Zależy z jakiej perspektywy patrzeć, jak dla mnie to złoto od ponad czterech lat stoi w miejscu podczas, gdy giełda spektakularnie rośnie :)Rastignac pisze:Przez ostatnie 2 lata rynek akcji w USA również rósł i to spektakularnie. A jednak złoto wybiło w górę. (...)
Złoto, srebro, platyna
Re: Złoto, srebro, platyna
Re: Złoto, srebro, platyna
Racja, historia pokaże czy to z czymi mieliśmy do czynienia w zeszłym roku to wybicie z trendu spadkowego czy po prostu ruch wewnątrz trendu bocznego. Ja obstawiam to pierwsze, zwłaszcze, że złoto lekko rosło w tym okresie w EUR i CHF. Pożyjemy, zobaczymy.Tomek pisze:Zależy z jakiej perspektywy patrzeć, jak dla mnie to złoto od ponad czterech lat stoi w miejscu podczas, gdy giełda spektakularnie rośnie :)
Re: Złoto, srebro, platyna
Zawsze jest zwrot. Od 5 lat złoto np. latało bokiem - głównie trejdowało się spółki wydobywcze, kto wie czy sentyment nie zmieni się i przez nastepne 5 lat, akcje będą stały w miejscu a pochodne złota w tym przypadku polecą tak, że powielimy ten wykres tylko pokażemy jak akcje stoją w miejscu.
Złoto fizyczne nie jest żadną inwestycją tylko ubezpieczeniem. Cała reszta to spekulacja tak samo jak akcje.
Tak długo jak złoto lata pomiędzy 1200$-1400$ mamy boczniaka którego trejdujemy na podstawowych wskaźnikach i parametrach ala RSI MACD itp itd...
Złoto fizyczne nie jest żadną inwestycją tylko ubezpieczeniem. Cała reszta to spekulacja tak samo jak akcje.
Tak długo jak złoto lata pomiędzy 1200$-1400$ mamy boczniaka którego trejdujemy na podstawowych wskaźnikach i parametrach ala RSI MACD itp itd...
Re: Złoto, srebro, platyna
True, true. Chociaż tu z tym złotem to akurat nie ma żadnej specjalnej filozofii, bo jego kurs w dłuższym terminie zależy po prostu od popytu. Widać ładnie na wykresie, że największy szczyt popytu to były lata 2011-2012 (i wtedy też szczyt kursu), a potem od 2013 zaczęło spadać zapotrzebowanie, to i cena zaczęła spadać. Od 2016 widać odbicie i na popycie i na cenie. W każdym razie w krótszych terminach to rzeczywiście jedynie analiza techniczna, żeby sobie pospekulować, a w dłuższym popyt/podaż (jak z każdym towarem).
Swoją drogą, analiza techniczna opiera się na charakterystyce ruchów cen wywoływanych przez żywych inwestorów, które powinny być powodowane fundamentami, a więc jedno podejście absolutnie nie wyklucza drugiego, tylko raczej się uzupełnia. AT przedstawia rzeczywistość w sposób wizualny i tyle.
Swoją drogą, analiza techniczna opiera się na charakterystyce ruchów cen wywoływanych przez żywych inwestorów, które powinny być powodowane fundamentami, a więc jedno podejście absolutnie nie wyklucza drugiego, tylko raczej się uzupełnia. AT przedstawia rzeczywistość w sposób wizualny i tyle.
Re: Złoto, srebro, platyna
popyt się diametralnie zmienia, gdy niemiłe okoliczności wchodzą w grę i lecimy w safe-havens. Nikt też nie do końca wie jaki jest popyt przez banki centralne.
Re: Złoto, srebro, platyna
To prawda, tylko te okoliczności nie mogą być zbyt niemiłe, bo jak są zbyt niemiłe, to jest ucieczka generalnie od wszelakich aktywów w kierunku gotówki. Zobacz na pęknięcie bańki w 2000 r. – złoto leciało razem z akcjami; potem 2008 r. – złoto leciało razem z akcjami; minikryzys zadłużeniowy w strefie euro w 2011 – złoto leciało razem z akcjami.
