Ja to widzę tak na H1.
Mamy potwierdzony opór na 69 USD za WTI. MA200 wygląda na wsparcie od której raz już się cena odbiła. Można wyznaczyć spadającą linię trendu na ostatnich lokalnych szczytach. W połączeniu z osłabieniem na rynku akcji w USA, wzrostem cen obligacji USA, może słabymi odczytami PKB w USA, widzę możliwość wybicia się dołem z tej konsolidacji. Następne wsparcie widzę na linii trendu zainicjowanej w rejonie 3 września 2017r. Dawała by ona wsparcie na dzień dzisiejszy w rejonie 63 USD.

Bullish case for oil:

Słusznie ja się pozbyłem shorta w dobrej cenie na spadkach :)

cezary692 pisze:Z tą ropą to ja bym na jakieś mega szybkie rozstrzygnięcia nie liczył.



To ciężki rynek i wypadkowa wielu czynników.

Jeżeli liczysz na 100$ za baryłkę to wiesz też, że 10Y US Treasury urosną do 4% już teraz nie wytrzymuje rynek takiej inflacji w/g mnie arealne, ale nie ma rzeczy niemożliwych (jak ropa zacznie rosnąć to i tak zcrashuje się dosłownie wszystko i to szybciutko...) . Ja raczej podzielam ten pogląd (zerżnięte, ale zgadzam się z tym w 100%) :

To czysty hazard, nie zauważyłem, żeby komuś udało się wskazać kierunek tu i teraz.
U mnie poniżej linij i wspina się do góry (od spodu linii), ropa to niebezpieczna gra.
To taka gra wchodzisz i wychodzisz. Polegająca na szczęściu.

Dlatego nigdy nie gra się dużymi sumami ...

Ropa to strasznie zmienny i spekulacyjny produkt wytwarzający inflację i niszczący gospodarki przez tą inflację... Pytanie czy już zniszczył czy jeszcze chwila...

Rosja dała czadu rok temu z zabudżetowaniem sobie ropy po 40$ :) Fajny wykres, który pokazuje jakiej ceny ropy potrzebują poszczególne kraje, żeby im się budżety spięły na 2018 r:

Tomek pisze:Rosja dała czadu rok temu z zabudżetowaniem sobie ropy po 40$ :) Fajny wykres, który pokazuje jakiej ceny ropy potrzebują poszczególne kraje, żeby im się budżety spięły na 2018 r:
chartoftheday_14365_how_much_does_opec_disagree_on_oil_prices_n.jpg

Niezmiennie Tomek jesteś pozytywny co do następnych lat :-)?
Widać że zaczyna rynkami szarpać i ten DXY gniecie. Żeby się Rosja nie zdziwiła ze 40 $ za barałkę:-).

Pozytywny odnośnie ropy? A skąd. Byłem pozytywnie nastawiony jak ropa była po 45 USD za Brent. Ja pozamykałem swoje pozycje na ropie przy 75 USD i teraz jestem poza rynkiem. Czekam tylko na koniec korekty, żeby odkupić spółki piaskowe, bo to zupełnie inna para kaloszy, ale samej ropy nie dotykam.

Ja już odkupiłem HCLP może za wcześnie ale zobaczymy...

Tomek pisze:Pozytywny odnośnie ropy? A skąd. Byłem pozytywnie nastawiony jak ropa była po 45 USD za Brent. Ja pozamykałem swoje pozycje na ropie przy 75 USD i teraz jestem poza rynkiem. Czekam tylko na koniec korekty, żeby odkupić spółki piaskowe, bo to zupełnie inna para kaloszy, ale samej ropy nie dotykam.

A że się tak zapytam, po wam spółki piaskowe w tych czasu spowolnienia i dziwnych wojen handlowych?

Bo to chyba jedyna branża w USA, która przeżywa teraz boom i ma świetne perspektywy związane z rosnącym wolumenem wydobycia ropy z łupków, a poza tym jest totalnie niedowartościowana? I co ma amerykański piasek używany na terenie Teksasu do chińskich taryf? Przecież te firmy niczego nie eksportują, tylko działają lokalnie.

Sebo, a jakie inne przychodzą Ci do głowy spółki na niepewne czasy? :-)

Ja podejrzewam, że w którymś momencie Trump powie to co w kręgach T-Party się mówiło wiele lat temu. "Mamy własną ropę, nie potrzebuje ropy od Arabów, nie potrzebujemy się angażować na Bliskim i Środkowym Wschodzie" i wprowadzi cła na import ropy. Pewnie Kanadę wyłączy z tych ceł w zamian za jakieś ustępstwa. W połączeniu z ułatwieniami przy budowie rurociągów, uwolnieniem dodatkowych terenów aktualnie chronionych pod eksploatację, USA wraz z Kanadą mogą być samowystarczalne jeżeli chodzi o ropę w perspektywie kilku lat.

Nie wydaje mi się skoro można tanio ropę importować.
Po następne mają dostęp do ropy u arabów, po co to zmieniać.
Dużo krajów ma problemy przez niskie ceny ropy, amerykanie mogą stawiać tutaj swoje warunki.
Ropa to kasa i polityka plus bat na kraje żyjące z ropy.

mlubinski
Na niepewne czasy, żadne.