Zysk z działalność operatycyjnej to tylko mała podstawa w/g mojej skromnej wiedzy to weryfikacji czy spółka zarabia czy nie. Działalność operacyjną można lekko podretuszować. OK zgadzam się, że łupki pokazują zyski na działalności operacyjnej, ale to tak jak Netflix. 60MLN$ zysku, ale -1.5MLD$ FCF. To pokazuje, że wcale nie jest spółka dochodowa, bo musiała na działalność wyrzucić kupę kasy, żeby po prostu utrzymać się na rynku. Dlatego ja patrzę się raczej na FCF bo to najmniej można zmanipulować.
Zastanawiają mnie te "uśpione" szyby. Ja tego nie rozumiem i tu mam pytanie Tomek, bo może wiesz więcej ode mnie :
Skoro główny koszt łupkow to odwiert, to jakie ma znaczenie czy wydobywam ropę po 50$ czy po 120$ z odwiertu nowego czy uśpionego? Po co mam go uśpić, a potem wiercić nowe odwierty bo tam wydobywanie ropy po 50$ jest bardziej opłacalne a w tym uśpionym dopiero od 120$? Czyli co wywierciłem odwiert za kilka MLD$, ale zamiast wydobywać, to wywiercę następny bo z tego nowego opłaca mi się wydobywac ropę bo ta jest po 50$, a z tego starego nie?
Dla mnie to jakieś mało logiczne?
Nie mogę znaleźć aktualnych danych, ale chyba (powtarzam chyba) import ropy do USA stanął od ok 2016 roku na poziomie ok 7mln baryłek/dziennie (może masz dane o wielkości importu?)
Zatem mamy takie scenariusze.
a) Łupki produkują coraz więcej, import spada, zapasy rosną = wydajność łupków robi wrażenie, najlepsza z możliwych sytuacja dla łupków
b) Łupki produkują coraz więcej, import spada, zapasy maleją = łupki są za mało wydajne. Co najwyżej większe spowolnienie może zahamować spadki zapasów.
c) Łupki produkują coraz więcej, import rośnie, zapasy rosną = ktoś tu gra na krach ceny ropy i ktoś tu chce wyeliminować kogoś z rynku za wszelką cenę
d) Łupki produkują coraz więcej, import rośnie, zapasy maleją = to chyba opcja, że gospodarka przyspiesza do 10% PKB, albo USA pozbywają się zapasów bo nie mają kasy już
e) Łupki produkują coraz mniej, import rośnie, zapasy rosną = Też ktoś tu gra na krach cen ropy, ale niepokoi rodzima produkcja, bo to oznaka, że sektor łupkowy nie daje rady przy zwalniającej gospodarce nawet
f) Łupki produkują coraz mniej, import rośnie, zapasy maleją = No to najgorszy scenariusz dla łupków. Po prostu nie są wydajne i pęka bańka
g) Łupki produkują coraz mniej, import maleje, zapasy maleją = Gospodarka świetnie się rozwija, a łupki są super wydajne
h) Łupki produkują coraz mniej, import maleje, zapasy rosną = Gospodarka hamuje i zaciągnęła ręczny hamulec.
W/g mnie mamy obecnie opcje B.
Skoro zatem coraz więcej produkują, import maleje, to czemu zapasy maleją?
Z tymi łupkami to nic mi się nie spina. Dlatego chętnie poobserwuje jak zmieniają się wielkości importu. Jak najadą Iran to przynajmniej wyrównają ceny ropy i może stanie się to opłacalne.
Na razie pewne jest w/g mnie, że :
- Łupki nie są dochodowe
- Na razie US HY cieszą się powodzeniem w poszukiwania wysokich stóp zwrotu
- Coraz mniej odnajdujemy źródeł ropy
- Ropa jest dominującym surowcem energetycznym i nie ma innego surowca energetycznego mogącego w tej chwili zastąpić ropę
No i zasadnicze pytanie :
Skoro zatem Amerykanie są tak pewni łupków po co zabawa w Katar i Iran, skoro są tak opłacalne łupki już od break-even na poziomie 35$?