To wynika chyba z tego, że jak zaczyna się robić źle, tracisz pracę, ceny rosną itd., to masz gdzieś czy pieniądze trzymasz na giełdzie w złocie czy w akcjach; w takich przypadkach wolisz mieć gotówkę w kieszeni, tak na wszelki wypadek, żeby zapłacić nią za benzynę na stacji itd. Dlatego w początkowych fazach kryzysu środki są wycofywane generalnie ze wszystkich aktywów, bez względu na to czy to spółka niedowartościowana czy przewartościowana czy kawałek papieru na złoto albo nawet instrumenty fixed-income. Starasz się wtedy spieniężyć wszystko co masz, żeby mieć na życie.
Zwróć też uwagę, że numer jeden popytu to jest biżuteria. Dobro luksusowe. Jak przychodzi kryzys, to bez biżuterii można się obejść, a więc zapotrzebowanie na złoto spada. Nie wspominając o zapotrzebowaniu na ETF-y czy elektronikę. Złoto wcale nie jest takie zerojedynkowe.
To wynika chyba z tego, że jak zaczyna się robić źle, tracisz pracę, ceny rosną itd., to masz gdzieś czy pieniądze trzymasz na giełdzie w złocie czy w akcjach; w takich przypadkach wolisz mieć gotówkę w kieszeni, tak na wszelki wypadek, żeby zapłacić nią za benzynę na stacji itd. Dlatego w początkowych fazach kryzysu środki są wycofywane generalnie ze wszystkich aktywów, bez względu na to czy to spółka niedowartościowana czy przewartościowana czy kawałek papieru na złoto albo nawet instrumenty fixed-income. Starasz się wtedy spieniężyć wszystko co masz, żeby mieć na życie.
Zwróć też uwagę, że numer jeden popytu to jest biżuteria. Dobro luksusowe. Jak przychodzi kryzys, to bez biżuterii można się obejść, a więc zapotrzebowanie na złoto spada. Nie wspominając o zapotrzebowaniu na ETF-y czy elektronikę. Złoto wcale nie jest takie zerojedynkowe.
Re: Złoto, srebro, platyna
Absolutna racja, przy czym tyczy się to wszystkiego papierowego. Nie znam nikogo, kto pozbywałby się fizycznego złota w takich sytuacjach, bo po to ono właśnie jest, żeby przeżyć ewentualne, bardzo poważne problemy jak w Wenezueli.Tomek pisze:To wynika chyba z tego, że jak zaczyna się robić źle, tracisz pracę, ceny rosną itd., to masz gdzieś czy pieniądze trzymasz na giełdzie w złocie czy w akcjach; w takich przypadkach wolisz mieć gotówkę w kieszeni, tak na wszelki wypadek, żeby zapłacić nią za benzynę na stacji itd. Dlatego w początkowych fazach kryzysu środki są wycofywane generalnie ze wszystkich aktywów, bez względu na to czy to spółka niedowartościowana czy przewartościowana czy kawałek papieru na złoto albo nawet instrumenty fixed-income. Starasz się wtedy spieniężyć wszystko co masz, żeby mieć na życie.
Re: Złoto, srebro, platyna
Tomek pisze:To prawda, tylko te okoliczności nie mogą być zbyt niemiłe, bo jak są zbyt niemiłe, to jest ucieczka generalnie od wszelakich aktywów w kierunku gotówki. Zobacz na pęknięcie bańki w 2000 r. – złoto leciało razem z akcjami; potem 2008 r. – złoto leciało razem z akcjami; minikryzys zadłużeniowy w strefie euro w 2011 – złoto leciało razem z akcjami.
[...]
