Kilka postów zdążyłem na forum już napisać, a w sumie nawet się nie przywitałem. Pozwólcie więc, że skorzystam z okazji:
Doświadczenie mam głównie związane ze spekulacją na CFD na walutach... pierwsza moja "przygoda", to 12 miesięcy pomiędzy '14 a '15 rokiem. Był to dla mnie bardzo intensywny rok, w którym absolutnie nie miałem zielonego pojęcia co robię :) Mimo ostatecznie całkowitej klęski finansowej, w brutalny sposób na własnej skórze zrozumiałem m.in. czym tak naprawdę jest lewar (zdjęcie pega na EURCHF, pozdrawiam) i hazard (w zasadzie byłem uzależniony - to co robiłem pod koniec nie miało już za wiele nawet wspólnego ze spekulacją). Od tamtej pory nie byłem 'aktywny', aż do lata 2019.
Wróciłem do tematu, ponieważ rynki finansowe mnie... intrygują. Nawet w trakcie mojego "szalonego" pierwszego roku dosyć szybko środek ciężkości przesunąłem w stronę makroekonomii i fundamentów / sentymentu. Oczywiście miałem etapy "sygnałów AT", "wskaźników", etc. ale nigdy to do mnie w pełni nie przemawiało. Brak "kontekstu" w postaci analizy fundamentalnej (w rozumieniu walut / gospodarki, a nie akcji) powodował bardzo szybką utratę pewności w tym co robiłem. W zasadzie miałem okres, gdzie przeginałem w drugą stronę: nie patrzyłem na wykresy w ogóle. W każdym razie, system naczyń połączonych jakim jest cały system finansowy, jego zależność od sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej oraz vice versa: wpływanie na gospodarkę, a przez to na życie codzienne "zwykłych" ludzi, zachowanie cen związane z ludzką psychiką, ale też mechanika rynków (HFT, algorytmy, rebalansowania, akumulacje, dystrybucje etc.) z jakiegoś powodu bardzo mnie interesują. Lubię czytać finansowe / ekonomiczne artykuły i "łączyć kropki" z tym jak zachowują się rynki. To, co sprawia bardzo dużo satysfakcji, to możliwość lepszego "zrozumienia" tego świata (trochę to patetyczne, wybaczcie). Najlepsze uczucie, to jednak posiadanie racji po samodzielnej analizie, a jeszcze lepiej jak jest to odzwierciedlone w jakimś zysku ;) I tak, wiem że to rynek decyduje i generalnie wystarczy mieć rację jedynie pod względem statystycznym, ale mimo wszystko, tak po ludzku... ;)
W każdym razie, odkąd wróciłem, skupiałem się na zupełnie innych rzeczach niż parę lat temu: risk management, psychologia rynku, statystyka (RR, prawdopodobieństwo), korelacje między rynkami (akcje/obligacje/towary/waluty), z AT koncentrowałem się na czystym Price Action. Ogólnie od ~maja tego roku coś w moim podejściu zaczęło wreszcie "trybić'' i widzę światełko w tunelu (chociaż to wszystko tym razem na mikroskopijnym koncie).
Ogólnie, już od jakiegoś czasu rozumiem, że najważniejsza jest samodzielność w podejmowaniu decyzji i "swój" sposób na rozumienie / rozgrywanie różnych scenariuszy. Dlatego w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że CFD nie jest narzędziem, które 'pasuje' do mojego zrozumienia rynków i tego co chcę robić.
Zacząłem w ramach IKE/IKZE interesować się bardziej inwestowaniem niż spekulacją. W ruch poszły ETFy i pojedyncze akcje. Jest to jednak dla mnie temat świeży (w porównaniu do spekulacji na forexie). W ramach poszukiwań nowych źródeł wiedzy trafiłem na bloga Tomka.
Muszę przyznać, że forma i zakres przekazanej wiedzy spowodował, że praktycznie "zjadłem" całego bloga w pare dni. Tzn. rzuciłem się jak szczerbaty na suchary :P Łącznie z webinarami z Lynxa. Dzięki wielkie za te treści. W ruch poszła już praktyka, pierwsze spready wystawione. Bardzo podoba mi się podejście do analizy fundamentów spółek, które Tomek przekazuje. Inwestowanie w akcje, to dla mnie jednak wciąż nowość, więc znowu jest to czas intensywnej nauki. Czytam forum od jakiegoś czasu i podoba mi się poziom jaki tu panuje. W polskim Internecie jest o to bardzo trudno... w skrócie: cześć wszystkim.
