest bardzo płynne i tyle. Więc każdy może w nie inwestować: duzi, mali, średni.

Każdy może samemu spojrzeć kiedy nastąpiła górka na cenie złota w czasie kryzysu z 2008r i wyciągnąć wnioski przez analogię.

Nie wydaje Ci się, że to było by już wliczone w cenę?

W cenę wliczone jest to co widać i czego rynki oczekują. Nie można wliczyć czegoś czego się nie wie.
Po kryzysie w 2008, uważano, że USA za pakiet stymulacyjny zapłacą inflacją, stąd ówczesny wzrost ceny złota. Tak się jednak nie stało, więc złoto poleciało.
Obecnie rynek wycenił złoto na podstawie obecnych i przyszłych pakietów stymulacyjnych. Ponieważ przyszłe pakiety stymulacyjne zostały wstrzymane, złoto zalicza korektę.

Teraz kierunek złota zależy od pakietów stymulacyjnych w listopadzie (jak można się spodziewać) oraz rozwoju inflacji.
Nie da się z całą pewnością przewidzieć w którym kierunku to pójdzie i z jaką siłą, już choćby dlatego, że to zależy od polityki. Same pakiety stymulacyjne wahają się od biliona do 3 bilionów, a to spore różnice.

Ciekawe w którą stronę pójdzie złoto jak za miesiąc wygra Biden i Harris ? ;-)

Thorwald pisze: ↑

24 wrz 2020, 12:40

Każdy może samemu spojrzeć kiedy nastąpiła górka na cenie złota w czasie kryzysu z 2008r i wyciągnąć wnioski przez analogię.

Tylko kto będzie na tyle nierozsądny aby na podstawie tego co się już wydarzyło przewidywać to co się wydarzy ;)

Co się może wydarzyć, a nie co się wydarzy. Mamy dowód na to, że złoto potrafi mieć ogromną zmienność oraz na to, że nie można na 100% zakładać, że pójdzie w miarę płynnie tylko do góry.