Zwróć też uwagę, że numer jeden popytu to jest biżuteria. Dobro luksusowe. Jak przychodzi kryzys, to bez biżuterii można się obejść, a więc zapotrzebowanie na złoto spada. Nie wspominając o zapotrzebowaniu na ETF-y czy elektronikę. Złoto wcale nie jest takie zerojedynkowe.
Jasne że gotówki, bo w 2008 roku gdyby FED nie zrobił QE to zabiłoby większość banków. Złoto leciało z akcjami ale jak wiesz ceny premium za fizyczny metal znacznie dyskontowały spadki cen złota. Dlatego gotówkę jako asset też trzeba mieć, bo to też asset. W 2008 złoto zleciało, ale nie aż tak jak akcje. Potem znacznie szybciej odbiło, potem do 2011 leciało na 1900$ (bo ciągłe QE dawały obawę o inflację). Okazało się, że inflacja jest ale w akcjach i cena spadła i od 2011 do teraz mamy niedźwiedzia w złocie.
Złoto nie jest zerojedynkowe oczywiście. Je trejduje się w/g sentymentu. Popyt obecnie na złoto jest żaden, natomiast jak wiemy zawsze jest odwrotnie.
Nie mówię, że jestem jakimś super-hiper-gold-bullem. Uważam, że trzeba mieć złoto jako jeden z assetów, ale long term, a short term to się trejduje w zależności od inflacji, sentymentu dolara itp.
Re: Złoto, srebro, platyna
W/g mnie nie teraz...
Ropa podleciała pod 70$ (brent) bo IMF stwierdzil, że widzi super wzrost gospodarczy, podczas gdy sam FED stwierdza, że będzie coraz gorzej. IMF zawsze kłamie pod publikę. Jeszcze dzisiaj docisnęli te 3% shortów na ropę a o 22:35 dane o zapasach. Gdzieś ta bańka musi się urwać.
Trzymamy w ryzach indeks dolara 90, złoto 1350$, ropa brent 70$
Albo coś eksploduje, że dolar nagle tąpnie do 88 np., złoto wyleci ponad 1400$, a ropa zyska nagle ze 2-3$, albo zrobimy korektę. Te ruchy muszą być gwałtowne, a nie tak jak dziś złoto stoi, indeks dolara stoi a ropa brent wybiła na 70.11$ po czym spadła. Nie ma się czym ekscytować póki co. Ja nawet dzisiaj dołożyłem do ERY (3xShort XLE) do średniej 7.11$
Zapasy ubywają, ale to nie wina tego, że gospodarka się super kręci i ludzie jeżdzą jak szaleni, tylko raczej zima i sezonowość, która zazwyczaj kończy się z końcem stycznia. Do tego USA ma zimę stulecia, a nowe przedsięwzięcia łupkowe zaczynają eksplodować. Do tego wczoraj :
88% akcji XOP (Oil & Gas Exploration) sprzedano na krótko, więc inwestorzy spodziewają się tąpnięcia na ropie. I wczoraj XOP był #1 całej giełdy w sprzedaży na krótko jednego dnia. DBC (więc short na cały indeks CRB) też w czołówce.
Czekamy na pierwszą NADWYŻKĘ i ropa powinna spaść jak kamień w wodę. Każdy mini-katalizator, który spowoduje, że te 800k kontraktów long pęknie.
Ropa podleciała pod 70$ (brent) bo IMF stwierdzil, że widzi super wzrost gospodarczy, podczas gdy sam FED stwierdza, że będzie coraz gorzej. IMF zawsze kłamie pod publikę. Jeszcze dzisiaj docisnęli te 3% shortów na ropę a o 22:35 dane o zapasach. Gdzieś ta bańka musi się urwać.
