Greg pisze:Mnie się coś obiło o uszy (choć nie upieram się, że mam rację), że dostawa fizycznych metali zgodnie z futuresami dotyczy tylko od wartości 1M$, choć teraz sam nie wiem czy nie myli mi się z ETFem GLD (za dużo już tego wszystkiego).

E, nie, na NYMEX/CME jeden kontrakt na fizyczną dostawę złota odpowiada za 100 uncji, na platynę za 50 uncji itd., więc te kwoty nie są takie zaporowe. No a forwardy to dowolnie możesz ustalać, bo to idzie poza publiczną giełdą. Jest też taki ETF na fizyczne złoto o symbolu OUNZ, tam możesz wymienić w każdym momencie jednostki ETF na fizyczne złoto bez dolnego limitu, tylko jest opłata za taką wymianę min. 12 USD/uncja.

I teraz tak się zastanawiam, jak by to niby miało wyglądać w przypadku Bitcoina, który jest tak bardzo rozproszony. Jak by ta dostawa "waluty" miała przebiegać? Kto pilnowałby wypłacalności drugiej strony kontraktu? Co w przypadku, jeśli collateral dla kontraktu nagle zostałby z macierzystej giełdy bitcoinowej zwyczajnie ukradziony w wyniku włamania (co dzieje się praktycznie non stop), kto by wtedy gwarantował dostawę tego towaru? Im więcej się nad tym zastanawiam, tym bardziej poronionym pomysłem wydaje mi się cały ten Bitcoin w kontekście inwestycyjnym.

Na moje proste chłopskie oko, to wszystko przypomina jeden wielki scam :P

Czytałem o tym goldmanie. No to teraz już raczej po jabłkach ...

Niech każdy popatrzy teraz na to co się stało z cenami uranu po wprowadzeniu kontraktów terminowych i zobaczymy co dalej z bitcoinem.

Jakto ktoś powiedział mądry. Banki kochają block-chain, ale nienawidzą crypto-walut poza ich kontrolą.

Tomek pisze:E, nie, na NYMEX/CME jeden kontrakt na fizyczną dostawę złota odpowiada za 100 uncji, na platynę za 50 uncji itd., więc te kwoty nie są takie zaporowe. No a forwardy to dowolnie możesz ustalać, bo to idzie poza publiczną giełdą. Jest też taki ETF na fizyczne złoto o symbolu OUNZ, tam możesz wymienić w każdym momencie jednostki ETF na fizyczne złoto bez dolnego limitu, tylko jest opłata za taką wymianę min. 12 USD/uncja.

No to musisz mieć chyba 100 000 papierowych akcji ETFu GLD, żeby móc chcieć je wycofać i wziąć fizyczne złoto. To mnie się pomyliło. Już wszystko z pamięci walę, a za dużo tego, choć do cyfr mam świetną pamięć, a nie pamiętam o tym, że jutro jestem umówiony ze znajomymi (np.) bez wpisu w kalendarz, albo że miałem kupić jajka i mleko a przychodzę z czekoladą i wmawiam mojej, że to mi kazała kupić i jestem o tym święcie przekonany, że to była czekolada.

Tomek pisze:I teraz tak się zastanawiam, jak by to niby miało wyglądać w przypadku Bitcoina, który jest tak bardzo rozproszony. Jak by ta dostawa "waluty" miała przebiegać? Kto pilnowałby wypłacalności drugiej strony kontraktu? Co w przypadku, jeśli collateral dla kontraktu nagle zostałby z macierzystej giełdy bitcoinowej zwyczajnie ukradziony w wyniku włamania (co dzieje się praktycznie non stop), kto by wtedy gwarantował dostawę tego towaru? Im więcej się nad tym zastanawiam, tym bardziej poronionym pomysłem wydaje mi się cały ten Bitcoin w kontekście inwestycyjnym.

Na moje proste chłopskie oko, to wszystko przypomina jeden wielki scam :P

Nie mam też zielonego pojęcia. Dla mnie to jeden wielki GIGA-SCAM. A w między czasie, ktoś Ci się włamie na giełdę i zapi...dli (już mówiąc kolokwialnie) 1500 BTC i przepadną bez śladu przez sieć TOR.

Zgubisz telefon ze swoim elektronicznym portfelem, zapomnisz hasła do konta i wszystko się pójdzie p..... Dlaczego wprowadzili kontrakty przy tak wysokiej cenie - jak już ludzie zapakowali się po korki. Zarobią na sadkach ale co zrobią z niespłaconymi pożyczkami wziętymi pod btc. Lawina na btc pociągnie wszystko w dół...

