Inflacja w USA pozostaje pod kontrolą – wskaźnik CPI wzrósł o 0,3% w listopadzie, a roczna dynamika inflacji bazowej wyniosła 3,3%, czyli wszystko zgodnie z prognozami. Zdaniem analityków (i rynku swapów) to daje Fedowi zielone światło na obniżenie stóp procentowych o 25 punktów bazowych podczas grudniowego posiedzenia. Przyszłość dalszych obniżek pozostaje jednak niepewna, zwłaszcza w kontekście potencjalnie proinflacyjnej polityki taryfowej Donalda Trumpa. Po środowym odczycie rynki poszybowały ustanawiając nowe szczyty.
Poszybował również kurs akcji zmagającej się z problemami sieci aptek Walgreens Boots Alliance, który w ciągu jednego dnia wzrósł o 28% (w czym swój udział miał również short squeeze). Wszystko za sprawą doniesień o negocjacjach dotyczących przejęcia spółki przez fundusz private equity Sycamore Partners, który rozważa wycofanie Walgreens z giełdy. To znacząca zmiana dla firmy, której akcje straciły dwie trzecie wartości w ciągu ostatniego roku, stając się najgorzej radzącym sobie walorem w indeksie S&P 500.
Potencjalnie dobrą passę rozpoczyna także Broadcom, którego akcje wzrosły w środę o prawie 7% po doniesieniach, że Apple – słynący z niechęci do uzależnienia się od Nvidii – pracuje nad specjalnym chipem serwerowym do zastosowań sztucznej inteligencji, który ma powstać we współpracy z Broadcomem. Apple, będący już teraz największym klientem Broadcomu, otwiera tym samym nowe pole do współpracy, które może przełożyć się na dodatkowe zyski.
A jeśli jesteśmy już przy Apple, to spółka podała, że przygotowuje się do wprowadzenia na rynek jednego ze swoich najbardziej ambitnych projektów – autorskiego układu modemowego, który zastąpi komponenty od długoletniego partnera i rywala, firmy Qualcomm. Po ponad pięciu latach prac, technologia ma zadebiutować wiosną przyszłego roku. Inwestorzy podeszli jednak do tej wiadomości bez entuzjazmu – kurs spółki nie ruszył się praktycznie z miejsca.
Tego samego nie mogą powiedzieć posiadacze akcji Adobe, które spadły o 10%po publikacji prognoz finansowych niższych od oczekiwań analityków. Chociaż Adobe intensywnie inwestuje w rozwój narzędzi opartych na AI, takich jak Firefly, eksperci zwracają uwagę na rosnącą konkurencję ze strony nowych graczy, którzy mogą zakłócić dotychczasową równowagę w branży. Istnieje ryzyko, że spółka utraci swoją przewagę jako lider w dostarczaniu cyfrowych rozwiązań dla branży kreatywnej. Choć przyszłość Adobe nie jest przesądzona, niższe od oczekiwań prognozy w tak dynamicznie rozwijającym się sektorze jak AI stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy.
Wykres tygodnia
Takiego optymizmu wśród inwestorów nie było… nigdy. Stosunek aktywów w ETF-ach grających na wzrosty względem tych dających ekspozycję na spadki, bije dzisiaj rekordy. Jak zwykle – dla jednych to potwierdzenie, aby podłączyć się pod trend, a dla innych, żeby uciekać
Czytaj dalej
Wszystkie pojęcia