Powyższy wstęp wyszedł trochę przydługi, więc jeżeli jest jakieś lepsze miejsce na takie wprowadzenie, to poproszę o przeniesienie.
Teraz temat właściwy:
W odpowiedzi na pandemie, parę miesięcy temu, Unia zatwierdziła wart 750 mld euro 'pakiet naprawczy'. Ponad połowa z tej kwoty będzie przyznana w formie grantów:
https://www.consilium.europa.eu/en/info ... y-package/
To, co sprawia, że ten program może mieć przełomowe znaczenie, to w praktyce zbliżenie się do stworzenia unii fiskalnej. Kraje już wysoko zadłużone, będą finansowane dalej za pomocą unijnego AAA ratingu:
https://am.jpmorgan.com/us/en/asset-man ... -in-europe
Pakiet (oprócz pomocy socjalnej) koncertuje się na nowych technologiach, energii odnawialnej i służbie zdrowia:
https://www.schroders.com/en/us/insuran ... -equities/
Pierwsze emisje obligacji okazały się całkiem udane (chociaż póki co, to jest finansowanie tylko naprawcze):
https://www.bloomberg.com/news/articles ... bt-bonanza
Dla mnie, Europa która do tej pory była dużo bardziej 'powściągliwa' do zadłużania się, teraz odkręca kurki. Powstaje pytanie, czy pozwoli to w jakimś stopniu zmniejszyć dystans do Stanów? I czy pakiet rzeczywiście przełoży się na pieniądze płynące na rynek akcyjny / prywatny?
W tym momencie jest druga fala koronawirusa, za chwilę wybory w Stanach. Sytuacja jest więc dynamiczna, ale zaczynam robić research odnośnie europejskich firm, które najbardziej mogą skorzystać na po-koronawirusowym świecie (służba zdrowia / telemedycyna, it / praca zdalna, przesyłki kurierskie) i dodatkowo mają szansę (pośrednio lub bezpośrednio) przyjąć solidny zastrzyk finansowania z powyższego pakietu.
Euro (waluta) zareagowała bardzo pozytywnie na pakiet. Euro umacniało się wyraźnie po każdej informacji na temat pakietu, dobijając w pare miesięcy do 1.20 względem dolara (ale umacniało się też względem innych walut). Teraz, w krótkim terminie Euro jest znowu pod presją ze względu na lockdowny i oczekiwania na grudniowe posiedzenie ECB na którym Lagarde zapowiedziała konkretne działania (ujemne stopy?).
W każdym razie, zamierzam ten czas zawirowań wykorzystać na research europejskich spółek. Nie patrzyłem jeszcze na żadne wyceny ani prognozy. Jeżeli znajdę coś ciekawego, wrzucę na forum (do konsultacji ;) ).
Największe ryzyko jakie widzę w całym temacie, to że te pieniądze nie trafią tak naprawdę na rynki. Zamiast tego, będą szły głównie w socjal i miejskie / państwowe programy które dobrze pasują do laurek EU. Dlatego póki co, temat tylko monitoruje.
Chętnie posłucham Waszych opinii.
Next Generation EU
Re: Next Generation EU
Czesc,
Dzieki za interesujace powitanie.
Moim zdaniem slabosc EU jako szerokiego rynku, poza znana wszytkim kula u nogi w postaci rozdmuchanego socjalu, wynika z natury najwiekszych spolek starego kontynentu. W czasie kiedy Tesla planuje montowac naped rakietowy do nowego Roadstera, Niemcom zajelo 10 lat wprowadzenie na deski rozdzielcze zlacza USB, bo najpierw musieli sobie stworzyc odpowiednie normy EN i DIN zeby potem mieli sie czego sluchac.