No właśnie o to chodzi, że to wszystko nie jest w żaden sposób regulowane ani zabezpieczone i pozostawia zbyt dużą odpowiedzialność w rękach końcowych użytkowników. Moim zdaniem, jak spojrzymy sobie wstecz na ten szał z punktu widzenia roku 2027, to wyda nam się to jedynie kuriozalną ciekawostką, tak jak dzisiaj bańka dot-comów.

PS. Greg, jesteś chyba pierwszym facetem w historii, który obrywa za to, że kupił swojej dziewczynie czekoladę :)

Z tą czekoladą to musiałem coś wymyśleć, bo najczęściej to mam iść po jajka mleko i chleb a wracam z piwem i zapomniałem o całej reszcie ;)

Powtórka z teorii baniek : BTC już 12000$. EDIT : już 11000$

Zobaczymy gdzie będzie bull-trap. Jak zwykle Wall Street wydymało młodzież, która liczyła na bycie milionerami, wydymało tych co kupowali BTC przez karty kredytowe i wydymało tych co pozastawiali domy na kredyt pod BTC.



Tym którym się udało (a było takich paru) gratuluję sprzedaży na górce. Jak weszły kontrakty na BTC to twórca Litecoin sprzedał firmę z zyskiem 9500% - mądry - sprzedał w dniu wejścia w życie kontraktów terminowych. Ci którzy zaczęli shortować przy 20k$ (choć zabezpieczenia były kosmiczne) zarobią też kupę kasy. Zawsze powtarzam sztuką jest nie poddawać się emocjom tylko jechać od 0-1000$ na LONG i od 1000$-0 na SHORT na jednej firmie. To znaczy, że masz niezłą psychę, bez emocji i jesteś mega PRO już w tych sprawach.

Trzymam się tego, że "New Paradigm" = Bitcoin will replace GOLD.

No cóż, przynajmniej po niemal 400 latach mamy w końcu nowy punkt referencyjny w rozmowach na temat baniek. A nie tylko w kółko te tulipany i tulipany :)

Tyle, że tulipan jest pięknym kwiatem i możesz go dotknąć i powąchać i dać pięknej kobiecie.
Bitcoin jest dla mnie przeciwieństwem, czegoś czego nie ma i nie dotknę ani nie zobaczę.
Cyfrowy świat, jest i oszalał.
Z drugiej strony daje to filar do powstania tego typu walut w przyszłości, może to i na dobre wyjdzie.

Prawda prawda! Widać, że regularność głupoty przypada raz na 400 lat :D hahahaha

Nie zmienia to jednak faktu, że sam nadal uważam, że crypto będzie cały czas w tle i banki będą nam wciskały coś cyfrowego, ale już kontrolowanego przez banki a nie coś kompletnie niezależnego.

No jasne, tylko to trzeba właśnie rozróżnić samą technologię blockchain od produktu końcowego jakim jest Bitcoin.

No ba. Banki same przyznają, że blockchain tak, ale już bitcoin stanowcze NIE.

Jakby co to ETFik na BTC walczy na MA50 w ramach "dołka" Bull-trap?

POLECAM :

https://youtu.be/g-zIbVEjVpQ

Ale koleś miał pecha ... HAHAHAHAHA. Nagranie 1 dzień po wprowadzeniu kontraktów terminowych i chwile chyba po nagraniu wszystko runęło w dół. Ale jakie zawodowe argumenty. Jak takie pajace inwestują w bitcoina to jestem spokojny...

Mój tweet z 16:10 naszego czasu :



Zobaczymy jak mi pójdzie ...

Ty, ale to chyba jest ironia z jego strony i taki filmik z przymrużeniem oka? Tzn. nie wiem, ale tak mi się wydaje, jak patrzę na inne filmiki, na których przekonuje na przykład w quasi-naukowy sposób, że ziemia jest płaska, a grawitacja nie istnieje :)

Nie mam pojęcia, ale debil pierwszej wody ... :) Śmieje się do tej pory.

Kurde 40% w jeden dzień oberwać ...

Mówcie do mnie mistrzu. Zawsze jak Wall Street po wprowadzeniu kontraktów terminowych bull-trap ustawia na odbiciu jednej z 3ch głównych linii, albo MA50, MA100, MA200. Najczęściej na 1wszej z nich jak lot jest z bardzo wysoka (więc często jest to MA50). Robią to specjalnie, aby ludziom wydawało się, że przy pękaniu bańki zaliczyć BTFD (Buy the f..cking deep) i oszukać wszystkich techników.

Nie mam pojęcia czy tak było na każdej z crypto. Ja patrzyłem na kurs ETFu GBTC i ewidentnie było widać, że zaczynają blokować na MA50, żeby ludzi w CH.. zrobić, ale czemu nie ...



13% w parę godzin... Wykorzystujemy fazę bull-trap ... Czysta psychologia tłumu.

Dziś dużo shortów wpadło na BTC :



#FOMO






ja już tego się nie dotykam...