Trzymamy w ryzach indeks dolara 90, złoto 1350$, ropa brent 70$
Albo coś eksploduje, że dolar nagle tąpnie do 88 np., złoto wyleci ponad 1400$, a ropa zyska nagle ze 2-3$, albo zrobimy korektę. Te ruchy muszą być gwałtowne, a nie tak jak dziś złoto stoi, indeks dolara stoi a ropa brent wybiła na 70.11$ po czym spadła. Nie ma się czym ekscytować póki co. Ja nawet dzisiaj dołożyłem do ERY (3xShort XLE) do średniej 7.11$
Zapasy ubywają, ale to nie wina tego, że gospodarka się super kręci i ludzie jeżdzą jak szaleni, tylko raczej zima i sezonowość, która zazwyczaj kończy się z końcem stycznia. Do tego USA ma zimę stulecia, a nowe przedsięwzięcia łupkowe zaczynają eksplodować. Do tego wczoraj :
88% akcji XOP (Oil & Gas Exploration) sprzedano na krótko, więc inwestorzy spodziewają się tąpnięcia na ropie. I wczoraj XOP był #1 całej giełdy w sprzedaży na krótko jednego dnia. DBC (więc short na cały indeks CRB) też w czołówce.
Czekamy na pierwszą NADWYŻKĘ i ropa powinna spaść jak kamień w wodę. Każdy mini-katalizator, który spowoduje, że te 800k kontraktów long pęknie.
Re: Złoto, srebro, platyna
Na razie o nic :) Poczekajmy do jutra.
Tak długo jak masz 90 na DXY, 70$ Brent i ok 1350$ złoto rynek jest w skrajnym zawieszeniu ... Taka ilość longów to bronią, może Iran, może Arabia Saudyjska, kto wie co teraz :) Żeby było śmiesznie dzisiaj kupiłem (na chyba popiątnym dnie) jedną spółkę energetyczną, pomimo tego, że shortuje najszerszy ETF energetyczny. To pokazuje, że nie mam pojęcia co się dzieje i pomimo tego, że jestem long na energii długoterminowo (a krótko terminowo short), to wybieram sobie co jakaś perełkę jak znajdę.
Albo :
a) wywali w górę - DXY na 95, 50$ Brent, ok 1250$ złoto, USD/PLN = 3.55
b) tąpnie w dół - DXY na 85, 80$ Brent, ok 1400$ złoto, USD/PLN = 3.20
Obstawiam długoterminowo opcję B) choć najpierw w/g mnie zobaczymy opcję A)
ale ...
Nic nie jest pewne i sam się zabezpieczam na zero do momentu wywalenia w górę czy w dół. Czwartek może być ciekawy. Wszyscy czekają na super ostre podwyżki stóp procentowych ... A EURO się tak umocniło, że raczej wątpie w to, żeby ECB było hawkish. Zmieni ton na dovish ... to opcja A) szybko się zyści.
Tak długo jak masz 90 na DXY, 70$ Brent i ok 1350$ złoto rynek jest w skrajnym zawieszeniu ... Taka ilość longów to bronią, może Iran, może Arabia Saudyjska, kto wie co teraz :) Żeby było śmiesznie dzisiaj kupiłem (na chyba popiątnym dnie) jedną spółkę energetyczną, pomimo tego, że shortuje najszerszy ETF energetyczny. To pokazuje, że nie mam pojęcia co się dzieje i pomimo tego, że jestem long na energii długoterminowo (a krótko terminowo short), to wybieram sobie co jakaś perełkę jak znajdę.
Albo :
a) wywali w górę - DXY na 95, 50$ Brent, ok 1250$ złoto, USD/PLN = 3.55
b) tąpnie w dół - DXY na 85, 80$ Brent, ok 1400$ złoto, USD/PLN = 3.20
Obstawiam długoterminowo opcję B) choć najpierw w/g mnie zobaczymy opcję A)
ale ...