Sa na szczescie spolki w Europie, ktore nie odstaja od miedzynarodowej konkurencji i w pierwszej kolejnosci przychodzi mi do glowy sektor polrzewodnikow, czyli np.:
Infineon FRA:IFX
Soitec - EPA:SOI
ASM/ASML AMS:ASM /AMS:ASML
BE Semiconductor AMS:BESI
Melexis EBR:MELE
AMS AG SIX:AMS
Jest tez rynek dobr luksusowych, czyli np.
Kering EPA:KER
LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton EPA:MC
Ferrari BIT:RACE
i pewnie o wiele wiecej, ale ja jestem techniczny wiec z definicji na modzie sie nie znam :-)
Kolejnych okazji mozna szukac wsrod small-capow w indexach SDAX i MDAX jak rowniez CAC Mid/Small, w tym zwlaszca gorace ostatnio E-commerce i uslug online, np. z Niemiec:
Delivery Hero FRA:DHER
Zalando FRA:ZAL
Zooplus FRA:ZO1
Home24 FRA:H24
Just Eat Takeaway AMS:TKWY
HelloFresh FRA:HFG
Energia odnawialna to tez goracy sektor, musze jeszcze torche przysiasc do researchu ale z mojego portfelia/watchlisty
Carbios EPA:ALCRB (dzieki kolegom z Forum!)
Siemens Gamesa Renewable Energy BME:SGRE
Varta FRA:VAR1
Vestas Wind Systems CPH:VWS
Na koniec przychodzi mi jeszcze do glowy sektor platnosci elektronicznych, mamy tu np.
Adyen NV AMS:ADYEN
Nexi BIT:NEXI
Worldline EPA:WLN
i do niedawna jeszcze byl Wirecard ;-) (taki zarcik).
Tak wiec nie wszystko stracone, w Europie da sie inwestowac :-). Powodzenia.
Dzieki za interesujace powitanie.
Moim zdaniem slabosc EU jako szerokiego rynku, poza znana wszytkim kula u nogi w postaci rozdmuchanego socjalu, wynika z natury najwiekszych spolek starego kontynentu. W czasie kiedy Tesla planuje montowac naped rakietowy do nowego Roadstera, Niemcom zajelo 10 lat wprowadzenie na deski rozdzielcze zlacza USB, bo najpierw musieli sobie stworzyc odpowiednie normy EN i DIN zeby potem mieli sie czego sluchac.
Sa na szczescie spolki w Europie, ktore nie odstaja od miedzynarodowej konkurencji i w pierwszej kolejnosci przychodzi mi do glowy sektor polrzewodnikow, czyli np.:
Infineon FRA:IFX
Soitec - EPA:SOI
ASM/ASML AMS:ASM /AMS:ASML
BE Semiconductor AMS:BESI
Melexis EBR:MELE
AMS AG SIX:AMS
Jest tez rynek dobr luksusowych, czyli np.
Kering EPA:KER
LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton EPA:MC
Ferrari BIT:RACE
i pewnie o wiele wiecej, ale ja jestem techniczny wiec z definicji na modzie sie nie znam :-)
Kolejnych okazji mozna szukac wsrod small-capow w indexach SDAX i MDAX jak rowniez CAC Mid/Small, w tym zwlaszca gorace ostatnio E-commerce i uslug online, np. z Niemiec:
Delivery Hero FRA:DHER
Zalando FRA:ZAL
Zooplus FRA:ZO1
Home24 FRA:H24
Just Eat Takeaway AMS:TKWY
HelloFresh FRA:HFG
Energia odnawialna to tez goracy sektor, musze jeszcze torche przysiasc do researchu ale z mojego portfelia/watchlisty
Carbios EPA:ALCRB (dzieki kolegom z Forum!)
Siemens Gamesa Renewable Energy BME:SGRE
Varta FRA:VAR1
Vestas Wind Systems CPH:VWS
Na koniec przychodzi mi jeszcze do glowy sektor platnosci elektronicznych, mamy tu np.
Adyen NV AMS:ADYEN
Nexi BIT:NEXI
Worldline EPA:WLN
i do niedawna jeszcze byl Wirecard ;-) (taki zarcik).
Tak wiec nie wszystko stracone, w Europie da sie inwestowac :-). Powodzenia.
-
- Stały bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 19 lut 2020, 22:14
Re: Next Generation EU
Całkiem nieźle idzie też chyba szwedzkiemu Ericssonowi SFB:ERIC