Masz na mysli ze szkoda ze nie shortuje, tak?
Moim zdaniem to dobrze bo nie kazdy ma nieograniczona ilosc gotowki.
Wielu mocno poplynelo na shortowaniu Netflixa, Roku, Tesli i innych przepalaczy kasy.
Wiec ja tam sie ciesze ze nie shortuje.
A przeciez musi wybierac akcje do sprzedazy gdyby okazalo sie ze czesc klientow chce wyplacic cash wiec cos wtedy musza sprzedac.
Ale na razie jest ciagły doplyw cashu do tego ETFa.
Gdzies czytalem ze wybiera spolki z najwieksza perspektywa do wzrostu w ciagu najblizszego roku.
Tyle czasu mu daje i po roku zobacze jak prezentuja sie wyniki.
Na razie wyglada duzo lepiej niz indeksy.
I ten ETF jest duzo tanszy niz aktywnie zarzadzane fundusze wiec to kolejny plus moim zdaniem.
Znacie jakies tego typu fundusze lub ETFy w innych czesciach swiata?

Tak, szkoda że nie może shortować.
To nie ma nic do ograniczenia ilości gotówki konkretnego udziałowca ETFu bo czy long czy short to i tak idzie z "wspólnej puli", dla klienta ważna jest wycena jednostki ETFu. Gdy klient sprzedaje jednostki EFTu to wszystko jedno czy ETF pozbywa się pozycji krótkich czy długich.

Teraz mamy 9-letnią hosse i (generalnie) strategia long bardziej profitowa niż short (stąd straty o których pisałeś) ale po prostu gdy trend się kiedyś odwróci a... kiedyś się odwróci na pewno to AI bot przez to, że ma zakaz shortowania będzie musiał na siłę kupować spadający rynek. Poza tym AI bot mógłby interpretować AT i fundamenty spółki/sektoru pod kątem ewentualnego przewartościowania i ogrywał ludzi poprzez przewidywanie spadków. Byłoby jeszcze ciekawiej :-)

Pytanie może głupie, ale czy on może postanowić pozostać poza rynkiem?

Zamieszczam podsumowanie po około półroku od ostatniego wpisu o AIEQ.
Większość z Was nie miała racji- w zasadzie nikt nie miał.
Z perspektywy czasu widać, że ten ETF lepiej dobierał spółki niż Wam się wydawało, FAANG który stanowił dużą część tego ETFa okazał się jednym z najlepszych wyborów. I całe szczęscie ze nie shortował Nasdaqa.
Uważam że czesciej powinnismy wracać do starych tematów sprawdzając jak potoczyły się ich rzeczywiste losy.
Większość była w błędzie- większość polecała uciekać z Ameryki w kierunku EM (w tym i Tomek i IT21) a okazało się że to amerykanskie przewartosciowane spolki tech prezentowały sie najlepiej.
Troche tamta sytuacja przypomina mi obecna sytuacje z dolarem - większość sądzi że będzie sie nadal umacniał. Dawno nie słyszałem opinii o tym że ma się osłąbiać. Czy to nie wydaje się Wam dziwne? Może niedługo wszyscy zostaniemy z bezwartosciowym dolarem choc na razie wydaje sie to byc dla nas abstrakcja.

Bartek pisze:Większość była w błędzie- większość polecała uciekać z Ameryki w kierunku EM (w tym i Tomek i IT21) a okazało się że to amerykanskie przewartosciowane spolki tech prezentowały sie najlepiej.

Eeee, YTD chyba jednak wypadam nieco lepiej niż komputer, pomimo wtopy na EM :)
Nie mówię, że to była zła inwestycja czy zły pomysł, ale odtrąbienie sukcesu po tym jak jakiś pojedynczy ETF w ciągu kilku ostatnich miesięcy wzrósł akurat o kilkanaście procent, to jest chyba jeszcze trochę za wcześnie, żeby otwierać szampana i udowadniać wszystkim, że się mylili.

Nie to miałem na myśli, żeby cokolwiek komuś udowadniać tylko bardziej zwrócić uwagę na fakt jak wszyscy byliśmy nastawieni negatywnie do USA a pozytywnie do EM. Przekaz medialny był podobny. A jak się potoczyły losy EM przez ten czas to wiemy.
Analogiczną sytuację widzę teraz na dolarze. Wszyscy widzą go tylko wyżej.
PS: Świetny wynik jeśli to z całości portfela taki zwrot od początku roku. Gratulacje.