Nic nie jest pewne i sam się zabezpieczam na zero do momentu wywalenia w górę czy w dół. Czwartek może być ciekawy. Wszyscy czekają na super ostre podwyżki stóp procentowych ... A EURO się tak umocniło, że raczej wątpie w to, żeby ECB było hawkish. Zmieni ton na dovish ... to opcja A) szybko się zyści.
Re: Złoto, srebro, platyna
Ano tak to wygląda ja to z raportu co podesłałeś, że jeszcze chwilę zanim dolar jakoś odbije. Takie typowe super odbicie zdechłego kota.
Dziś już indeks 89.5 ropa stoi złoto podleciało do góry ALE chce wam zwrócić uwagę na jedno :
Wiecie, że mamy skrajnie nisko srebro do złota. Jak ten bull run na metalach wystrzeli (a wystrzeli) tylko jeszcze jednej nogi mi jakoś brakuje do ostatniego wystrzału na dolarze to zobaczcie o ile srebro szybciej leci do góry niż złoto (Long Term jestem superbullish na metalach, Short Term czekam na pullback)
Złoto - +0.7%
Srebro - +1.6% (nie po to JPMorgan zbiera kolosalne ilości srebra)
Średnio 2-3x szybciej. Dlatego ja wole mieć spółki ze "Srebrem" w tytule niż typowe kopalnie złota. Zobaczymy co dziś o 13:45 powie ECB. Jak dolar zacznie padać to SPX szybko poleci na jakieś 3200 i to będzie już parabola do ostatniego wystrzału, bo jak się panika na dolarze zrobi to uhuhuhuhuh będa niezłe jaja się działy...
A FED nie za bardzo ma jak podwyższać stopy jak jeszcze Trump T$ chce pożyczyć na wydatki infrastrukturalne...
Co do ropy WTI graniczne wartości to :
65$
- jak spadnie to na 55$
- jak wzrośnie to następny level jakieś 73$
Siedzimy w strasznym zawieszeniu teraz.
Dziś już indeks 89.5 ropa stoi złoto podleciało do góry ALE chce wam zwrócić uwagę na jedno :
Wiecie, że mamy skrajnie nisko srebro do złota. Jak ten bull run na metalach wystrzeli (a wystrzeli) tylko jeszcze jednej nogi mi jakoś brakuje do ostatniego wystrzału na dolarze to zobaczcie o ile srebro szybciej leci do góry niż złoto (Long Term jestem superbullish na metalach, Short Term czekam na pullback)
Złoto - +0.7%
Srebro - +1.6% (nie po to JPMorgan zbiera kolosalne ilości srebra)
Średnio 2-3x szybciej. Dlatego ja wole mieć spółki ze "Srebrem" w tytule niż typowe kopalnie złota. Zobaczymy co dziś o 13:45 powie ECB. Jak dolar zacznie padać to SPX szybko poleci na jakieś 3200 i to będzie już parabola do ostatniego wystrzału, bo jak się panika na dolarze zrobi to uhuhuhuhuh będa niezłe jaja się działy...
A FED nie za bardzo ma jak podwyższać stopy jak jeszcze Trump T$ chce pożyczyć na wydatki infrastrukturalne...
Co do ropy WTI graniczne wartości to :
65$
- jak spadnie to na 55$
- jak wzrośnie to następny level jakieś 73$
Siedzimy w strasznym zawieszeniu teraz.
Re: Złoto, srebro, platyna
Na złocie oczekuję korekty, dochodzimy do celu i nie zakładam, że przejdziemy to z marszu
- Załączniki
-
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Złoto, srebro, platyna
Korekta powinna się zacząć od czwartku od posiedzenia EBC i gołębiego głosu Mario Dragiego.
To pod względem fundamentalnym i technicznym jest niezły moment na zagranie na spadki na złocie i umocnienie dolara, tak wyczekiwane ;)
To pod względem fundamentalnym i technicznym jest niezły moment na zagranie na spadki na złocie i umocnienie dolara, tak wyczekiwane ;)